Amber Gold nie składało deklaracji CIT i VAT i nie odpowiadało na wezwania organów podatkowych. Mimo to urzędy skarbowe od marca 2009 r. do II połowy 2011 r. nie reagowały na nieprawidłowości, nie wszczęły kontroli, nie wzywały do złożenia sprawozdania finansowego i nie ukarały właściciela.
Spółka dopiero w lutym tego roku zapłaciła 12,2 mln zł na konto skarbówki. Jacek Rostowski, minister finansów, przyznał wczoraj w Sejmie, że w przypadku Amber Gold gdańskie urzędy skarbowe dopuściły się oczywistych zaniedbań. Z tego powodu dwóch naczelników urzędów skarbowych straci pracę.
Dr Irena Ożóg, doradca podatkowy i partner zarządzający w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy, przyznaje, że niezłożenie deklaracji jest czynem zabronionym i karanym na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego. Z ustawy o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.) wynika z kolei obowiązek złożenia deklaracji CIT i sprawozdania finansowego do urzędu skarbowego.
– Jeśli urząd nie otrzyma dokumentów, powinien wszcząć postępowanie karne skarbowe, przeprowadzić określoną procedurę i jeżeli strona zawiniła, powinien za to ukarać – stwierdza Irena Ożóg.
Jak dodaje Adrian Kozakiewicz, prawnik i konsultant podatkowy w Instytucie Studiów Podatkowych, jeśli firma nie zapłaci podatków, można je odzyskać. Wymagałoby to przeprowadzenia postępowania i określenia zobowiązania podatkowego, a następnie wszczęcia postępowania egzekucyjnego.
– Jeśli podatek nie wpłynie do urzędu, a inne okoliczności sprawy wskazują na niebezpieczeństwo uchylania się od opodatkowania, to organ powinien dokonać zabezpieczenia na majątku, włącznie z ustanowieniem hipoteki – przypomina z kolei Ożóg.
Jeśli – jak dodaje Adrian Kozakiewicz – nie można wyegzekwować podatku z majątku spółki, można go ściągnąć od członków zarządu.
Irena Ożóg sprzeciwia się jednak karaniu naczelników urzędów. Za kontrole odpowiedzialny jest bowiem cały krąg osób i instytucji, które powinny przeciwdziałać takim praktykom.