Klienci gabinetów lekarskich i kancelarii prawnych nie tolerują braku kas rejestrujących i paragonów i wysyłają w tej sprawie donosy do skarbówki. Tymczasem urzędy skarbowe w latach 2011-2012 przeprowadziły zaledwie 218 kontroli w gabinetach lekarskich i kancelariach prawnych. To niewiele, biorąc pod uwagę, że tylko w 2011 r. wszystkich kontroli podatkowych było ponad 77 tysięcy.
Kontrolę tych dwóch branż prowokują sami klienci. Złożyli oni do skarbówki 166 donosów na medyków i adwokatów. To wyniki sondy DGP przeprowadzonej we wszystkich 16 izbach skarbowych.
Kasy fiskalne u prawników i lekarzy / DGP

Obowiązkowa kasa

Od 1 maja 2011 r. lekarze i prawnicy muszą używać kas fiskalnych, jeśli prowadzą sprzedaż na rzecz osób fizycznych lub rolników ryczałtowych. Ewidencja taka jest obowiązkowa, jeśli poziom obrotów lekarza bądź prawnika przekroczy 20 tys. zł (w przypadku nowej działalności gospodarczej) lub 40 tys. zł (jeśli firma jest kontynuowana). Oczywiście możliwe jest korzystanie ze zwolnień w stosowaniu kas, np. jeśli przedsiębiorca wystawia faktury czy płatność odbywa się tylko w formie bezgotówkowej.
W związku z tym – jak podkreśla Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy – lekarze i prawnicy są w gronie podatników, którzy są sprawdzani pod kątem wywiązywania się ze swoich obowiązków przez administrację skarbową.
Podmioty do kontroli podatkowych typowane są przez naczelników urzędów skarbowych na podstawie prowadzonych analiz i oceny ryzyka wystąpienia nieprawidłowości.
– Oznacza to, że kontrolowane są przede wszystkim te podmioty, gdzie występuje najwyższe prawdopodobieństwo unikania opodatkowania – zastrzega Maciej Cichański.

Lupa urzędnika

Wszyscy nasi rozmówcy z izb skarbowych zgodnie podkreślali, że weryfikacja poprawności ewidencjonowanych obrotów za pośrednictwem kas fiskalnych prowadzona jest w stosunku do wszystkich podmiotów zobowiązanych do posiadania tego typu urządzeń.
Anna Raca z Izby Skarbowej w Szczecinie zwraca uwagę, że niejednokrotnie zdarza się, że lekarz lub prawnik nie stosują kasy fiskalnej, bo kwota obrotów nie wskazuje jednoznacznie, czy podatnik powinien stosować kasę czy nie. Podatnik może świadczyć usługi głównie bądź wyłącznie na rzecz innych podmiotów niż osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej (np. umowy na obsługę prawną klienta instytucjonalnego, umowy z NFZ itp.), a wówczas nie jest obowiązany prowadzić ewidencji obrotu i kwot podatku należnego przy zastosowaniu kas.
A ile kontroli u lekarzy i prawników urzędnicy przeprowadzili? Z tym jest różnie w zależności od regionu kraju. Najwięcej w latach 2011 – 2012 odbyło się ich w woj. śląskim – 45. Na drugim miejscu jest woj. kujawsko-pomorskie – 37. Trzecie miejsce przypadło dla woj. łódzkiego z liczbą kontroli na poziomie 31.
Nie oznacza to jednak, że w pozostałych regionach lekarze i prawnicy mogą spać spokojnie. Z informacji Ewy Szkodzińskiej z Izby Skarbowej w Warszawie wynika, że urzędy skarbowe woj. mazowieckiego na bieżąco analizują deklaracje podatkowe lekarzy i prawników pod kątem wystąpienia obowiązku ewidencjonowania obrotów za pomocą kas. Na podstawie tych analiz przeprowadzane są czynności sprawdzające. Przykładowo w Urzędzie Skarbowym Warszawa-Bemowo w 2012 r. urzędnicy przeprowadzili 1086 czynności sprawdzających w celu ustalenia prawidłowości ewidencjonowania obrotów w kasach w omawianych branżach.
– Czynności sprawdzające nie potwierdziły konieczności przeprowadzenia kontroli podatkowych u tych podmiotów, skutkiem czego w woj. mazowieckim w 2011 r. przeprowadzona została tylko jedna kontrola (dotyczyła podatnika prowadzącego działalność w zakresie usług prawniczych), a w 2012 r. takich kontroli jeszcze nie było – argumentuje Ewa Szkodzińska.



Niezadowolony klient

Nasza sonda wykazała, że na ręce lekarzy i prawników patrzy nie tylko skarbówka. Czujni są sami klienci. Niezadowolenie z obsługi wyrażają pisząc „życzliwe” listy do urzędników skarbowych.
– Donosy składane przez podatników w tym zakresie najczęściej dotyczą sytuacji niewydania paragonu – tłumaczy Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Skarbowej w Poznaniu.
Również z danych zebranych przez Agnieszkę Pawlak z Izby Skarbowej w Łodzi wynika, że donosy dotyczyły głównie braku ewidencji w kasie fiskalnej lub odmowy wydania paragonu (potwierdzenia zapłaty) przez lekarza bądź braku wystawienia faktury VAT z tytułu otrzymanego honorarium przez kancelarię adwokacką.
– Jedno doniesienie dotyczyło braku kasy fiskalnej w gabinecie lekarskim, inne odpłatnych wizyt domowych, od których nie odprowadza się podatków. Zdarzyło się też zgłoszenie o funkcjonowaniu niezarejestrowanego gabinetu stomatologicznego oraz że gabinet ten nie posiada kasy i nie wystawia rachunków potwierdzających wykonanie usługi, oraz o gabinecie stomatologicznym, w którym jest kasa, lecz nie wydaje się paragonów – przypomina sobie Agnieszka Pawlak.
Zdarzają się też przypadki kierowania kilku donosów dotyczących jednego, tego samego podatnika.
– Pojawiają się informacje np. o braku rejestracji działalności gospodarczej czy nieprawidłowościach w zatrudnieniu pracowników – dorzuca Ewa Szkodzińska.
Informacje zawarte w donosach są przez urzędników analizowane. Weryfikowana jest np. informacja, czy na podatniku ciążył obowiązek ewidencjonowania obrotu za pośrednictwem kasy fiskalnej lub jaki obrót deklarował w poprzednim roku.

Występujące błędy

Przeprowadzone kontrole ujawniają nieprawidłowości. Agnieszka Pawlak zwróciła nam uwagę na przypadek, gdy w jednym z urzędów woj. łódzkiego analiza materiałów źródłowych (zeznań rocznych i informacji przekazywanych przez inne organy podatkowe) wykazała przypadki niezarejestrowania kas fiskalnych przez lekarzy, których wysokość wykazanych obrotów wskazywałaby na obowiązek posiadania kasy. W 2012 r. kontrolerzy przekazali do kontroli 7 takich podmiotów.
Barbara Szalińska z Izby Skarbowej w Gdańsku wymienia, że w wyniku kontroli ujawniane są następujące nieprawidłowości: niezaewidencjonowanie sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej oraz niewydanie paragonu fiskalnego nabywcy; nienaniesienie na obudowę kasy w sposób trwały numeru ewidencyjnego kasy; niedokonanie weryfikacji poprawności pracy kasy przez błędne zaprogramowanie godziny w module kasy rejestrującej; nieprzechowywanie książki kasy w miejscu użytkowania kasy oraz nieudostępnienie jej na żądanie organu kontroli.
Podobne uchybienia pojawiły się w woj. śląskim. Michał Kasprzak z Izby Skarbowej w Katowicach podsumowuje, że wykryte nieprawidłowości najczęściej dotyczą zagadnień technicznych (źle zaprogramowana kasa, brak numeru rejestracyjnego kasy na jej obudowie, nieterminowe sporządzanie raportów), a nie samego obowiązku ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej.