W tym roku opłata firm audytorskich badających jednostki zainteresowania publicznego z tytułu nadzoru wynosi 1,5 proc., ale nie mniej niż 7 tys. zł, oraz 2,5 tys. zł w pozostałych przypadkach. I mimo że Krajowa Rada Biegłych Rewidentów (KRBR) nie miała prawa do ustalania minimalnej opłaty, to jej niezapłacenie będzie się wiązało ze skreśleniem z listy podmiotów audytorskich.
W przypadku zastosowania się do uchwały KRBR firma audytorska poniesie koszt zawyżonej opłaty.
Jerzy Naumann, adwokat, wyjaśnia, że w obu przypadkach firmy audytorskie mogą dochodzić swoich racji w sądzie. Biorąc jednak pod uwagę, że problem zawyżonych opłat dotyka małych firm audytorskich, to postępowanie sądowe może być dla nich dostępne hipotetycznie z uwagi na koszty.
Ewentualne skreślenie firmy z listy podmiotów uprawnionych do badania sprawo- zdań finansowych wiąże się praktycznie z jej likwidacją.
– Działania KRBR prowadzą – przez przymus ekonomiczny – do likwidacji małych firm audytorskich – twierdzi nasz rozmówca.
Badanie sprawozdania finansowego bezpośrednio przez biegłego daje duże prawdopodobieństwo wykonania usługi na wysokim poziomie.
Jerzy Naumann podkreśla, że historia pokazała już, że koncentracja rynku audytorskiego spowodowała niewykrycie we właściwym terminie fałszowania dokumentacji finansowej i zbliżającego się bankructwa podmiotów.
Warto też zwrócić uwagę, na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy o biegłych rewidentach (Dz.U. 2009 r. nr 77, poz. 649 z późn. zm.), zadaniem Krajowej Izby Biegłych Rewidentów jest reprezentowanie członków oraz ochrona ich interesów. Według eksperta powstaje pytanie, czy polityka drenażu finansowego nie jest dowodem na rażące sprzeniewierzenie się przez tę izbę ustawie oraz idei samorządności zawodowej.