Organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego, czyli w praktyce rady gmin i miast, mają uprawnienia do wprowadzenia zwolnień z podatku od nieruchomości. Gminy preferencyjnie traktują biblioteki, cmentarze, obiekty sportowe, rezygnując z należnych wpływów z podatków.
Chodzi o zwolnienia inne niż wynikające z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn. zm.). Jak wynika z analizy uchwał rad gmin i miast, zakres tych zwolnień jest bardzo szeroki.
Adam Hellwig, starszy menedżer w PwC, zwraca uwagę, że inwencja w zakresie zwolnień należy do organów lokalnych. Nie mogą one jednak wprowadzać zwolnień podmiotowych ani nawet przedmiotowo-podmiotowych. Jeśli gmina wprowadziłaby zwolnienia o takim charakterze, regionalna izba obrachunkowa lub sąd administracyjny uznałyby je za niezgodne z przepisami. Uchwała ustanawiająca taką preferencję w podatku od nieruchomości w całości lub części byłaby nieważna. Jakie więc zwolnienia wprowadzają gminy?
Typowe dotyczą gruntów, budynków i budowli należących do przedsiębiorstw, które zobowiążą się do zatrudnienia nowych pracowników np. obowiązują w Częstochowie i Toruniu. Gminy i miasta wprowadzają dość często również zwolnienia nietypowe.
W podwarszawskim Piasecznie nieopodatkowane są grunty, budynki, budowle oraz ich części m.in. wykorzystywane wyłącznie na cele ochrony przeciwpożarowej, zajęte na potrzeby świetlic i sal wiejskich, wykorzystywane w zakresie wypożyczania książek i czytelnictwa, kultury i sztuki oraz sportu, świadczenia pomocy społecznej, a także zajęte na cmentarze oraz zieleńce ogólnodostępne. Podobne preferencje obowiązują w Gdańsku i Kaliszu. Dodatkowo to ostatnie miasto zwalnia z podatku również grunty i budynki, a także ich części zajęte na potrzeby prowadzenia działalności charytatywnej. Gmina Piątnica wprowadziła natomiast zwolnienie budynków mieszkalnych i pozostałych należących do parafii.
Miasta mogą również poprzez preferencje uzyskiwać pewne korzyści. Przykładem jest Kraków, który wprowadził zwolnienie od podatku od nieruchomości budynków lub ich części, w których wykonano remont elewacji. Właściciele nie będą musieli przez kilka lat płacić podatku, a miasto dzięki remontom staje się coraz bardziej atrakcyjne.
Jak przekonały się władze Krakowa, nie zawsze jednak warto sięgać po zwolnienia podatkowe, ponieważ oznaczają one straty dochodów dla miasta, a nie spełniają założonej funkcji.Dotyczy to głównie preferencji dla przedsiębiorców. W stolicy Małopolski zwolnienia dla przedsiębiorców nie przyciągnęły nowych inwestycji. Miasto przyjęło więc program wycofania się z tego typu działań.