Trwająca od kilku lat trudna sytuacja finansowa banków powoduje, że instytucje te coraz chętniej sięgają po usługi monitorowania ryzyka kredytowego. Pojawia się tu problem, czy od tego typu usług należy rozliczać VAT.
Według Marcina Zawadzkiego, eksperta podatkowego w Ernst & Young, nie ma takiej potrzeby, co potwierdza orzecznictwo sądowe. Przykładowo Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z 18 kwietnia 2012 r. (sygn. akt I SA/Wr 188/12) wskazał na możliwość zwolnienia z VAT usług monitoringu ryzyka kredytowego realizowanych dla instytucji kredytowej.
– Dotychczasowa praktyka organów skarbowych jest bardzo restrykcyjna, jeśli chodzi o stosowanie art. 43 ust. 13 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.) do usług świadczonych na rzecz banków i ubezpieczycieli – zauważa Marcin Zawadzki.
Przepis ten pozwala na zwolnienie z VAT również świadczenia usługi stanowiącej element niektórych usług zwolnionych, który stanowi odrębną całość.
Brak jasnych wskazówek interpretacyjnych dotyczących tego przepisu oraz pewna niejasność dotycząca podstawy wprowadzenia tego przepisu do ustawy o VAT stwarzają znaczne problemy w zdefiniowaniu, jakiego rodzaju świadczenia mogą zostać objęte zwolnieniem.
– Najnowsze orzecznictwo sądów administracyjnych wskazuje, że jeśli świadczenia realizowane na rzecz instytucji finansowych są przez nie wykorzystywane do samodzielnego realizowania usług zwolnionych z VAT oraz są dla tych usług charakterystyczne (specyficzne, właściwe), to nie powinno być przeszkód, by świadczenia dla tych instytucji nie były obciążone podatkiem – argumentuje ekspert z Ernst & Young.
Takie stanowisko potwierdził także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w wyroku z 30 stycznia 2012 r. (sygn. akt I SA/Łd 1505/11) dotyczącym usług likwidacji szkód, jak również Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w cytowanym już orzeczeniu dotyczącym monitoringu ryzyka kredytowego.