Trwa dyskusja na temat likwidacji Funduszu Kościelnego i wprowadzenia odpisu podatkowego na rzecz Kościoła. Jednak bez względu na przyjęcie ostatecznego rozwiązania wato wskazać, że finanse tej instytucji nie są transparentne.
Jej sprawozdanie finansowe nie podlega badaniu przez biegłego rewidenta. I mimo że art. 80 ust. 2 ustawy o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 152, poz. 1223 z późn. zm.) daje szefowi resortu finansów możliwość wprowadzenia w drodze rozporządzenia takiego obowiązku, to minister z tego uprawnienia nie skorzystał. Tymczasem co roku Fundusz Kościelny otrzymuje miliony złotych z budżetu państwa. W 2012 r. będzie to suma ponad 94 mln zł.
Radosław Gumułka, biegły rewident, prezes Grupy Gomułka, wskazuje, że podczas rewizji finansowej audytor przede wszystkim sprawdza kompletność przychodów i kosztów oraz realność wyceny majątku i zobowiązań.
– O ile nie można z góry zakładać, że sprawozdanie jest błędne, o tyle nie można też – bez jego weryfikacji – uznać, że jest sporządzone prawidłowo – twierdzi nasz rozmówca.
Warto wskazać, ze Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji opublikowało na swoich stronach internetowych wyliczenia na podstawie założeń wpływów budżetowych zaplanowanych na 2012 r. Resort szacuje, że 0,3-proc. odpis od podatku od osób fizycznych oznaczałby wpływy dla Kościołów i związków wyznaniowych między 80,6 mln a 117,8 mln zł.
Jeżeli więc dla budżetu państwa nie miałoby znaczenia, czy środki na cele kościelne przekazywane byłyby funduszowi, czy przez odpis podatkowy – może lepiej udoskonalić dotychczasowe rozwiązania – m.in. przez obowiązkowy audyt.
Również w przypadku likwidacji Funduszu Kościelnego kwestia badania może mieć znaczenie. Sporządzony zostanie bilans zamknięcia, który równocześnie będzie stanowić podstawę do ujęcia w księgach ewentualnego jego następcy. Odpowiednie regulacje w tym zakresie mogłaby zawierać ewentualna ustawa o likwidacji Funduszu Kościelnego.