Część sklepów internetowych zobowiązuje swoich klientów do zapłaty dodatkowych kwot na poczet należności importowych, które obciążają nabywcę towaru.
Zaliczka na poczet długów celnych (import fees deposit), którą pobierają sklepy internetowe, np. największe portale amerykańskie, jest wyszczególniona na rachunku i jest zwracana, jeżeli urząd celny nie pobierze stosowanych opłat (np. cła i VAT).
Zdaniem Magdaleny Chmielewskiej-Cholewy, doradcy podatkowego w Ernst & Young, takie rozwiązanie jest uzasadnione z punktu widzenia obowiązujących przepisów. Jednocześnie ten swoisty depozyt nie wpływa na wysokość ostatecznego długu celnego.
W przypadku towarów przesyłanych za pośrednictwem firm kurierskich, importerem zgodnie z przepisami prawa celnego jest odbiorca paczki.
Oznacza to, że gdy konsument z Unii Europejskiej zamawia towar w serwisie internetowym z kraju pozaunijnego, musi się liczyć, że od przesyłanych produktów trzeba będzie zapłacić cło i VAT, a czasem akcyzę.
To właśnie konsument jest zobowiązany do ekonomicznego pokrycia długu celnego, a nie sklep internetowy będący nadawcą paczki z towarem.
W przypadku sprzedaży wysyłkowej nadawca paczki w kraju trzecim przekazuje firmie kurierskiej, z którą ma podpisaną umowę, towar wraz z poprawnie wypełnionymi dokumentami celnymi. Firma kurierska na podstawie tych dokumentów zgłasza towar do odprawy w urzędzie celnym, gdzie towar dopuszczany jest do obrotu.
– Firma kurierska jest zatem zobowiązana do uregulowania długu celnego, by towar mógł być wprowadzony na obszar celny UE – dodaje Magdalena Chmielewska-Cholewa.
W praktyce oznacza to, że kurier musi „założyć kwotę długu celnego za odbiorcę paczki”. Oczywiście po dostarczeniu jej odbiorcy będzie mógł przekazać mu wszystkie dokumenty z urzędu celnego i zażądać zwrotu wyłożonej kwoty.
Wprowadzona przez sklep internetowy obowiązkowa zaliczka na poczet długu celnego ułatwia funkcjonowanie firm kurierskich, które nie muszą pokrywać długu celnego z własnych środków.
Jednak warto podkreślić, że obowiązek zapłaty takiej zaliczki nie wynika z przepisów prawa celnego, tylko umowy sprzedaży pomiędzy sklepem internetowym, a kupującym.
Oznacza to, że jeżeli dług celny nie powstanie albo powstanie w mniejszej wysokości, sklep internetowy powinien zwrócić konsumentowi zaliczkę. Jednocześnie wpłacona wcześniej kwota powinna usprawnić formalności celne i paczka szybciej trafi pod właściwy adres.