Likwidacja ulgi internetowej nie wpłynie na obniżenie dynamiki rozwoju sieci. Tak uważa Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 610).
W ocenie resortu rozwój internetu wynika z powszechnej potrzeby dostępu do sieci, a nie z istnienia ulgi w PIT. Ministerstwo za niezasadne uważa też utrzymanie ulgi dla niektórych kategorii podatników, np. tych o niskich dochodach, zwłaszcza wielodzietnych. Zmiana przepisów w takim kierunku nie dość, że różnicowałaby podatników pod względem uprawnień do ulgi, to również nadmiernie komplikowałaby system podatkowy.
Ponadto, zdaniem MF, dla osób o niskich dochodach, zwłaszcza mających na utrzymaniu dzieci, likwidacja ulgi internetowej wcale nie musi okazać się niekorzystna. Należy bowiem zwrócić uwagę na związek pomiędzy wysokością dochodu podatników a możliwością dokonywania odliczenia od podatku ulgi prorodzinnej. Osoby o niskim dochodzie nie zawsze mogą skorzystać z całej przysługującej im kwoty ulgi na dzieci. Paradoksalnie zatem likwidacja odliczanej od dochodu ulgi na internet dla osób uzyskujących niskie dochody, korzystających z odliczenia od podatku ulgi na dzieci, może przyczynić się do zwiększenia kwoty tego odliczenia.
Ulga internetowa obowiązuje od 1 stycznia 2005 r. Miała ona zrekompensować podniesienie stawki VAT z 7 proc. do 22 proc. na usługi dostępu do internetu dla wszystkich odbiorców indywidualnych, do czego Polska została zobowiązana przez Komisję Europejską. Rząd zapowiedział likwidację ulgi w 2013 r.