W 2011 r. prawie dwa razy więcej podatników skorzystało z ulgi na zakup kasy fiskalnej niż w 2010 r. Kwota odzyskana przez przedsiębiorców z tego tytułu z urzędów skarbowych też się podwoiła.
Podatnik, który kupi w ustawowym terminie kasę fiskalną, może odzyskać 90 proc. jej ceny, nie więcej jednak niż 700 zł. W ubiegłym roku z tej możliwości skorzystało prawie 44 tys. przedsiębiorców, podczas gdy w 2010 r. było to ponad 27 tys. Jeszcze większe wzrosty urzędnicy zanotowali w zakresie zwracanych kwot. W 2010 r. ogólna kwota ulgi wyniosła 14,7 mln zł. W 2011 r. było to 29,3 mln zł. Takie wnioski płyną z sondy, którą przeprowadziliśmy we wszystkich 16 izbach skarbowych.
Ulga na zakup kasy fiskalnej w praktyce / DGP
Wzrost liczby korzystających z ulgi i zwracanych kwot to skutek objęcia od 1 maja 2011 r. obowiązkiem stosowania kas nowych podatników. Stało się tak, mimo że resortowi finansów nie udało się zmusić do stosowania kas tak dużej liczby lekarzy i prawników, jak pierwotnie planował (zob. DGP nr 2/2012).

Podatnicy nie odpuścili

Kasy fiskalne w prowadzonej działalności gospodarczej muszą od początku maja 2011 r. stosować m.in. lekarze, prawnicy, rzeczoznawcy, osoby świadczące usługi pogrzebowe. Ulga przysługuje na zakup każdej z kas zgłoszonych na dzień rozpoczęcia (powstania obowiązku) ewidencjonowania. Za każdą zainstalowaną kasę trzeba wydać z budżetu maksymalnie 700 zł. Przy zamontowaniu 10 tys. kas koszt tej rekompensaty zwróci się fiskusowi, jeśli np. lekarze wykazaliby dodatkowy dochód w wysokości ok. 39 mln zł, w porównaniu z deklarowanym przed wprowadzeniem w gabinetach kas.
– Warto zwrócić uwagę, że średnia wnioskowana kwota zwrotu wynosi 700 zł, czyli tyle, ile wynosi limit wynikający z ustawy – podaje Anna Raca z Izby Skarbowej w Szczecinie.
W niektórych województwach odzyskane w sumie przez podatników kwoty przekroczyły dwukrotność tego, co fiskus zwrócił w 2010 r. Przykładowo w woj. mazowieckim kwota ulg w 2010 r. wynosiła 2,3 mln zł, a w 2011 r. już 5,4 mln zł. W woj. dolnośląskim w 2010 r. przedsiębiorcy odzyskali 1,9 mln zł, a w 2011 r. – 3,3 mln zł. W Małopolsce było to odpowiednio 2,1 mln zł i 4,1 mln zł.
Piotr Pyrek z Izby Skarbowej w Krakowie stwierdza, że największe ulgi odnotował Urząd Skarbowy Kraków-Stare Miasto – 271 372 zł w 2010 r. i 446 328 zł w 2011 r. Znaczącą kwotę odnotował również wyspecjalizowany Małopolski Urząd Skarbowy. Wyniosła ona 57 968 zł za 2010 r. oraz 120 478 zł za 2011 r.
Przypomnijmy, że aby z ulgi na zakup kasy skorzystać, podatnik będzie musiał spełnić kilka warunków. Po pierwsze, musi złożyć do naczelnika urzędu skarbowego, przed terminem rozpoczęcia ewidencjonowania obrotu i kwot podatku należnego, pisemne zgłoszenie o liczbie kas rejestrujących i miejscu (adresie) ich używania, które zamierza stosować do tego ewidencjonowania.
Po drugie, konieczne będzie rozpoczęcie ewidencjonowania obrotu i kwot podatku należnego nie później niż w obowiązujących terminach, przy użyciu kas rejestrujących nabytych w okresie, kiedy kasy te były objęte ważnym potwierdzeniem ministra finansów.
Po trzecie, przedsiębiorca musi mieć dowód zapłaty całej należności za kasę rejestrującą.

Podatnik, który nie dopełni warunków ustawowych, musi zwrócić ulgę



Forma zwrotu

Przedsiębiorcy nie mają możliwości wyboru formy, w której korzystają z ulgi. Sposób zwrotu pieniędzy zależy wyłącznie od tego, czy podatnik płaci VAT, czy jest z niego zwolniony. Ewa Tarnowska-Wolańska z Izby Skarbowej we Wrocławiu podkreśla, że odliczenie przysługującej ulgi na zakup kasy fiskalnej przez czynnego podatnika VAT (czyli takiego, który podatek płaci) dokonane jest w deklaracji VAT.
– Podatnicy VAT kwotę ulgi mogą odliczyć w deklaracji VAT-7 lub VAT-7k oraz w VAT-12 – tłumaczy Agnieszka Pawlak z Izby Skarbowej w Łodzi.
Z kolei rozliczenie ulgi przez podatników zwolnionych z VAT odbywa się na wniosek przedsiębiorcy. W tym przypadku część kwoty wydatkowanej, na zakup kasy rejestrującej, podatnik otrzymuje z urzędu skarbowego bezpośrednio na rachunek bankowy wskazany we wniosku. Maria Bojczuk z Izby Skarbowej w Kielcach podpowiada, że wniosek o zwrot powinien zawierać: imię i nazwisko lub nazwę podatnika, jego dane adresowe oraz numer identyfikacji podatkowej, dane identyfikujące podmiot prowadzący serwis kas oraz który dokonał fiskalizacji kasy, oryginał faktury potwierdzającej zakup wraz z dowodem zapłaty całej należności za kasę, informację o numerze rachunku bankowego, na który należy dokonać zwrotu. Natomiast podatnikowi wykonującemu czynności zwolnione z VAT urząd skarbowy zwraca pieniądze w ciągu 25 dni od dnia złożenia wniosku.
– Na terenie naszego działania ulgę rozliczyło w deklaracji podatkowej w 2010 r. 950 podatników, a w 2011 r. – 1000. Natomiast o zwrot kwoty na wniosek wystąpiło w 2010 r. – 137 podatników, a w 2011 r. – 460 podatników – wylicza Maria Bojczuk.
Nieco inna tendencja występuje w Zielonej Górze. Andrzej Pieczko z zielonogórskiej izby skarbowej, podaje, że np. według informacji Pierwszego Urzędu Skarbowego w Zielonej Górze w roku 2010 większość podatników rozliczyła ulgę w deklaracji, ale już w roku 2011 w większości dokonywano zwrotów na rachunki bankowe podatników.

A jak jest w innych regionach Polski? Różnie. Przykładowo w woj. dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, lubuskim i wielkopolskim, podkarpackim częściej ulga na kasę była wykazywana przez podatników w deklaracji.

– Spowodowane jest to tym, że wniosek o zwrot na konto kwoty wydatkowanej na zakup kas rejestrujących, mogą złożyć wyłącznie przedsiębiorcy niebędący czynnymi podatnikami VAT i tym samym niemający możliwości skorzystania z odliczenia w deklaracji – tłumaczy Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy. A tych w wymienionych regionach kraju nie było aż tak wielu.

Inaczej jest w woj. małopolskim. Tu podatnicy częściej wnioskowali o zwrot pieniędzy bezpośrednio na konto bankowe. Pewnie dlatego, że rzadziej przekraczają limity zwolnienia z VAT.

Pojawiające się błędy

W znakomitej większości podatnicy nie mają kłopotów przy ubieganiu się o ulgę. Pomyłki w tym zakresie zdarzają się sporadycznie i dotyczą najczęściej nie złożenia w określonym terminie oświadczenia o zainstalowaniu kasy rejestrującej oraz miejscu jej używania.
Marta Szpakowska z Izby Skarbowej w Lublinie zauważa, że zdarzają się przypadki, że podatnicy wykazują kwotę ulgi w wysokości pełnego limitu, zamiast 90 proc. kwoty wydatku poniesionego na zakup kasy. Ponadto, gdy kwota podatku należnego w danym okresie rozliczeniowym jest większa lub równa kwocie podatku należnego, podatnicy wykazują zwrot w całości zamiast równowartości 25 proc. kwoty odpowiadającej 90 proc. zakupu kasy fiskalnej. Ta pozornie trudna reguła potrafi podatników zmylić.
Z kolei Ewa Szkodzińska z Izby Skarbowej w Warszawie dodaje, że pojawiają się braki formalne: brak zgłoszenia numeru rachunku bankowego, na który ma być dokonany zwrot; brak oryginału faktury za zakup kasy oraz potwierdzenia zapłaty za kasę.
– Przypadki niespełnienia warunków do otrzymania ulgi występują sporadycznie – uspokaja Renata Kostowska z Izby Skarbowej w Olsztynie.
Trzeba przyznać, że zwroty z tytułu zakupu kas fiskalnych na poziomie 29,3 mln zł to niewiele w porównaniu z szacunkami Ministerstwa Finansów. Obejmując w maju 2011 r. nowych podatników obowiązkiem stosowania kas, resort wyliczał, że konieczność dofinansowania podatnikom zakupu kas spowoduje ubytek w dochodach budżetowych w 2011 r. o ok. 250 mln zł. Ta różnica to wynik przeszacowania przez MF liczby podatników, którzy mieli w ubiegłym roku rozpocząć ewidencję obrotów w kasach fiskalnych. Nowe obowiązki miały objąć 150 tys. podmiotów, które miały kupić 300 tys. urządzeń. Tymczasem – jak informowaliśmy w DGP z 3 stycznia 2012 r. – od maja do grudnia 2011 r. w całej Polsce podatnicy złożyli do urzędów skarbowych 131 339 zgłoszeń o kasach.