Wydatek na badanie stanu trzeźwości pracowników alkomatem w zakładzie pracy jest kosztem podatkowym firmy.
Jeśli pracodawca podejrzewa, że pracownik jest w stanie nietrzeźwym, ma obowiązek nie dopuścić go do pracy. Obecnie badanie trzeźwości takiego pracownika może być przeprowadzone na żądanie kierownika zakładu pracy lub osoby przez niego upoważnionej, a nie tylko na żądanie samego pracownika. Badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego, czyli Policja lub Straż Miejska. Jednocześnie przepis ten odsyła do rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej w sprawie warunków i sposobu dokonywania badań na zawartość alkoholu w organizmie (Dz.U. z 1983 r. nr 25, poz. 117). Zgodnie z nim badanie może przeprowadzić również osoba upoważniona przez kierownika zakładu pracy.
W niektórych zakładach pracy, na przykład w firmach transportowych, budowlanych, remontowych, uzasadnione jest systematyczne badanie stanu trzeźwości pracowników. W takich sytuacjach za zgodną pracownika pracodawca może nie angażować organów porządkowych i skorzystać z własnych alkomatów.
– Zakup atestowanych urządzeń do badania zawartości alkoholu w organizmie, gdy zachodzi podejrzenie, że pracownik stawił się do pracy po użyciu alkoholu lub spożywał alkohol w czasie pracy, może stanowić koszt podatkowy – mówi Katarzyna Ryszard, doradca podatkowy.
Taki wydatek związany jest z całokształtem działalności gospodarczej pracodawcy i należy zaliczyć go do kosztów pośrednio związanych z osiągnięciem przychodów.
W myśl ogólnej zasady określonej w art. 22 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów.