Od 1 września badanie kas fiskalnych przejmie urząd miar. Do tej pory dopuszczaniem tych urządzeń do obrotu zajmowało się Ministerstwo Finansów. Za nowe obowiązki GUM producenci kas będą musieli zapłacić.
Już od jutra badaniem nowych modeli kas przed dopuszczeniem ich do sprzedaży na rynku będzie się zajmował Główny Urząd Miar (GUM). Tym samym o tym, czy kasa rejestrująca spełnia określone przepisami kryteria i warunki techniczne, będzie decydował prezes GUM, a nie jak do tej pory minister finansów. Zmiany te wprowadziła ustawa z 18 marca 2011 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy – Prawo o miarach.
Dotychczas minister finansów wydawał rocznie ok. 50 decyzji dopuszczających kasy na rynek.
Ministerstwo Finansów nigdy nie wydało decyzji odmawiającej dopuszczenia do obrotu kas – informuje Wiesława Dróżdż z MF.

Nowe regulacje

Zmiany wchodzące w życie 1 września 2011 r. mają głównie techniczny charakter. Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy, partner w KNDP, zwraca uwagę, że obowiązki w zakresie stosowania kas przez podatników, które zostały dziś wprowadzone do ustawy o VAT, nie są nowymi rozwiązaniami. Dotychczas były one umieszczone w przepisach wykonawczych (rozporządzeniu) regulujących kryteria i warunki techniczne stosowania kas. Teraz znalazły się bezpośrednio w ustawie.
Znacznie dalej idzie zmiana polegająca na przekazaniu prezesowi GUM kompetencji do potwierdzania spełnienia przez daną kasę warunków jej użytkowania.
– Od 1 września będzie można kupić i stosować tylko kasy z certyfikatem GUM – podkreśla Andrzej Nikończyk.

Przepisy przejściowe

Nie oznacza to jednak, że kasy ze starymi certyfikatami będą musiały zniknąć z rynku. Nowela VAT zawiera przepisy przejściowe. Andrzej Pośniak, doradca podatkowy w kancelarii CMS Cameron McKenna, tłumaczy, że wedug tych regulacji dotychczasowe potwierdzenia zachowują ważność do dnia określonego w decyzjach wydanych przez ministra finansów. Minister do tej pory wydawał certyfikaty na 3 lata. Prezes GUM może je jednak cofnąć. Wtedy urząd miar będzie mógł ponownie zbadać urządzenie fiskalne. Na tej podstawie wyda decyzje o przyznaniu certyfikatu lub nie.
– Oznacza to, że wprowadzona zmiana będzie miała znaczenie dla podatników dopiero po upływie okresu, na jaki używane przez nich kasy posiadają aktualnie potwierdzenie – wyjaśnia Andrzej Pośniak.
Z przepisów przejściowych wynika także, że prezes GUM będzie zobowiązany dokończyć postępowania rozpoczęte przed i niezakończone do 31 sierpnia 2011 r.



Zakres obowiązków

Zgodnie z nowymi przepisami GUM będzie uprawniony do badania, testowania i kontrolowania parametrów technicznych kas fiskalnych.
– Taka zmiana właściwości jest motywowana rozszerzeniem technicznych rozwiązań dopuszczalnych w kasach, których weryfikacja możliwa jest tylko przez specjalistyczny organ – mówi Marcin Zawadzki, ekspert w Ernst & Young.
Wcześniej Ministerstwo Finansów uznało, że nie ma możliwosci skutecznego nadzorowania obrotu coraz bardziej zaawansowanymi urządzeniami rejestrującymi. Według Jacka Karasia, konsultanta w TPA Horwath, GUM jest organem, który ma techniczne środki oraz doświadczenie w certyfikowaniu podobnych urządzeń (wagi, tachografy itp.).
– Mieszane uczucia może jedynie wzbudzać ogłoszenie listy kas uznanych za spełniające wymogi GUM – ocenia Jacek Karaś.
Przepisy przewidują bowiem, że prezes GUM będzie publikował listę kas z certyfikatem i tych, których uprawnienia cofnięto.
Zdaniem eksperta z jednej strony zwiększy to pewność podatników (stałe zestawienie). Z drugiej może „zamknąć” na długi czas możliwość zmian urządzeń na nowsze. Wszystko zależy od tego, jaka będzie częstotliwości aktualizacji tego rejestru.

Opłata i kary

Nowością będzie też to, że za badanie kas przez GUM trzeba będzie zapłacić. Minister finansów badał kasy za darmo.
– W zakresie opłat za przeprowadzenie badania urządzenia pewnym drogowskazem mogą być te pobierane obecnie za podobne badania. Przeprowadzane są w jednym z 9 ośrodków lokalnych, a stawka godzinowa wynosi 200 zł (ustalone jeszcze w 2004 r.). Szacunkowy koszt całości zależy od stopnia skomplikowania urządzenia – wylicza Jacek Karaś.
Wynika z tego, że trudno dziś oszacować, jaki będzie koszt badania danej kasy. Wszystko zależy od tego, ile zajmie to czasu pracownikom GUM.
Zmiana przepisów dotknie w największym stopniu producentów oraz importerów kas fiskalnych. Iwona Kaczanowska, doradca podatkowy, starszy konsultant w MDDP Doradztwo Podatkowe, tłumaczy, że podmioty wprowadzające na rynek kasy i niespełniające przewidzianych przepisami wymogów oprócz cofnięcia potwierdzenia będą ponosić karę w wysokości 5 tys. zł. Kara będzie jednak nakładana nie przez GUM jako podmiot certyfikujący, ale przez naczelnika urzędu skarbowego. Podstawą do naliczenia kary będzie jednak opinia GUM. Dotych czas takich kar nie było.
– Literalne brzmienie przepisów w tym zakresie nie jest jasne, czy kara będzie naliczana każdorazowo dla każdej wprowadzonej na rynek kasy niespełniającej wymogów, czy też bez względu na liczbę sprzedanych kas – zastanawia się Iwona Kaczanowska.
Nasza rozmówczyni dodaje, że kara nie będzie nakładana na użytkownika kasy. Nawet jeżeli ten umyślnie kupi kasę bez ważnego potwierdzenia. Wprowadzone sankcje finansowe mogą skutecznie zniechęcić podmioty wprowadzające na rynek kasy fiskalne do prób sprzedaży modeli nieodpowiadających egzemplarzowi modelowemu, dla którego wydano potwierdzenie.



Skutki dla użytkowników

Z punktu widzenia użytkowników kas zmienia się niewiele. Iwona Kaczanowska podkreśla, że muszą oni jedynie pamiętać, by kupować kasy, dla których obecnie prezes GUM wydał pozwolenie. Warto to przed zakupem sprawdzić.
Podatnicy posiadający kasy nie będą musieli ich wymieniać. Andrzej Nikończyk podkreśla, że warunkiem prawidłowości stosowania kas nabytych w okresie ważności potwierdzenia, które zostało wydane przed 1 września 2011 r., jest wyłącznie zapewnienie prawidłowości rozliczeń z urzędem skarbowym. Oczywiście dotyczy to tylko prawidłowości rozliczania VAT.
Według Marcina Zawadzkiego z perspektywy podatników rejestrujących obrót za pomocą kas fiskalnych opisana zmiana może oznaczać zaostrzenie przez organy podatkowe weryfikacji warunków techniczno-formalnych użytkowania kasy.
Nie można określić skutków zmian
Piotr Ślęzak | dyrektor w Posnet (producent kas)
Na razie nie jest możliwe oszacowanie kosztów procedury dopuszczającej do obrotu urządzenia fiskalne. Jak wiadomo, uzyskanie takiej decyzji będzie odpłatne. Niemniej jednak nie znamy ani stawek godzinowych, jakie będą obowiązywały w GUM na badania, ani też przybliżonego czasu, jaki zajmie badanie pojedynczego urządzenia. Dodatkowo nie są nam znane procedury testowania urządzeń w GUM i jak one mogą wpływać na czasochłonność tego procesu. Na dziś wiadomo tylko tyle, że wciąż obowiązują procedury z Ministerstwa Finansów.
Nowa homologacja przyniesie korzyści
Piotr Chronowski | kierownik w Novitus (producent kas)
Na podstawie rozmów z GUM wiemy, że zmieni się system przyjmowania wniosku o decyzję na kasę, sposób jego weryfikacji oraz zakres testów. Ma również zmienić się czas oczekiwania na decyzję. Przedstawiciele GUM obiecują, że po „dotarciu się” procedur może to trwać 1 – 2 miesiące. W MF bywało to od 6 miesięcy do roku.
Złożonym w GUM wnioskiem z dokumentacją urządzenia fiskalnego zajmie się najpierw Biuro Metrologii Prawnej. Potem Wydział Badania Kas, który przeprowadzi analizę źródeł programów pracy, badania konstrukcji, zabezpieczeń, funkcjonalności, poprawności obliczeń, wydruków, przechowywania danych, odporności na czynniki zewnętrzne itp.
Zmianą będzie również opłata, za rozpatrzenie wniosku i badania. Może to być kwota od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych za jedno urządzenie.
Urzędnicy na razie się uczą
Dorian Liszcz | ekspert w GMTR (producent kas)
W kwestii certyfikacji mamy obecnie okres przejściowy. Część pracowników GUM jest oddelegowana do prowadzenia certyfikacji wraz z MF. Ma to zapewnić ciągłość i wdrożenie w proces certyfikacji osób, które dotąd nie zajmowały się tego typu badaniami.
Niestety kilka zmian jest kontrowersyjnych. Można tu wymienić np. konieczność udostępnienia w czasie certyfikacji kodu źródłowego programu wewnętrznego pracy urządzeń fiskalnych.
Ponadto opłata za certyfikację będzie miała drastyczny wpływ na kondycję finansową najmniejszych dostawców.