Od dochodów ze sprzedaży jagód i grzybów nie płaci się podatku. Warunek jest jednak taki, by były zebrane samodzielnie przez podatnika lub przez członków jego rodziny.
Wolne od podatku dochodowego są dochody ze sprzedaży surowców roślin zielarskich i ziół dziko rosnących leśnych sklasyfikowanych w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU ex 02.30.40.0), jagód, owoców leśnych i grzybów. Tak wynika z z przepisów ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.).
– Ze zwolnienia nie skorzystamy jednak, gdy sprzedajemy grzyby i owoce zebrane przez osoby spoza rodziny – tłumaczy Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Dewey & LeBoeuf.
Nasza rozmówczyni ostrzega, że w razie kontroli przeprowadzonej przez urząd skarbowy podatnik musi udowodnić, że jagody, owoce leśne czy grzyby zbierał samodzielnie. Jak to zrobić? Katarzyna Bieńkowska uspokaja, że w takich sprawach ewentualne postępowanie dowodowe ogranicza się głównie do zeznań podatnika i świadków.
Ekspertka radzi jednak, żeby na wszelki wypadek osoba zarabiająca na zbieractwie postarała się o inne dokumenty, które w razie kontroli mogłaby okazać urzędnikom skarbowym.
– Dochody ze sprzedaży grzybów leśnych mogą potwierdzać na przykład poświadczenia o ich jadalności otrzymane z sanepidu. Dowodzą one wielokrotnego zbierania grzybów na sprzedaż – podpowiada Katarzyna Bieńkowska.
Przydatne mogą też być potwierdzenia uiszczenia opłaty targowej, bo sprzedaż owoców runa leśnego jest dopuszczalna jedynie na targowiskach. Warto również zachować dowód otrzymania pieniędzy z punktów skupu grzybów lub jagód.
Oczywiście w praktyce niewiele osób sprzedających przy drodze owoce leśne gromadzi takie dokumenty. Muszą one jednak pamiętać, że jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami. Powinny też zdawać sobie sprawę z tego, że urzędnik może ich skontrolować nawet bez specjalnych upoważnień, na podstawie legitymacji.