Składając korektę PIT w ciągu miesiąca od końca rozliczeń, można przekazać 1 proc. podatku. Eksperci twierdzą, że tym ostatnim dniem jest 2 czerwca. Dla resortu finansów jest to 30 maja
W tym roku ostatnim dniem na złożenie zeznania wyjątkowo nie był ustawowy 30 kwietnia, ale 2 maja. Wszystko dlatego, że 30 kwietnia wypadł w sobotę.
Ministerstwo Finansów uważa, że ostatnim dniem na złożenie korekty z odpisem 1 proc. podatku jest 30 maja.
Aby w korekcie zeznania PIT za 2010 rok można było wskazać organizację pożytku publicznego, dla której ma być przekazany 1 proc. naszego podatku, korekta musi być złożona w ciągu miesiąca od upływu terminu na złożenie zeznania. Taką regulację przewiduje ustawa o PIT.
– To, że w tym roku termin składania zeznań upływał 2 maja, jest wyjątkową sytuacją związaną z tym, że 30 kwietnia wypadał w dzień wolny od pracy. Nie ma to wpływu na termin składania zeznania, czyli 30 kwietnia – wyjaśnia nam Małgorzata Brzoza z Ministerstwa Finansów.
Innego zdania są eksperci podatkowi. Lesław Mazur, menedżer w Ernst & Young, przypomina, że zgodnie z art. 12 Ordynacji podatkowej termin określony w miesiącach kończy się z upływem tego dnia w ostatnim miesiącu, który odpowiada początkowemu dniowi terminu, przy czym – co bardzo istotne – przy obliczaniu terminu określonego w miesiącach (w przeciwieństwie do terminów określonych w dniach) należy uwzględnić dzień, w którym nastąpiło zdarzenie wyznaczające początek biegu terminu.
– Zatem 2 maja jest początkowym dniem terminu. Dniem, który odpowiada 2 maja, jest 2 czerwca 2011 r. Do tego dnia można jeszcze skorygować roczne zeznanie i przekazać 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego – tłumaczy Marek Kolibski, doradca podatkowy, partner w kancelarii Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy spółka komandytowa.
Jego zdaniem nie można przecież sztywno przyjmować, że termin na złożenie zeznania przypadnie zawsze 30 kwietnia, gdyż jeśli 30 kwietnia wypada w sobotę lub w niedzielę, termin się przesuwa na następny dzień po dniu lub dniach wolnych od pracy.
Lesław Mazur dodaje, że nie można też zapominać, że termin miesięczny nie jest równy terminowi 30-dniowemu, choć potocznie pojęcia te są używane przez podatników zamiennie.
– Problemy z liczeniem terminów podatkowych mają nie tylko podatnicy, ale także urzędnicy – oceniają nasi rozmówcy.
Z przekonaniem do takiego stanowiska Ministerstwa Finansów może być jednak duży problem. Resort już wcześniej zdążył w swojej broszurze napisać, że termin składania takich korekt deklaracji upływa 30 maja. Teraz musiałby zatem przyznać się do popełnienia błędu. I to kolejnego. Wcześniej ministerstwo finansów pomyliło się już w swojej broszurze o odliczaniu VAT od paliwa.
357,1 mln zł przekazali w 2010 roku podatnicy na rzecz organizacji pożytku publicznego