Podatnik, który popełnił błąd w zeznaniu PIT za 2010 rok i go nie zauważył, w celu wyjaśnienia pomyłki zostanie wezwany do urzędu skarbowego.
Powody wezwań ze strony urzędu skarbowego mogą być bardzo różne. Dawid Demianiuk, ekspert w Kancelarii Prawniczej Magnusson, zwraca uwagę, że w większości przypadków dotyczą one poprawności i kompletności wypełnienia deklaracji, jak również prawidłowości korzystania z ulg podatkowych bądź mieszkaniowych. Ponadto mogą dotyczyć okoliczności złożenia samego zeznania.
– Dlatego warto przechowywać niezbędną dokumentację potwierdzającą prawidłowość i terminowość rozliczeń do czasu przedawnienia się zobowiązań podatkowych – radzi Dawid Demianiuk.
Ekspert podpowiada, że przed samą wizytą warto wykonać telefon do urzędu, co pozwoli lepiej przygotować się do spotkania.
– Za niestawiennictwo bądź nieudzielenie wyjaśnień na podatnika może zostać nałożona kara do 2,5 tys. zł – ostrzega Dawid Demianiuk.
Jeżeli podatnik sam zauważy popełniony błąd, to może dokonać sprostowania przez złożenie korekty deklaracji podatkowej, do której należy dołączyć pisemne uzasadnienie. Jeżeli błąd wiąże się z koniecznością dopłacenia podatku, to wraz ze złożeniem korekty należy również odprowadzić podatek oraz odsetki za zwłokę.
– W niektórych przypadkach urząd skarbowy może dokonać korekty samodzielnie – podkreśla Dawid Demianiuk.
Dzieje się tak – jak stwierdza nasz rozmówca – w zakresie błędów rachunkowych lub oczywistych pomyłek, pod warunkiem że korekta nie spowoduje zmiany zobowiązania podatkowego, nadpłaty bądź dopłaty podatku w kwocie większej niż 1 tys. zł.
Niemniej jednak takie urzędowe sprostowanie podlega weryfikacji podatnika, który może wyrazić pisemny sprzeciw w terminie 14 dni od otrzymania skorygowanej deklaracji. Sprzeciw anuluje korektę urzędu.
Ważne!
Dokumenty z rozliczenia z 2010 roku trzeba przechowywać do końca 2016 r.