Od 2011 roku firmy szkoleniowe muszą dopłacać do projektów szkoleniowych. Od dotacji unijnych na szkolenia trzeba odprowadzić VAT w wysokości 23 proc. Zwolnienie z VAT jest możliwe, gdy wielkość pomocy wynosi co najmniej 70 proc.
Zmiany w określaniu usług zwolnionych z VAT spowodowały spore zamieszanie. Problem mają m.in. firmy szkoleniowe realizujące projekty współfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (POKL) 2007 – 2013. Od początku roku firma ponosi dodatkowy koszt 23-proc. VAT od otrzymanej dotacji. W rezultacie firmy muszą dopłacać do niedochodowych projektów szkoleniowych.

Kształcenie zawodowe

Jak wyjaśnia Grzegorz Grzela, ekspert podatkowy w KPMG, do ubiegłego roku usługi szkoleniowe, również dofinansowane z dotacji otrzymanych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS), podlegały zwolnieniu z VAT, jako usługi edukacyjne, na podstawie załącznika nr 4 do ustawy o VAT. Od 1 stycznia 2011 r. tylko niektóre usługi edukacyjne podlegają zwolnieniu, w szczególności określone w ustawie o VAT usługi kształcenia zawodowego lub przekwalifikowania zawodowego.
– Ustawa o VAT i rozporządzenie wykonawcze nie zwalniają z podatku ogółu szkoleń dofinansowanych z EFS. Większość podlega opodatkowaniu według podstawowej 23-proc. stawki – mówi Grzegorz Grzela.
Po zmianie przepisów wątpliwości budzi przede wszystkim to, jak szerokie jest pojęcie usług kształcenia zawodowego lub przekwalifikowania zawodowego. Michał Galejczuk, menedżer w Mazars Audyt, biuro w Krakowie, zwraca uwagę, że usługi dla celów zwolnienia z VAT zostały zdefiniowane w rozporządzeniu Rady WE nr 1777/2005.
– Jest to nauczanie pozostające w bezpośrednim związku z branżą lub zawodem oraz nauczanie mające na celu uzyskanie lub uaktualnienie wiedzy do celów zawodowych (bez względu na czas trwania kursu) – mówi Michał Galejczuk.

Zwolnienie z podatku

Zwolnienie z VAT przysługuje, o ile usługi spełniają co najmniej jeden z trzech warunków:
● prowadzone są w formach i na zasadach przewidzianych w odrębnych przepisach;
● są świadczone przez podmioty, które uzyskały akredytację;
● są finansowane w całości lub przynajmniej w 70 proc. ze środków publicznych.
Środkami publicznymi są m.in. środki pochodzące z budżetu UE, w tym pochodzące z funduszy strukturalnych takich jak EFS.
– Jeśli firma szkoleniowa oferuje usługi mające na celu podnoszenie umiejętności zawodowych pracowników usługobiorcy, a finansowanie unijne pokrywa co najmniej 70 proc. kosztów, to usługi szkoleniowe mogą być zwolnione z VAT – potwierdza Marcin Zawadzki, doradca podatkowy, konsultant w MDDP.
Tego samego zdania jest Michał Galejczuk, który dodaje, że w przypadku gdy dofinansowanie było niższe (np. 60 proc.), należy przeanalizować możliwość zwolnienia w oparciu o pierwszy z wymienionych warunków.
– Wydaje się, że za odrębne przepisy można uznać wszelkie regulacje związane z dokształceniem przewidziane dla poszczególnych grup zawodowych – podpowiada nasz rozmówca.



Podstawa opodatkowania

Zdaniem Marcina Zawadzkiego w przypadku braku zwolnienia stosowanie stawki podstawowej VAT nie musi skutkować stratami finansowymi dla firmy szkoleniowej, nawet jeśli jest ona organizacją non profit.
– Jeśli firma naliczy VAT na swoich usługach, będzie miała możliwość odliczenia podatku od zakupów związanych ze świadczeniem usług – mówi Marcin Zawadzki.
Jednak w niektórych przypadkach dotacja w ogóle nie powinna być wliczana do podstawy opodatkowania VAT.
Grzegorz Grzela wyjaśnia, że obrót stanowiący podstawę opodatkowania VAT zwiększa się m.in. o otrzymane dotacje, mające bezpośredni wpływ na cenę (kwotę należną) usług świadczonych przez podatnika.
– Dotacja otrzymana po fakcie na sfinansowanie części kosztów kwalifikowanych danego projektu nie stanowi dotacji bezpośrednio wpływającej na cenę usług szkoleniowych i jako taka nie będzie wliczana do podstawy opodatkowania – mówi Grzegorz Grzela.
W rezultacie dotacja nie będzie opodatkowana VAT.
Takie stanowisko zajął dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z 27 stycznia 2011 r. (nr IBPP4/443-1684/10/KG). Zdaniem organu podatkowego w związku z realizacją projektu podatnik nie otrzymuje sfinansowanego otrzymaną dotacją wynagrodzenia za świadczone usługi, a jedynie zwrot poniesionych kosztów.
– W rezultacie podmiot szkolący powinien naliczyć VAT należny jedynie od wkładu własnego wnoszonego przez przedsiębiorcę będącego uczestnikiem szkolenia – mówi Grzegorz Grzela.

Konieczna interpretacja

Polski ustawodawca nie miał wyboru, ograniczając wcześniej obowiązujące zwolnienie. Tomasz Siennicki, doradca podatkowy, partner w Kancelarii KNDP, przypomina, że poprzedni stan prawny był niezgodny z przepisami prawa wspólnotowego. Jednak nowe przepisy są nieprecyzyjne, dlatego różne podmioty w podobnych sytuacjach stosują zwolnienie z VAT albo opodatkowują swoje usługi stawką podstawową. Podmioty publiczne domagają się stosowania zwolnienia z VAT w zasadzie do każdego szkolenia, za które płacą, nawet jeżeli bardzo luźno związane jest ono z kształceniem zawodowym, gdyż nie chcą ponosić kosztów VAT, którego nie mogą odliczyć.
– W rezultacie wywierana jest presja na firmy szkoleniowe, które stają przed dylematem: czy dzisiaj wypaść z rynku, czy też ponieść i zaakceptować ryzyko przyszłych domiarów podatkowych – komentuje Tomasz Siennicki.
Przemysław Powierza, doradca podatkowy w KZWS-RSM International, podkreśla, że Ministerstwo Finansów miało obowiązek dokonać precyzyjnego przeniesienia przepisów wspólnotowych do polskiej ustawy o VAT. W ocenie eksperta Dyrektywa 2006/112/WE w art. 132 ust. 1 lit. i) jasno określa warunki dla zwolnienia usług edukacyjnych.
– Tymczasem nadal funkcjonuje niezgodne z tym przepisem ogólne zwolnienie dla kursów językowych, a tylnymi drzwiami poprzez obniżanie stawki do 0 proc. w rozporządzeniu, bez żadnego zrozumiałego uzasadnienia faworyzuje się inne, wąskie grupy szkoleń – uważa Przemysław Powierza.
Zdaniem ekspertów rozwiązanie tych problemów wymaga przynajmniej wydania przez ministra finansów ogólnej interpretacji przepisów prawa podatkowego.