Opodatkowanie VAT nieodpłatnego przekazania towarów, nawet gdy następuje to na cele prowadzonej działalności, jest konieczne w celu dostosowania ustawy o VAT do przepisów dyrektywy.
Może się jednak okazać, że zmiana ta, która wejdzie w życie od 1 kwietnia, nie wpłynie na dochody budżetowe, bo podatnicy zamiast dawać, będą sprzedawać prezent za symboliczną opłatą. W takim wypadku nie będą miały zastosowania przepisy o ustalaniu podstawy opodatkowania przy nieodpłatnym przekazaniu, czyli co do zasady cena rynkowa. Czy takie działania można oceniać w kategoriach nadużycia?
Zdaniem Romana Namysłowskiego, doradcy podatkowego w Ernst & Young, zaostrzenie przepisów dotyczących nieodpłatnego przekazania towarów wymusi na przedsiębiorcach poszukiwanie sposobu na minimalizację obciążeń fiskalnych związanych z takimi działaniami. Jedną z możliwości jest oferowanie towarów za symboliczną złotówkę zamiast rynkowej wartości.
– Taka praktyka może być skuteczna wobec podmiotów niepowiązanych, gdyż tutaj strony mają swobodę określania ceny i trudno mówić o jakimkolwiek nadużyciu – ocenia Roman Namysłowski.
Przemysław Powierza, doradca podatkowy w KZWS-RSM International, wyjaśnia, że po zmianie przepisów tylko do dostaw w pełni nieodpłatnych znajdą zastosowanie przepisy sztywno określające podstawę opodatkowania. W przypadku natomiast dostawy odpłatnej o wysokości wynagrodzenia za towar i tym samym podstawy opodatkowania decyduje wyłącznie umowa pomiędzy sprzedawcą a nabywcą, o ile nie są oni ze sobą powiązani w sposób określony w art. 32 ustawy o VAT (osobowo lub majątkowo).
– Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w określonym przypadku cena sprzedaży była nawet znacznie niższa od wartości rynkowej – podkreśla Przemysław Powierza.
Z kolei Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w Kancelarii KNDP, dodaje, że podatnik nie ma obowiązku tak kształtować swoich rozliczeń i transakcji, by maksymalizować zobowiązania podatkowe i ich legalna minimalizacja jest dopuszczalna i nie może być traktowana jako nadużycie.
Przemysław Powierza zwraca uwagę, że sprzedaż towaru osobie postronnej, po symbolicznej cenie, zwykle wiąże się z inną sprzedażą opodatkowaną bądź świadczeniem usług według cen rekompensujących sprzedawcy taką promocję (tzw. sprzedaż premiowa) i w zdecydowanej większości przypadków jest uzasadniona rachunkiem ekonomicznym.
W przypadku podmiotów powiązanych, np. pracowników, ustawa o VAT przewiduje prawo organów podatkowych do określenia podstawy opodatkowania na podstawie cen rynkowych. W konsekwencji, jak podkreśla Roman Namysłowski, przyjęcie w takim wypadku ceny odbiegającej od wartości rynkowej i zidentyfikowanie takich sytuacji w trakcie kontroli podatkowej będzie wiązało się z koniecznością zapłaty VAT w wyższej wysokości wraz z odsetkami karnymi z tytułu zaległości.
Ważne!
Od 1 kwietnia 2011 r. podatnik, przekazując kontrahentom nieodpłatnie towary w związku z prowadzoną działalnością, będzie musiał ustalić podstawę opodatkowania jako cenę nabycia towarów (bez VAT), a gdy nie ma ceny nabycia – koszt wytworzenia, określone w momencie dostawy tych towarów