Wartość imprezy integracyjnej jest przychodem pracownika. Musi więc on zapłacić od niego podatek. Nawet wtedy, gdy nie weźmie udziału w imprezie. Takie wnioski płyną z ostatnich interpretacji organów podatkowych.
Wartość imprezy integracyjnej, którą pracodawca finansuje dla pracowników, jest przychodem ze stosunku pracy. Jest tak nawet wtedy, gdy pracownik w imprezie nie uczestniczy. Takie wnioski płyną z ostatnich interpretacji organów podatkowych, np. Izby Skarbowej w Katowicach, nr IBPBII/1/415-433/10/BD.
Według ekspertów interpretacje te są absurdalne. Fiskus nadinterpretuje przepisy. Gdyby podejście urzędników było właściwe, mielibyśmy do czynienia z sytuacjami, gdzie pracownik musi płacić podatek od wirtualnego przysporzenia majątkowego. Przecież skoro nie wziął udziału w imprezie firmowej, nie uzyskał z tego tytułu żadnego przychodu.
W tym zakresie powinien pilnie zająć stanowisko minister finansów. My czekamy już na stanowisko ministra w tej sprawie. Jak tylko je otrzymamy, opublikujemy je na łamach „DGP”.

Impreza, czyli co

Imprezą integracyjną określona zostać może zarówno kilkudniowa zagraniczna wycieczka, jak i przedsięwzięcie krótkie, np. jednodniowy wyjazd survivalowy, bankiet, a nawet kolacja w restauracji.
Kamil Łukasik, prawnik z departamentu podatkowego Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna, uważa, że jedynie uczestnictwo w imprezie integracyjnej można traktować jako zdarzenie rodzące przychód ze stosunku pracy. Jeśli bowiem tego rodzaju przychód miałby wynikać z faktu uzyskania przez pracownika świadczenia niepieniężnego, to właściwa jest teza, że świadczenie tego rodzaju musi zostać rzeczywiście otrzymane. Tak więc pracownik nieuczestniczący w imprezie integracyjnej nie może z tego tytułu ponosić jakichkolwiek obciążeń podatkowych.
– Nie wydaje się natomiast zasadne proste przyjęcie, że udział w imprezie integracyjnej za każdym razem powoduje u pracownika powstanie przychodu – stwierdza Kamil Łukasik.
Ekspert dodaje, że przykładowo, jako przychód z tytułu udziału w międzynarodowej wycieczce może zostać uznana wartość biletów lotniczych i noclegów, a zatem wydatki związane z usługami, których wartość jest z góry określona, i z których pracownik uczestnicząc w wyjeździe z pewnością skorzystał. Sprawą dyskusyjną w wielu przypadkach będzie natomiast rozpoznanie przychodu, i ewentualnie jego wielkości, odnośnie do innego rodzaju usług lub atrakcji związanych z imprezą integracyjną.
– Nie wydaje się być właściwe np. rozpoznanie u pracowników uczestniczących w kolacji uświetnionej występem artysty przychodu w wysokości równej ogółowi poniesionych kosztów podzielonemu przez liczbę osób biorących udział w imprezie – wyjaśnia Kamil Łukasik.

Rozbieżne stanowiska

Problem opodatkowania przychodów pracownika z tytułu uczestnictwa w imprezie integracyjnej stał się ostatnio przedmiotem wielu sporów organów podatkowych. W rezultacie w wydawanych interpretacjach można wyodrębnić dwa stanowiska. Katarzyna Zembrzuska, młodszy konsultant podatkowy w Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe, mówi nam, że zgodnie z pierwszym fiskus chce opodatkowywać przychód z tytułu uczestnictwa w takich imprezach, gdy znana jest wartość świadczenia przypadająca na jedną osobę. Natomiast gdy impreza ma charakter otwarty i opłata za nią ma formę opłaty zryczałtowanej, to twierdzi, że przychód po stronie pracownika nie powstaje. Wyjaśnieniem tego dość zagadkowego podejścia jest stwierdzenie, że w tym drugim przypadku nie jest możliwe potwierdzenie, czy dana osoba rzeczywiście otrzymała świadczenie i jaka była jego wartość.
– Trudno zgodzić się z takim dualizmem, który wskazuje, jak poradzić sobie z tym problemem. Wystarczy bowiem określić imprezę jako otwartą i ustalić z organizatorem opłatę ryczałtową bez względu na ostateczną liczbę uczestników – zauważa Katarzyna Zembrzuska.
Zdaniem naszej rozmówczyni, w takim przypadku nie można będzie określić wielkości przychodu pracownika, gdy nie wiadomo, czy w ogóle na pikniku był.
Należy jednak rozstrzygnąć kwestię, czy taki przychód po stronie pracownika uczestniczącego w imprezie integracyjnej w ogóle powstaje, niezależnie od faktu, czy możemy określić jego wysokość, czy mamy z tym jakąś techniczną trudność.
– Są bowiem organy, które twierdzą, że przychód powstanie nie tylko u osób, które wzięły w danym przedsięwzięciu udział, ale u wszystkich, do których skierowano chociaż ofertę wzięcia udziału w imprezie. I nie jest przy tym ważne, czy pracownik się na niej pojawi czy też nie. Wystarczy sama możliwość uczestnictwa – wymienia Katarzyna Zembrzuska.



Brak przysporzenia

Obecne stanowisko fiskusa w kwestii traktowania kosztów organizacji imprez integracyjnych dla pracowników jako ich przychodów wpisuje się w ogólną tendencję władz skarbowych, do szerokiego interpretowania kategorii świadczeń zaliczanych do nieodpłatnych przychodów ze stosunku pracy.
Tak uważa Maciej Grela, doradca podatkowy w kancelarii Gide Loyrette Nouel, który podkreśla, że organy podatkowe wychodzą z założenia, że już samo zagwarantowanie pracownikowi możliwości skorzystania ze świadczenia jest równoznaczne z jego otrzymaniem. Zatem, gdy uprawnienie do uczestnictwa w imprezie przysługuje wszystkim pracownikom, a udział w niej (lub choćby deklaracja chęci uczestnictwa) nie jest w żaden sposób ewidencjonowany, w ocenie organów przypisanie przychodu powinno dotyczyć wszystkich uprawnionych pracowników.
– Prowadzi to do absurdalnych z racjonalnego punktu widzenia wniosków, gdzie przychód należałoby przypisywać także osobom faktycznie nieuczestniczącym w imprezie. Takie podejście jest niewłaściwe – ocenia Maciej Grela.
Zdaniem eksperta z Gide Loyrette Nouel, w przypadku imprezy integracyjnej (np. w sytuacji gdy pracownik z góry nie zamierza w niej uczestniczyć, a nie może tego formalnie zadeklarować ze względu na brak prowadzenia w tym zakresie listy przez pracodawcę) trudno mówić o jakimkolwiek przysporzeniu po jego stronie.
Z kolei Joanna Michalska, ekspert w Firmie Doradczej KPMG, uważa, że negatywne stanowisko organów w tym zakresie podsyciła wielokrotnie komentowana uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2010 r. dotyczącą pakietów medycznych.
Organy skarbowe w uzasadnieniach wydanych interpretacji w sprawie opodatkowania imprez integracyjnych powołują się na przytoczone w tej uchwale stanowisko sądu w zakresie opodatkowania nieodpłatnych świadczeń, że o powstaniu przychodu nie decyduje faktyczne skorzystanie ze świadczenia, ale już samo zagwarantowanie możliwości skorzystania z niego.
– W konsekwencji, z najnowszych interpretacji możemy dowiedzieć się, że w przypadku organizowanych przez pracodawcę imprez przychód ze stosunku pracy powstanie dla zaproszonego pracownika w każdym przypadku, nawet wtedy, gdy nie uczestniczył on w spotkaniu – zauważa Joanna Michalska.

Przepisy są jasne

Eksperci nie zgadzają się ze stanowiskiem urzędników. Według Joanny Michalskiej jest ono sprzeczne z art. 11 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Przychód z tytułu nieodpłatnych świadczeń – jakimi mogą być zapewnione przez pracodawcę podczas imprezy posiłki, napoje oraz inne atrakcje, powstałby po stronie pracownika, gdyby ten faktycznie z nich skorzystał oraz gdyby możliwe było dokładne ustalenie wartości świadczenia przypadającego na tego pracownika.
Również Katarzyna Zembrzuska twierdzi, że nie można komuś kazać płacić podatku od możliwości zjedzenia kiełbasy, której nawet nie widział na oczy.

Potrzebne listy

Mając na względzie aktualną praktykę organów podatkowych, w celu ograniczenia wspomnianego ryzyka pracodawcy powinni pamiętać o sporządzeniu na potrzeby danej imprezy listy uczestnictwa. Taką radę naszym czytelnikom daje Maciej Grela, który tłumaczy, że zabieg ten pozwoli wyłączyć z opodatkowania nieobecnych pracowników. Z drugiej strony podniesie to jednak automatycznie wartość przychodu po stronie osób, które zdecydowały się wziąć udział w imprezie, a w konsekwencji może w ogóle zniechęcić pracowników do uczestnictwa w imprezach firmowych.
Z kolei Joanna Michalska wskazuje, że obecnie kwestia opodatkowania pakietów medycznych będzie ponownie rozpatrywana przez siedmioosobowy skład sędziowski NSA. Ewentualne podtrzymanie dotychczasowego stanowiska sądu w tej sprawie może niestety oznaczać zwielokrotnienie niekorzystnych interpretacji podatkowych również w zakresie opodatkowania imprez integracyjnych.