Wojewódzkie sądy administracyjne w wielu sprawach prezentują różne stanowisk, a podatnicy, którzy skarżą podobne decyzje podatkowe, mogą uzyskać odmienne wyroki.
Wyroki wojewódzkich sądów administracyjnych w sprawach podatkowych są nieprzewidywalne. Czasem prowadzi to do absurdu, gdy jeden sąd wydaje dwa różne wyroki w podobnych sprawach temu samemu podatnikowi. Przykładem takich rozbieżności są wyroki dotyczące żołnierzy pełniących obowiązki za granicą. Sąd w jednym wyroku kazał żołnierzowi zapłacić podatek od wynagrodzenia, a inny skład orzekł, że za kolejny rok przysługuje mu zwolnienie od podatku. Nikt w takiej sytuacji nie potrafi wyjaśnić, co żołnierz ma zrobić w kolejnym roku: zapłacić podatek czy nie. Takich spraw jest więcej.
Po półtora roku od wydania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie spółki Magoora, który dotyczył odliczania VAT od zakupu firmowych samochodów i paliwa do nich, dalej nie wiadomo, jak interpretować wyrok. Wojewódzkie sądy mają różne zdania. Sprawę ma rozstrzygnąć w uchwale poszerzony skład Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sytuacja ta powoduje, że od dwóch lat firmy nie wiedzą, jakie ciążą na nich obowiązki podatkowe związane z zakupem samochodów.

Różne stanowiska

Rozbieżności w orzecznictwie sądów dotyczą również np. obniżenia VAT w przypadku braku potwierdzenia odbioru faktury korygującej przez kontrahenta, zwolnień z podatku dla pracujących przy projektach unijnych, zwolnień z podatku od czynności cywilnoprawnych w przypadku podwyższenia kapitału zakładowego spółki, możliwości zaliczenia do kosztów wydatków na firmowe lunche dla kontrahentów. W niektórych z tych spraw (np. abonamenty medyczne) wątpliwości interpretacyjne rozstrzygał NSA. Na wyjaśnienie tych wątpliwości podatnicy czekają jednak latami.

Złe prawo

Wątpliwości interpretacyjne wynikają m.in. ze złego prawodawstwa. Zdaniem Michała Goja, menedżera w Ernst & Young, sprzeczne orzecznictwo to niewątpliwie negatywne zjawisko, ale świadczy ono nie tyle źle o sądach, ile o przedmiocie ich orzekania, tj. prawie podatkowym. Jak dodaje Andrzej Zubik, radca prawny z PricewaterhouseCoopers, sędziowie podlegają konstytucji oraz ustawom, więc na jednolitość orzecznictwa największy wpływ mógłby mieć ustawodawca.
Eksperci zwracają uwagę, że polski system sądownictwa administracyjnego, mimo pewnych wad, ma też zalety.
– Zaletą takiego modelu jest możliwość wpłynięcia przez strony umiejętnie dobraną argumentacją na stanowisko sądu, a wadą nieprzewidywalność rozstrzygnięcia – stwierdza Andrzej Zubik.



Jak dodaje Artur Nowak, partner w dziale doradztwa podatkowego kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, w ramach jednego WSA tych rozbieżności raczej nie ma zbyt dużo. Widać je jednak częściej pomiędzy poszczególnymi wojewódzkimi sądami administracyjnymi. Rozbieżności w orzecznictwie były, są i będą.
Ważne jest, żeby od momentu pojawienia się rozbieżności w orzecznictwie mijało jak najmniej czasu do ich rozstrzygnięcia, bo właśnie przedłużający się okres niepewności jest z punktu widzenia podatnika najgorszy, a bywa, że okres ujednolicania orzecznictwa to kilka lat.
Jak dodaje Michał Goj, do wydłużenia czasu oczekiwania na ujednolicenie stanowisk przyczyniają się również organy działające w imieniu ministra finansów, które kwestionują wyroki WSA nawet w sprawach, w których orzecznictwo jest jednolite.

Walka się opłaci

Jak zatem powinien zachować się podatnik, gdy musi podjąć decyzję w obszarze objętym niejednolitym orzecznictwem? Może zachować się konserwatywnie, tj. podjąć decyzję zgodną ze stanowiskiem prezentowanym przez organy podatkowe i następnie wystąpić o interpretację we własnej sprawie i walczyć o swoje racje w sądzie.
– Podatnicy mogą też przyjąć stanowisko prezentowane w orzeczeniach albo dokonać z udziałem doradcy analizy, które z rozbieżnych stanowisk przeważy, tj. uzyska status stanowiska prawidłowego, i zastosować się do jej wyniku – tłumaczy Artur Nowak.
Andrzej Zubik przyznaje natomiast, że podatnicy i ich doradcy muszą uwzględniać rozbieżności orzecznicze w planowaniu swoich działań. Decyzja o poddaniu sprawy pod rozstrzygnięcie sądu zawsze będzie decyzją o charakterze biznesowym i będzie wymagała rozważenia kosztów i korzyści, jakie mogą wynikać ze sporu dla podatnika. Czasem rezygnacja ze sporu z fiskusem może się jednak okazać rozwiązaniem droższym.