Rozmawiamy z Michałem Grzybowskim, doradcą podatkowym, dyrektorem w Ernst & Young - Z tegorocznej edycji portretu polskiego podatnika wynika, że prawie 2/3 respondentów rozlicza się z fiskusem ze swoich osobistych dochodów niezmienne od trzech lat. Co to może oznaczać?

Potwierdza to utrzymujący się od kilku lat stały odsetek osób, które dokonały rozliczeń podatkowych jako osoby fizyczne. Jednocześnie może to oznaczać, że w związku z kryzysem finansowym dopływ nowych podatników PIT został w ciągu ostatnich lat wstrzymany.

Coraz więcej osób samodzielnie wypełnia PIT. Co wpływa, że osoby fizyczne decydują się rozliczać podatek?
Jest to spowodowane większą wiedzą o sposobie rozliczeń, dostępem do poradników w prasie czy internecie, jak również możliwością korzystania z narzędzi informatycznych ułatwiających przygotowanie zeznań. Narzędzia takie, to zarówno komercyjne programy komputerowe, tak popularne w okresie przygotowywania rozliczeń PIT, jak i możliwość składania zeznań przez internet (e-deklaracje). W rozliczeniach za rok 2009, kiedy po raz pierwszy możliwe było złożenie właściwie każdego zeznania w ten sposób, z tej formy uregulowania swoich spraw z fiskusem skorzystało ponad 350 tys. podatników.
Wzrost liczby podatników, którzy sami przygotowują swoje rozliczenia, wiąże się jednocześnie ze spadkiem liczy respondentów, którzy skorzystali z profesjonalnej pomocy specjalistów (doradców lub księgowych) w tym procesie. Jedynie co szósty podatnik w ten sposób wypełnił swoje obowiązki związane z rozliczeniami dochodów osobistych za rok 2009.
Wyniki badania wskazują również, że nie zwiększa się liczba podatników, których w rozliczeniach dochodów osobistych wyręcza zakład pracy.
To prawda. Ten odsetek może się zasadniczo zwiększyć w kolejnych latach, jeżeli propozycje automatycznego rozliczenia przez pracodawcę wszystkich podatników pracujących na jednym etacie wejdą w życie.