W Sejmie znajdują się dwa projekty ustaw, które mają zwolnić z PIT bony dla pracowników. Mali przedsiębiorcy nie popierają tych zmian, więksi są za ich wprowadzeniem. Niezależni eksperci: wszystkie świadczenia dla pracowników były rozliczane jednakowo.
Po pierwszym czytaniu w Sejmie są dwa projekty zmian, m.in. do ustawy o PIT – prezydencki i poselski – które zakładają objęcie zwolnieniem z podatku bonów, przekazywanych przez pracodawców pracownikom i finansowanych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS). Bony miałyby być zwolnione z podatku tak jak inne świadczenia – do 380 zł rocznie.
Propozycja wywołała burzę. Przedsiębiorcy zrzeszeni w Związku Rzemiosła Polskiego są przeciwni tym zmianom. Konfederacja Pracodawców Polskich chce wprowadzenia zwolnienia.
Firmy zajmujące się dystrybucją bonów, a także niezależni eksperci twierdzą, że wszystkie świadczenia pracownicze powinny być traktowane jednakowo.

Druga próba

Pomysł ze zwolnieniem z PIT bonów jest drugą próbą zmiany przepisów w tym zakresie. Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Dewey & LeBoeuf, przypomina, że plany takie istniały już w 2009 roku. W trakcie prac nad projektem przepisy w tym zakresie jednak zostały usunięte. Argumentem za zwolnieniem miało być to, że dodatkowe pieniądze, które zostałyby w kieszeni podatników, miały zostać wydawane na konsumpcję w imię pobudzania gospodarki. Ostatecznie uznano jednak, że bony nie są świadczeniami rzeczowymi.

Obecne regulacje

Dziś przepisy zwalniają z PIT otrzymane przez pracownika świadczenia rzeczowe i pieniężne, finansowane z ZFŚS, których łączna wysokość nie przekracza w roku 380 zł, przy czym za takie świadczenia nie uważa się bonów i talonów wymiennych na towary i usługi.
– Gdyby zmiany weszły w życie, byłby to powrót do zwolnienia z opodatkowania bonów towarowych. Do końca 2003 roku takie zwolnienie funkcjonowało do 380 zł, a ustawa uznawała, że rzeczowymi świadczeniami są: bony towarowe, paczki świąteczne dla dzieci, bilety na imprezy – wymienia Katarzyna Bieńkowska.



Argumenty przedsiębiorców

Planowane zmiany w PIT powinny ucieszyć zarówno pracodawców, jak i pracowników. Niestety, z pracodawcami bywa różnie. Zdaniem Konfederacji Pracodawców Polskich nie ma żadnego uzasadnienia, by w odmienny sposób traktować przekazywane pracownikom świadczenia rzeczowe i bony. Jest to jawna dyskryminacja. Konfederacja popiera zmiany w PIT.
Odmienne stanowisko prezentuje Związek Rzemiosła Polskiego. Elżbieta Lutow, ekspert ze ZRP, wskazała w wywiadzie dla DGP, że wprowadzone zwolnienie będzie preferować duże firmy. Drobni przedsiębiorcy chcą równego traktowania firm dużych i małych.
Pracownicy są za nowelą.
– Zmiana powinna wejść w życie. Mój szef nie będzie zastanawiał się, czy przekazać mi gotówkę czy bon, aby nie zapłacić podatku – mówi pani Eliza, pracująca w dużej warszawskiej firmie.

Zysk dla firm

A co z firmami zajmującymi się dystrybucją bonów? Te popierają zmiany. Robert Lech, dyrektor generalny Sodexho Pass, uważa, że odbiorcy różnych świadczeń pozapłacowych finansowanych z ZFŚS powinni być traktowani tak samo, niezależnie od tego, czy otrzymują świadczenia pieniężne, rzeczowe czy kupony.
– Nie powinno się przez przepisy prawne dyskryminować niektórych rozwiązań i obszarów biznesowych. Jesteśmy za zdrową rynkową konkurencją i wolnym wyborem klienta spośród dostępnych rozwiązań – tłumaczy Robert Lech.
Również Henrietta Varju, dyrektor w Bonus Systems Polska, jest zdania, że obecna regulacja, wyłączająca bony i talony spod zwolnienia PIT, jest nieracjonalna. Znaki legitymacyjne są bezzasadnie dyskryminowane przez prawo.
– Jeżeli zwolnione z podatku dochodowego, do wysokości określonej kwoty, są świadczenia rzeczowe i świadczenia pieniężne, zwolnione powinny być też świadczenia w formie znaków legitymacyjnych, ponieważ spełniają taką samą funkcję. Zniesienie obu tych regulacji (tj. PIT od bonów i ograniczenia do funduszu socjalnego) byłoby zasadne, bowiem obecne zróżnicowanie pracowników jest sprzeczne z zasadą równości – komentuje Henrietta Varju.



Potrzeba zmian

Eksperci są zgodni: obecne przepisy różnicujące sytuację podatkową bonów i gotówki są nieczytelne i brak racjonalnych przesłanek do takiego różnicowania.
– Trudno jest znaleźć uzasadnienie dla wyłączenia spod zwolnienia z PIT przekazywanych na rzecz pracowników, w związku z finansowaniem działalności socjalnej, bonów i talonów uprawniających do odbioru określonych świadczeń. Zwolnienie obejmuje przecież nie tylko świadczenia rzeczowe, ale również otrzymane przez pracownika świadczenia pieniężne – argumentuje Tomasz Siennicki, doradca podatkowy w Kancelarii Marciniuk i Wspólnicy.
Dodaje, że z literalnego brzmienia przepisu wynika, że zwolnienie ma zastosowanie, jeżeli pracownik otrzyma pieniądze, a nie będzie miało zastosowania, gdy pracodawca przekaże mu równowartość tej samej kwoty w formie bonów do realizacji, np. w sieci marketów albo perfumerii.
Również Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, partner w spółce doradztwa podatkowego Piekielnik i Partnerzy, uważa, że planowana nowelizacja to krok w dobrą stronę. Zmiana podatkowego traktowania m.in. bonów i talonów doprowadzi do eliminacji dyskryminującego traktowania tego typu świadczeń wobec np. świadczeń pieniężnych.
– Zmiana umożliwi pracodawcom swobodny wybór sposobu realizacji pomocy materialnej dla pracowników, bez różnicowania konsekwencji podatkowych w zależności od formy takiej pomocy – ocenia Tomasz Piekielnik.