Od przyszłego roku księgi rachunkowe będą musieli założyć podatnicy, których przychody przekroczą w tym roku 1,2 mln euro, co w przeliczeniu według kursu z 30 września stanowi kwotę 4 089 960 zł.

Jednostki, których przychody netto w tym roku przekroczą równowartość 1,2 mln euro tj. 4 089 960 zł, od 2009 roku będą musiały prowadzić pełną księgowość. Wynika to z kursu euro obowiązującego 30 września, który jest brany do przeliczenia limitu na złote. Jednak pojawiają się głosy, że takie podwyższenie progu nie jest wystarczające. Przypomnijmy, że od sierpnia limit 800 tys. euro obowiązujący od kilku lat zwiększył się do 1,2 mln euro.

Ponadto nowelizacja ustawy o rachunkowości pozwalała jednostkom, których przychód w 2007 roku nie przekroczył 4533 tys. zł od 1 września tego roku powrócić na podatkową księgę przychodów i rozchodów. Jak jednak wynikało z sondy przeprowadzonej przez GP takie działania pojęło tylko 14 proc. do tego uprawnionych. Większość nie skorzystała z tej możliwości odkładając zmianę zasad ewidencji na początek roku. Część przedsiębiorców w ogóle z niej zrezygnowała biorąc pod uwagę spadający kurs euro.

Mimo, że próg wzrósł o ponad 1 mln zł w stosunku do tego, który zobowiązywał do przejścia na księgi rachunkowe od 1 stycznia 2008 r. to porównując do tego który pozwalał na powrót na uproszczoną ewidencję w trakcie roku zmalał o ponad 440 tys. zł.

Obliczanie limitu

Warto pamiętać, że zmiana zasad ewidencji w związku z przekroczeniem przychodów netto o wartości 1,2 mln euro dotyczy tylko działalności prowadzonej przez osoby fizyczne, spółki cywilne osób fizycznych, spółki jawne osób fizycznych oraz spółki partnerskie. Warto się więc zastanowić jakie elementy wliczane są do tej wartości.

Małgorzata Szaniawska, biegły rewident, Ruciński i Wspólnicy Kancelaria Audytorów i Doradców wyjaśnia, że w tym przypadku należy wziąć pod uwagę po pierwsze przychody z działalności operacyjnej, czyli przychody netto ze sprzedaży produktów, tj. wyrobów i usług oraz przychody ze sprzedaży towarów. Ekspert wyjaśnia, że przychód netto oznacza przychód ze sprzedaży, bez VAT i akcyzy, pomniejszony o rabaty, opusty i inne podobne zmniejszenia. Po drugie, przy obliczaniu limitu, zobowiązującego do prowadzenia pełnych ksiąg, uwzględnia się przychody z operacji finansowych.

- W szczególności zalicza się do nich otrzymane dywidendy, udziały w zyskach, odsetki, zyski ze zbycia inwestycji, aktualizacji wartości inwestycji, nadwyżki dodatnich różnic kursowych nad ujemnymi - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Małgorzata Szaniawska, przypomina również, że przy określaniu limitu przychodów nie uwzględnia się przychodów ze sprzedaży materiałów, pozostałych przychodów operacyjnych oraz zysków nadzwyczajnych.

Bilans otwarcia

Warto pamiętać, że przejście na pełną księgowość wymaga wcześniejszego przygotowania.

Według Ewy Sobińskiej, biegłego rewidenta, prezesa zarządu ABES Audyt, działania należy rozpocząć od opracowania dokumentacji opisującej przyjęte przez jednostkę zasady (politykę) rachunkowości i zamknięcia księgi przychodów i rozchodów. Następnie należy sporządzić wykaz składników aktywów i pasywów (inwentarz) potwierdzony inwentaryzacją, a następnie wycenić.

- Wycena zinwentaryzowanych składników majątkowych i źródeł ich finansowania pozwala na ustalenie wartości aktywów i pasywów, jak również wartości kapitału właściciela, które powinny być przyporządkowane do odpowiednich kont syntetycznych – twierdzi Ewa Sobińska.