Fiskus może usunąć z kosztów nierzetelne faktury bez szacowania, nawet jeśli znacznie zwiększy to zysk NSA uważa, że szacowanie dochodu w takiej sytuacji prowadzi do zalegalizowania nielegalnego obrotu Jedyne co może zrobić podatnik, to udowodnić, że koszty uzyskania przychodów rzeczywiście zostały poniesione

  •  Fiskus może usunąć z kosztów nierzetelne faktury bez szacowania, nawet jeśli znacznie zwiększy to zysk
  •  NSA uważa, że szacowanie dochodu w takiej sytuacji prowadzi do zalegalizowania nielegalnego obrotu
  •  Jedyne co może zrobić podatnik, to udowodnić, że koszty uzyskania przychodów rzeczywiście zostały poniesione
SONDA
Naczelny Sąd Administracyjny w jednym z wyroków (sygn. akt II FSK 974/06) uznał, że organy podatkowe mają prawo do wyrzucenia z kosztów uzyskania przychodu wszystkich faktur niedokumentujących rzeczywistego obrotu. Szacowanie dochodu w takim przypadku stanowiłoby zalegalizowanie nielegalnych działań podatnika. Eksperci uznają takie stanowisko za bardzo rygorystyczne. Jednak podkreślają, że w takiej sytuacji podatnik nie może biernie przyglądać się działaniom fiskusa. To na nim ciąży obowiązek udowodnienia, że wydatki związane z przychodem zostały rzeczywiście poniesione.
Zysk bez kosztów
W sprawie, w której wypowiedział się NSA, organy podatkowe zarzuciły podatnikowi, że ponad 70 proc. faktur dokumentuje wydatki, których nie poniesiono. Ponieważ jednocześnie nie uznały ksiąg podatkowych za nierzetelne, nie oszacowały dochodu. Zostawiając pozostałe zapisy z ksiąg, pominęły tylko większość kosztów. W konsekwencji naliczyły podatek prawie od czystego przychodu, czyli tak jakby podatnik nie poniósł żadnych wydatków w celu jego osiągnięcia. Zyskowność firmy na papierze wyniosła 170 proc.
NSA uznał, że oszacowanie podstawy opodatkowania w przypadku, gdy faktury nie dokumentują rzeczywistego obrotu towarami handlowymi, mogło doprowadzić do uznania przychodów pochodzących ze sprzedaży towarów, powstałych z materiałów niewiadomego pochodzenia, np. zalegalizowania zakupu drewna z nielegalnego źródła. Wyjaśnił, że jeżeli podatnik zamierzał zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów także kwoty objęte zakwestionowanymi przez organy podatkowe fakturami, to ciężar dowodu poniesienia faktycznych wydatków spoczywa na podatniku.
Szacowanie obrotu
Jak wyjaśnia Adrian Jonca, doradca podatkowy z kancelarii Beiten Burkhardt, może powstać spór, czy brak dokumentów kosztowych względnie istnienie dokumentów kosztowych niepotwierdzających poniesienia wydatku może stanowić o braku danych niezbędnych do określenia podstawy opodatkowania.
Może zaistnieć sytuacja, że podatnik zaliczył w koszty podatkowe wydatki na podstawie faktur od podmiotów nieistniejących, które podlegają eliminacji. Ale jednocześnie jest w stanie udowodnić za pomocą innych środków dowodowych, że poniósł wydatki nieudokumentowane dotychczas żadnymi dowodami księgowymi, a wydatki te wiążą się z przychodami.
- W takim przypadku oszacowanie dochodu byłoby przedwczesne, gdyż istnieją inne środki dowodowe na poniesienie kosztu podatkowego - twierdzi Adrian Jonca.
Zaliczenie w koszty wydatków poniesionych na podstawie faktur wystawionych przez podmioty nieistniejące lub faktur niepotwierdzających dokonanie transakcji dyskwalifikuje taki wydatek jako koszt podatkowy. Fakt ten nie oznacza jednak automatycznie, że nie można zastosować w sprawie innych środków dowodowych albo jednej z metod szacowania dochodu, jeżeli spełniona będzie jedna z przesłanek określonych w Ordynacji podatkowej - konkluduje Adrian Jonca.
Ostateczne rozwiązanie
Tomasz Rolewicz, starszy konsultant w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers, podkreśla, że szacowanie podstawy opodatkowania powinno być dokonywane wyłącznie w ostateczności, jeżeli organy podatkowe nie dysponują żadnymi innymi drogami ustalenia podstawy opodatkowania.
Najczęściej różnica jest niekorzystna dla podatnika, ale w niektórych przypadkach szacunek mógłby przynieść efekt podatkowo korzystniejszy niż podstawa opodatkowania określona w sposób tradycyjny na podstawie rzetelnych danych wynikających z ksiąg.
Potwierdzone przez NSA odstąpienie od szacowania podstawy po wyeliminowaniu wydatków uznanych przez organy za fikcyjne to działanie zgodne z Ordynacją podatkową, a przy tym często podejmowane przez organy podatkowe - wyjaśnia Tomasz Rolewicz.
Organy podatkowe starają się dokonywać szacunku podstawy opodatkowania wyłącznie w ostateczności - podkreśla ekspert.
I dodaje, że przeprowadzanie rzetelnego szacunku jest procesem żmudnym.
Podatnicy mogą bronić się przed wyeliminowaniem z rachunku podatkowego wydatków zakwestionowanych przez organ podatkowy, dowodząc wszelkimi środkami dowodowymi fakt poniesienia przez nich tych kosztów.
- W przypadku, gdy organ podatkowy stwierdzi, że księgi w istotnej części są nierzetelne, ale w toku postępowania zgromadził dokumenty lub inne dowody, które wraz z niezakwestiowanymi danymi wynikającymi z ksiąg pozwalają mu na prawidłowe określenie podstawy opodatkowania, nie występują przesłanki do szacowania - mówi Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy współpracujący z Baker & McKenzie.
Orzecznictwo i doktryna wskazują, że samo odrzucenie dowodów przedstawionych przez podatnika nie upoważnia organu podatkowego do ustalenia podstawy opodatkowania w drodze oszacowania, jeżeli dysponuje on danymi niezbędnymi do ustalenia jej rzeczywistej wielkości.
- Jednak w konkretnych okolicznościach może zdarzyć się, że zebrany materiał dowodowy jest bardzo niespójny i nie pozwala na ustalenie podstawy opodatkowania bez dokonania szacowania - przypomina Tomasz Rolewicz.
5,82 proc. wyniosła w 2006 roku zyskowność ogółem firm rozliczających się z podatku dochodowego od osób prawnych
ALEKSANDRA TARKA
Ustalenie podstawy opodatkowania / DGP