Izba wyższa niemieckiego parlamentu, Bundesrat, uchwaliła w piątek kontrowersyjny pakiet odciążeń podatkowych dla obywateli i przedsiębiorstw, który ma kosztować kasę państwa 8,5 mld euro w 2010 r.

Tzw. ustawa o przyspieszeniu wzrostu gospodarczego to pierwsza ważna inicjatywa nowego rządu chadeków i liberalnej FDP.

Zakłada ona, że już od 1 stycznia 2010 roku wzrosną zasiłki na dzieci (o 20 euro) oraz ulga podatkowa na dzieci (z 6024 euro do 7008 euro). Wprowadza także ułatwienia podatkowe dla firm oraz spadkobierców, a także obniżkę z 19 do 7 proc. podatku VAT od opłat za noclegi hotelowe.

Decyzja o zmniejszeniu ciężarów podatkowych już w przyszłym roku budzi sporo kontrowersji, bo wskutek recesji gospodarczej projekt niemieckiego budżetu na 2010 r. zakłada rekordowe zadłużenie na poziomie ok. 86 mld euro.

"Rząd nie zrozumiał, w jakiej sytuacji jest nasz kraj. Zamiast szukać dróg wyjścia z kryzysu wybiera drogę w kierunku państwa długów. Zamiast polityki wzrostu zajmuje się zadowalaniem swej klienteli" - komentował szef największej opozycyjnej frakcji SPD Frank-Walter Steinmeier.

Ustawa przeszła mimo krytyki ze strony premierów krajów związkowych, w tym rządzonych przez koalicje CDU i FDP. Zmniejszenie ciężarów podatkowych oznacza bowiem uszczuplenie dochodów budżetów landów i gmin. Zawetowaniem ustawy groziły rządy landów Szlezwik-Holsztyn i Saksonia. Dopiero w piątek przystały na propozycje rządu, który w zamian obiecał krajom związkowym m.in. zwiększenie wsparcia na inwestycje w oświatę.