Od jutra będą obowiązywać nowe rozporządzenia dotyczące cen transferowych. Ułatwi ono kontrolę cen transferowych.
W Dzienniku Ustaw z 29 września 2009 r. (Dz.U. nr 160, poz. 1267 i 1268), opublikowano nowe rozporządzenia do art. 25 ustawy podatku dochodowym od osób fizycznych oraz art. 11 ustawy podatku dochodowym od osób prawnych, które regulują zagadnienie cen transferowych. Rozporządzenia te wchodzą w życie 14 października 2009 r., zastępując dotychczas obowiązujące przepisy wykonawcze. Nowe przepisy będą miały zastosowanie do spraw wszczętych od tej daty.
– Znaczną część z wprowadzonych zmian należy ocenić pozytywnie, gdyż wyjaśniają co najmniej kilka bardzo kontrowersyjnych kwestii – ocenia Rafał Sadowski, menedżer w Deloitte. Wymienia tu choćby: wprowadzenie zakazu stosowania przez kontrolujących metod innych niż zdefiniowane w przepisach; bardziej precyzyjne zdefiniowanie standardów badania porównywalności transakcji i kwestii stosowania ich w odniesieniu do wszystkich transakcji; wskazanie wprost, że nowe przepisy odnoszą się do zakładów podmiotów krajowych za granicą i zakładów podmiotów zagranicznych w Polsce; wprowadzenie przepisów regulujących stosowanie przepisów międzynarodowych w celu unikania podwójnego opodatkowania.
– Za istotny mankament nowych przepisów należy uznać brak jasnej procedury weryfikacji poziomu cen transferowych, zarówno w odniesieniu do analizy stanu faktycznego (tj. analizy funkcji, aktywów i ryzyka ponoszonego przez strony transakcji, w niektórych przypadkach wręcz pomijanej przez kontrolujących), jak i wyboru metody i wykonywania analiz porównawczych – stwierdza Rafał Sadowski.
Jego zdaniem wprowadzenie precyzyjnych przepisów pozwoliłoby znacznie zwiększyć pewność podatników, że stosowane rozwiązania – pod warunkiem ich zgodności z przepisami – nie zostaną arbitralnie zakwestionowane przez kontrolujących. Rozporządzenie nie przewiduje też możliwości korekty zobowiązań podatkowych w przypadku transakcji zawieranych między polskimi podmiotami powiązanymi – co stawia te podmioty w gorszej pozycji w stosunku do podmiotów zawierających transakcje z zagranicznymi podmiotami powiązanymi.
– Mimo tych mankamentów zmiany te należy cenić pozytywnie – podsumowuje ekspert Deloitte.