Nowe przepisy o PIT, zobowiązujące pracodawców do rozliczania za pracowników podatku dochodowego, pozwolą zaoszczędzić na opłatach dla doradców wypełniających skomplikowane zeznania podatkowe - uważają związkowcy.

Zgodnie z przyjętą w piątek nowelizacją ustawy o PIT oraz Ordynacji Podatkowej, od 2011 r. pracownicy nie będą musieli sami wypełniać i wysyłać rocznego rozliczenia PIT, gdyż zrobią to za nich pracodawcy. To pracodawcy będą wypełniali deklaracje i wysłali do urzędu skarbowego. W rozliczeniu będą musieli uwzględniać ulgi podatkowe pracowników. Jeśli pracownik zechce rozliczyć się sam, będzie musiał zawiadomić o tym pracodawcę.

"Rząd już od lat deklaruje, że będą wprowadzone ułatwienia w rozliczaniu podatku dochodowego przez osoby fizyczne. Zwalniając pracowników z obowiązku wypełniania deklaracji PIT, realizuje właśnie to zobowiązanie" - powiedział w piątek PAP ekspert Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Norbert Kusiak.

Zauważył on, że wielu pracowników nie jest w stanie samodzielnie poprawnie rozliczyć się z podatku, choć mogą być znakomitymi fachowcami w swoich zawodach. "Takie osoby są skazane na korzystanie z usług biur doradczych, które biorą od nich wynagrodzenie, a nie zawsze udzielają fachowej porady" - powiedział.

"W zakładach pracy są przecież wyspecjalizowane służby finansowo-księgowe, które nie powinny obawiać się błędów w wypełnianiu PIT-ów. Koszty przedsiębiorców też nie będą nadmierne, tym bardziej, że otrzymują oni z budżetu wynagrodzenie za rozliczanie pracowników z podatku. Nie robią tego za darmo" - zaznaczył ekspert OPZZ.

Zdaniem Mariana Króla z NSZZ "Solidarność", "rozliczanie PIT przez pracodawców znacznie ułatwi życie pracownikom". Zaznaczył on, że "nie ma żadnego powodu, by pracodawcy mieli podawać błędne informacje dotyczące ulg, z których chcą skorzystać, czego obawiają się eksperci organizacji pracodawców".

"Przecież jeżeli zeznanie podatkowe zostanie skontrolowane przez urząd skarbowy, to odpowiedzialność za podanie fałszywych danych poniesie pracownik, a nie pracodawca. Ten ostatni może odpowiadać jedynie za błędy rachunkowe, a tych nie powinien popełniać, mając wyspecjalizowane służby księgowe" - powiedział Król.

Ekspert Solidarności zauważył jednak także mankamenty przyjętej w piątek nowelizacji. Według niego polegają na tym, że "pracownicy, którzy od kilkunastu lat uczą się funkcjonowania w gospodarce rynkowej, teraz mogą stracić część tych umiejętności - w zakresie rozliczania się z urzędem skarbowym". "Mimo to mniej jest minusów przyjętego w piątek rozwiązania niż plusów" - dodał.