Nieodpłatne udostępnienie nieruchomości przez spółkę nie powoduje dla niej powstania przychodu. Spółka nie może jej jednak amortyzować.
Od 2009 roku spółka użyczająca nieruchomość nie musi już wykazywać fikcyjnego przychodu z tego tytułu, wyjątek stanowić może jedynie transakcja dokonywana pomiędzy podmiotami powiązanymi. W dalszym ciągu przychód powstaje, ale tylko po stronie podmiotu otrzymującego nieodpłatne świadczenie. W 2009 roku zmieniły się zasady rozpoznawania kosztów z tytułu nieodpłatnie udostępnionej nieruchomości.
– Obecnie spółka nie może zaliczyć do kosztów podatkowych odpisów amortyzacyjnych od nieruchomości za miesiące, w których była ona oddawana do nieodpłatnego używania – tłumaczy Aleksander Kot, menedżer w Deloitte.
Nowelizacja przepisów ma częściowo korzystny wpływ na rozliczenia przedsiębiorców, z uwagi na likwidację wielokrotnego opodatkowania hipotetycznego przychodu. Z drugiej strony, jednoczesne wyłączenie z amortyzacji kosztu udostępnianej nieodpłatnie nieruchomości ciągle czyni operację nieefektywną podatkowo.
Aleksander Kot podkreśla, że w większości przypadków nieodpłatne udostępnienie nieruchomości nie jest w istocie całkowicie darmowym przysporzeniem dla jednego z podmiotów, ale wiąże się np. ze wspólnym prowadzeniem jakiegoś przedsięwzięcia lub jest związane z innym wykonywanym odpłatnym świadczeniem.
Istotne jest, by przy zawieraniu umów wykazać w nich, że korzystanie z nieruchomości związane jest z określonym odpłatnym świadczeniem i w danej transakcji można wskazać ekwiwalent wynagrodzenia.
– W takim przypadku istnieją argumenty, by po stronie udostępniającego rozpoznać w pełni koszt podatkowy, a po stronie korzystającego nie opodatkowywać hipotetycznego przychodu – podpowiada Aleksander Kot.
Ważne!
Do końca 2008 roku udostępnienie nieruchomości do nieodpłatnego używania stanowiło przychód dla spółki użyczającej nieruchomość i strony otrzymującej świadczenie