Ministerstwo Finansów poparło we wtorek zaproponowane przez komisję "Przyjazne Państwo" zmiany w Ordynacji podatkowej, ale zastrzegło, że konieczna jest modyfikacja projektów.

Sejm przeprowadził we wtorek pierwsze czytania dwóch projektów nowelizacji Ordynacji podatkowej, przygotowane przez komisję "Przyjazne Państwo". Oba zostały skierowane do rozpatrzenia przez sejmową Komisję Finansów Publicznych.

Pierwsza propozycja nakłada na organ podatkowy obowiązek wszczęcia postępowania podatkowego w terminie 3 miesięcy od zakończenia kontroli podatkowej, która ujawniła nieprawidłowości w rozliczeniach. Kontrola będzie musiała być wszczęta, gdy podatnik nie złożył korekty deklaracji obejmującej stwierdzone nieprawidłowości.

Zdaniem posła Mirosława Sekuły (PO) z komisji "Przyjazne Państwo", jest to propozycja od lat postulowana przez przedsiębiorców

"Niewszczynanie postępowania powoduje silną niepewność, określaną przez podatników jako stan ciągłego zagrożenia ze strony organów skarbowych. Nie pozwala to prowadzić w sposób stabilny działalności gospodarczej" - uzasadniał poseł.

Wiceminister Finansów Ludwik Kotecki zapowiedział poparcie rządu dla kierunku zmiany zaproponowanej przez komisję, ale jego zdaniem termin 3-miesięczny jest za krótki. Bywa, że po zakończeniu kontroli - zwłaszcza w przypadku VAT - organ musi wszcząć czynności sprawdzające u kontrahentów podatnika. Według MF najkrótszy możliwy termin na wszczęcie postępowania to 6 miesięcy.

"Powinien być też rozszerzony katalog wyjątków, w których termin 6-miesięczny nie miałby zastosowania" - powiedział wiceminister. Zwrócił także uwagę, że w projekcie brakuje przepisów przejściowych.

Druga propozycja ma wprowadzić do Ordynacji zasadę, zgodnie z którą decyzja organu podatkowego nie podlega wykonaniu przed upływem terminu do wniesienia odwołania. Wniesienie odwołania wstrzymałoby wykonanie decyzji, chyba że decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności albo w całości uwzględnia ona wniosek strony. Projekt określa sytuacje, w których decyzji organu podatkowego może zostać nadany rygor natychmiastowej wykonalności.

Sekuła: w poprzednich latach ok. jedna trzecia wykonanych wcześniej decyzji została później uchylona

Ministerstwo Finansów pozytywnie oceniło kierunek zmiany, ale ostrzegło, że niektóre rozwiązania proponowane przez komisję są wątpliwe.

"Najpoważniejsza wada tkwi w przesłankach nadawania rygoru natychmiastowej wykonalności. Są one nieostre, co oznacza, że nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności będzie zależało od uznania organu podatkowego" - powiedział Kotecki. Dodał, że wątpliwości budzi też sposób naliczania odsetek za zwłokę.

Poseł Andrzej Szlachta z PiS zwrócił uwagę, że zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej, 3-miesięczny termin na wszczęcie postępowania podatkowego jest długi. Przypomniał też, że projekty komisyjne dublują rozwiązania przygotowane wcześniej przez PiS.

Według Stanisława Steca z Klubu Lewicy, uchylenie wykonanej decyzji podatkowej oznacza zwykle, że fiskus musi oddać pieniądze wraz z odsetkami. Jednak, jak mówił, zmuszenie urzędników do wszczynania postępowania jest dyskusyjne, gdyż każdy podatnik sam może złożyć korektę deklaracji. Zdaniem Steca szybsze wszczęcie postępowania podatkowego i rozstrzygnięcie sprawy będzie korzystne zarówno dla podatnika, jak i organów podatkowych.