Spółki, które od wczoraj prowadzą księgę przychodów i rozchodów zamiast ksiąg rachunkowych muszą o tym zawiadomić urząd skarbowy. Zaniechanie tego obowiązku może być bardzo kosztowne. Poza innymi sankcjami podatnik może być ukarany grzywną do wysokości prawie 11 mln złotych!

Spółki, które podjęły decyzję o rezygnacji z pełnej księgowości w związku z podwyższeniem limitów zobowiązujących do jej prowadzenia (1,2 mln euro to nowy limit przychodów, po przekroczeniu którego należy prowadzić pełną księgowość), powinny pamiętać o ciążących na nich obowiązkach. Muszą złożyć do 22 września 2008 r. pisemne zawiadomienie do właściwego naczelnika urzędu skarbowego o prowadzeniu podatkowej księgi przychodów i rozchodów.

Radosław Żuk z Europejskiego Centrum Doradztwa i Dokumentacji Podatkowej przypomina, że brak stosownego zawiadomienia będzie oznaczał poważne konsekwencje dla spółek, które będą prowadziły księgowość w formie księgi przychodów i rozchodów.

Organy podatkowe mogą kwestionować prawo podatnika do prowadzenia księgi podatkowej, co będzie skutkowało uznaniem księgi za wadliwą

"Co więcej, niezłożenie przez podatnika lub też złożenie po terminie zawiadomienia o prowadzeniu podatkowej księgi przychodów i rozchodów wyczerpuje znamiona czynu zabronionego" – przestrzega Radosław Żuk.

Osoba odpowiedzialna za złożenie zawiadomienia może zostać pociągnięta przez organ podatkowy do odpowiedzialności karnej na mocy art. 56 par. 1 kodeksu karnego skarbowego. Opisywany czyn jest zagrożony karą grzywny do 720 stawek dziennych albo karą pozbawienia wolności, albo obu karami łącznie.

Maksymalna kara grzywny może wynieść 10 808 640 zł.

Przypomnijmy, że możliwość rezygnacji z prowadzenia ksiąg rachunkowych dotyczy osób fizycznych, spółek cywilnych osób fizycznych, spółek jawnych osób fizycznych oraz spółek partnerskich, których przychody netto w 2007 roku nie przekroczyły 4,533 mln zł. Wynika to nowelizacji ustawy o rachunkowości z 10 lipca 2008 r.