Aby skorzystać z abolicji podatkowej, wniosek o jej udzielenie trzeba złożyć w ustawowym terminie. Gdy podatnik spóźni się z wnioskiem PIT-AZ choćby jeden dzień, z abolicji nie będzie mógł skorzystać. Ze spóźnionego wniosku fiskus uzyska dane o nierozliczonych zarobkach podatnika, co pozwoli mu na egzekucję długu.
RAPORT
Nawet jednodniowe spóźnienie przy składaniu wniosku o zastosowanie przepisów abolicyjnych do niezadeklarowanych wcześniej dochodów zagranicznych może skończyć się katastrofą. W takim przypadku zamiast darowania podatku grozi nam egzekucja zaległych należności fiskalnych i dotkliwe kary finansowe - przestrzegają eksperci KPMG. Zwracają też uwagę, że z abolicji nie skorzystają osoby otrzymujące zagraniczne emerytury czy też dochody z najmu położonych za granicą nieruchomości. A to niejedyne mankamenty ustawy abolicyjnej i niejedyne tkwiące w jej przepisach pułapki.

Ograniczony zakres

Wielu podatników pracujących za granicą abolicję uznaje za dobro absolutne.
- W końcu rząd dał coś swoim obywatelom. Mamy motywację, aby wrócić do kraju, bo nie przeraża nas już wizja kontroli ze strony urzędu skarbowego - twierdzi w rozmowie z GP pani Agnieszka, która od czterech lat razem z mężem wyjeżdża do pracy w Holandii, ale nie rozliczała zagranicznych zarobków w Polsce.
Niestety, abolicja nie jest tak doskonała, jakby mogło się na pierwszy rzut oka wydawać.
Abolicja podatkowa to świetny sposób na uniknięcie przykrych konsekwencji finansowych związanych z nierozliczeniem zagranicznych zarobków w polskim urzędzie skarbowym. Niestety, z tej możliwości skorzystają tylko wybrani podatnicy. Jak twierdzi Ministerstwo Finansów - podatnicy aktywni zawodowo.
Na ten aspekt zwraca uwagę Grzegorz Grochowina, specjalista w firmie KPMG, który wyjaśnia, że ustawa abolicyjna nie obejmuje swoim zakresem m.in. przychodów z emerytur i rent, najmu, dzierżawy oraz innych umów o podobnym charakterze, kapitałów pieniężnych i praw majątkowych czy odpłatnego zbycia nieruchomości lub ich części.
- Ustawa abolicyjna nie uwzględnia przychodów m.in. z tytułu odsetek czy dywidend zagranicznych. Osoby, które będąc zobowiązane do wykazania takich przychodów nie zrobiły tego i licząc obecnie na umorzenie związanej z tym zaległości podatkowej złożą wniosek abolicyjny, mogą się bardzo rozczarować - ostrzega Marcin Retka, specjalista w firmie KPMG.
Urząd skarbowy w takich przypadkach zamiast umorzyć zaległość może zacząć ją egzekwować wraz z odsetkami za zwłokę.
- Zgodnie z rządowym uzasadnieniem wskazane kategorie, wyłączone spod działania ustawy, obejmują przychody, których uzyskanie wiąże się z posiadaniem przez podatnika określonego statusu (emeryt, rencista) bądź składników majątku (dochody z nieruchomości, praw). Ich uzyskanie nie wymaga aktywności rozumianej jako włączenie się w życie gospodarcze kraju. Nie wymusza też fizycznej obecności w państwie ich uzyskania - tłumaczy Grzegorz Grochowina.
Dodaje, że kolejną negatywną przesłanką, której spełnienie wyklucza możliwość zastosowania regulacji zawartych w ustawie abolicyjnej, jest uzyskiwanie przychodów w krajach i na terytoriach, które stosują nieuczciwą konkurencję podatkową (tzw. raje podatkowe).

Potrzebny będzie wniosek

Przepisy o abolicji podatkowej dają możliwość umorzenia potencjalnych zaległości podatkowych lub odzyskania części (lub całości) zapłaconego za dany rok podatku. Osoby, którym przysługuje prawo skorzystania z abolicji, będą musiały jednak spełnić kilka wymogów formalnych, aby ją otrzymać. Mateusz Kobyliński, doradca podatkowy, starszy menedżer w firmie KPMG, wskazuje, że skorzystanie z rozwiązań oferowanych przez nowe przepisy uwarunkowane jest spełnieniem przez podatnika wielu wymogów i to właśnie na nie powinno się zwrócić szczególną uwagę.
- Przede wszystkim kluczowe jest ustalenie, czy podatnik był rezydentem podatkowym w Polsce w roku, za który rozważa złożenie wniosku o umorzenie zaległości podatkowej lub o zwrot podatku. Ponadto ustawa abolicyjna daje podatnikom stosunkowo niewiele czasu na skorzystanie z abolicji - na złożenie wniosku za rok 2002 zostało zaledwie nieco ponad miesiąc, natomiast za lata 2003-2007 termin upływa w lutym przyszłego roku. Trzeba się więc spieszyć - przekonuje Mateusz Kobyliński.
Przy składaniu wniosku PIT-AZ trzeba dobrze określić miejsce jego złożenia. Należy go złożyć do urzędu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania podatnika w dniu złożenia przez niego wniosku (w przypadku osoby mającej miejsce zamieszkania w Polsce w dniu składania wniosku).
- Mogą się zdarzyć sytuacje, w których wniosek składany jest do innego urzędu niż zeznanie podatkowe, za rok podatkowy, którego dotyczy wniosek - tłumaczy Mateusz Kobyliński.

Spóźnialscy zapłacą

Przepisy o abolicji podatkowej obowiązują już prawie miesiąc. Do 6 października mają czas na złożenie wniosku o jej udzielenie podatnicy, którzy zarabiali za granicą w 2002 roku. Takie osoby dostały dwa miesiące od dnia wejścia w życie ustawy na skorzystanie z abolicji. A ta weszła w życie 6 sierpnia 2008 r.
Jak podkreślają eksperci KPMG, zachowanie terminu na złożenie wniosku o abolicję, czy to w formie umorzenia zaległości podatkowej czy zwrotu podatku, jest istotne. Złożenie wniosku PIT-AZ chociażby z jednodniowym opóźnieniem spowoduje, że po pierwsze, podatnik z abolicji nie skorzysta. Po drugie, fiskus będzie mógł wyegzekwować podatki w normalnym trybie egzekucji należności. Urząd skarbowy, otrzymując spóźniony wniosek o abolicję, będzie dysponował pełną wiedzą na temat nierozliczonych dochodów podatnika. A co normalna egzekucja będzie oznaczać? Konieczność zapłaty zaległości podatkowej wraz z odsetkami. Dodatkowo trzeba liczyć się z sankcjami wynikającymi z kodeksu karnego skarbowego.
- Podatnicy, którzy złożą wniosek po ustawowym terminie, nie dość, że nie skorzystają z rozwiązań abolicyjnych, to dodatkowo przedstawiają fiskusowi wysokość przychodów zagranicznych niewykazanych pierwotnie w zeznaniu podatkowym. Urząd, dysponując pełną informacją, może w takich przypadkach egzekwować zaległość na ogólnych zasadach łącznie z odsetkami za zwłokę - argumentuje Marcin Retka.
Zachowanie terminu na złożenie wniosku o udzielenie abolicji jest zatem kluczowe. Nawet jednodniowe spóźnienie będzie oznaczać, że podatnik sam złoży na siebie donos do urzędu skarbowego o nierozliczonych w Polsce dochodach. A stąd już prosta droga do kontroli ze strony organów podatkowych.
Marcin Retka ostrzega, że podatnicy, którzy występują o umorzenie zaległości podatkowej w ramach ustawy abolicyjnej, zobowiązani są dołączyć do wniosku oświadczenie o wysokości uzyskanych przychodów zagranicznych oraz zapłaconego za granicą podatku, a także zeznanie podatkowe lub jego korektę za rok podatkowy, którego dotyczy wniosek o umorzenie. W tych przypadkach szczególnie istotne jest dotrzymanie ustawowego terminu na wniesienie wniosku.

Uwaga na pocztę

O zachowaniu terminu złożenia dokumentów powinny pamiętać osoby, które wniosek abolicyjny wysyłają z zagranicy za pośrednictwem poczty. W takich przypadkach datą złożenia będzie data wpływu wniosku do urzędu w Polsce, a nie data stempla zagranicznego urzędu pocztowego.
Podobnie jest przy przesyłkach nadanych w kraju, ale za pośrednictwem operatorów prywatnych. Gwarancję zachowania terminu przy przesyłkach pocztowych daje tylko nadanie takiej przesyłki za pośrednictwem Poczty Polskiej. Wtedy właśnie datą złożenia pisma jest data stempla pocztowego.

Kwoty do odzyskania

Warto jeszcze wyjaśnić, jakie kwoty mogą odzyskać podatnicy, którzy z abolicji skorzystają. W przypadku osób starających się o umorzenie zaległości podatkowej (chodzi o osoby, które nie złożyły zeznania podatkowego za dany rok podatkowy lub złożyły zeznanie, lecz nie wykazały w nim dochodów zagranicznych) umorzeniu będzie podlegać jedynie różnica pomiędzy podatkiem wyliczonym przy zastosowaniu metody proporcjonalnego odliczenia a podatkiem wynikającym z metody wyłączenia z progresją.
- W takich przypadkach umorzeniu nie będzie podlegać całość, a część podatku stanowiąca wskazaną różnicę. Nieumorzoną kwotę podatnik powinien zapłacić wraz z odsetkami za zwłokę. Jeżeli tego nie zrobi, narazi się na konsekwencje karne skarbowe - stwierdza Marcin Retka.
Podpowiada również, że umorzenie zaległości oraz zwrot wynikający z ustawy abolicyjnej stanowią tzw. pomoc de minimis, której wysokość wlicza się do przysługującego w ramach tej pomocy limitu.
- Zatem gdyby między pomocą uzyskaną dotychczas a jej ustawowym limitem wystąpiła różnica, to przedsiębiorca w ogóle nie otrzyma pomocy, jeśli wystąpi o kwotę przekraczającą tę różnicę. Z uwagi jednak na znaczną kwotę limitu oraz zakres podmiotowy będą to przypadki sporadyczne - konkluduje ekspert KPMG.
TERMINY SKŁADANIA WNIOSKÓW O ABOLICJĘ
Przepisy ustawy z 25 lipca 2008 r. o szczególnych rozwiązaniach dla podatników uzyskujących niektóre przychody poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 6 sierpnia 2008 r. nr 143, poz. 894) przewidują dwa terminy na złożenie wniosków o abolicję. Są to:
6 października 2008 r. - to ostatni dzień na złożenie wniosku o abolicję dla podatników zarabiających za granicą w 2002 roku
6 lutego 2009 r. - to ostatni dzień na złożenie wniosku o abolicję dla podatników zarabiających za granicą w latach 2003-2007
Aby podatnicy nie wpadali w pułapki ustawy abolicyjnej, nadzorujący podatki wiceminister finansów Ludwik Kotecki powinien jak najszybciej zadbać o przeprowadzenie akcji informacyjnej na temat abolicji. / DGP