Doradca podatkowy, którego małżonek pracuje w organie podatkowym, nie wykonuje zawodu. Opracowana nowela ustawy o doradztwie podatkowym rozszerzy ten zakaz na organy celne. Zdaniem ekspertów zakaz taki ma sens, ale może zostać uznany za naruszający konstytucję.
ANALIZA
Doradca podatkowy nie może wykonywać swojego zawodu, jeśli jego małżonek jest zatrudniony na stanowisku kierowniczym lub innym samodzielnym w organie podatkowym. To samo ograniczenie dotyczy pracy w organie kontroli skarbowej lub w Ministerstwie Finansów, a także na stanowisku, na którym małżonek doradcy wykonuje obowiązki w zakresie przygotowywania rozstrzygnięć w sprawach związanych z ustalaniem lub określaniem zobowiązań podatkowych lub poborem podatków.
Co ciekawe, zakaz ten nie ma zastosowania do podatników żyjących w nieformalnych związkach czy do innych członków rodziny, np. matki i córki. W praktyce przecież zdarzają się przypadki, gdy matka jest doradcą podatkowym, a córka naczelnikiem urzędu skarbowego bądź na odwrót. Czyżby ktoś o stosowaniu zakazu w takim przypadku zapomniał?
Zdaniem ekspertów zakaz ten ma swoje uzasadnienie. Chroni m.in. przed powstaniem konfliktu interesów, a także jest ochroną przed nieuczciwą konkurencją. Jednak istnieją solidne argumenty za tym, aby uznać tę regulację za niekonstytucyjną. Co ważne, przygotowana właśnie nowelizacja ustawy o doradztwie podatkowym nie znosi tego zakazu, lecz rozszerza go na administrację celną. Projekt ten trafi teraz do Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Zasada konstytucyjna

Zakaz wykonywania pracy doradcy podatkowego, jeśli jego małżonek pracuje w administracji podatkowej, może być uznany za niezgodny z konstytucją. Zdaniem dr. Janusza Fiszera, partnera w Kancelarii Prawnej White & Case i docenta UW, kwestia ta nie jest jednoznaczna, lecz wydaje się, że faktycznie przepis ten może być niezgodny z konstytucją.
Dominik Szczygieł, radca prawny, doradca podatkowy, członek Krajowej Rady Doradców Podatkowych, również uważa, że przepis ten może budzić uzasadnione wątpliwości co do zgodności z ustawą zasadniczą.
Jego zdaniem art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym wymaga zupełnie innych modyfikacji. Otóż został wadliwie skonstruowany, przez co nawet obecnie zakres jego dyspozycji jest nieostry. Przepis ten odwołuje się bowiem do pojęcia zatrudnienia na stanowisku kierowniczym lub innym samodzielnym stanowisku w organie podatkowym, organie kontroli skarbowej lub w MF, a także na stanowisku, na którym wykonuje obowiązki w zakresie przygotowywania rozstrzygnięć w sprawach związanych z ustalaniem lub określaniem zobowiązań podatkowych lub poborem podatków. Niestety, w przepisach dotyczących urzędów i izb skarbowych oraz ich pracowników obecnie brak jest definicji pojęcia – inne samodzielne stanowiska.
Taka wadliwa legislacyjnie redakcja czyni przedmiotowy przepis ustawy niezgodnym z zasadami demokratycznego państwa prawnego – podkreśla Dominik Szczygieł.

Wyłączenie z Ordynacji

Nie jest do końca jasne, czemu konkretnie ma służyć i jakie wartości ma chronić art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym. Na ten aspekt zwraca uwagę Marcin Baran, dyrektor w Ernst & Young, który wyjaśnia, że jeśli przyjąć, że ma on na celu przede wszystkim wyeliminowanie przypadków, gdy pomiędzy doradcą a osobą mającą wpływ na proces wydawania rozstrzygnięć w zakresie podatków istnieją takie relacje, które mogłyby podważyć obiektywizm tej drugiej osoby, to należałoby uznać, że niejako dubluje on regulację Ordynacji podatkowej. Artykuł 130 par. 1 tej ustawy zakreśla szeroki katalog osób, których uczestnictwo w sprawie w charakterze strony lub pełnomocnika strony powoduje konieczność wyłączenia pracownika organu skarbowego od załatwienia sprawy podatkowej.
– Wśród nich znajdują się nie tylko małżonkowie, lecz także rodzeństwo, rodzice, dzieci oraz powinowaci pierwszego stopnia. Z kolei par. 3 daje możliwość wyłączenia urzędnika od rozpatrywania sprawy w innych przypadkach, w których np. określone powiązania rodzinne mogłyby spowodować wątpliwości co do jego bezstronności w konkretnej sprawie – wylicza Marcin Baran.



Zakaz w praktyce

Zakaz na razie w przepisach istnieje, więc sprawdziliśmy, jak postrzegany jest zarówno przez urzędników skarbowych, jak i samych doradców. Według Tomasza Sokolnickiego, dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie, zakaz wynikający z art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym od strony administracji podatkowej ma swoje uzasadnienie. Ma on m.in. nie dopuszczać do powstania konfliktu interesów, gdyby np. w jednej sprawie po dwóch stronach barykady – od strony urzędu i od strony podatnika – spotkało się małżeństwo. Mogłoby w takiej sytuacji istnieć ryzyko, że sprawa nie jest prowadzona w sposób obiektywny, a jak wiadomo, obiektywizm postępowania podatkowego to jedna z podstawowych zasad, jakich trzeba przestrzegać.
– Oczywiście można by omawiany zakaz sformułować mniej restrykcyjnie, np. poprzez wprowadzenie przepisu – a podobny funkcjonuje w Ordynacji podatkowej – który z postępowania wyłączałby członków rodzin. Ale tu decyzja leży po stronie ustawodawcy – argumentuje Tomasz Sokolnicki.
Natomiast doradcy podatkowi w praktyce zakaz ten traktują jako ochronę przed nieuczciwą konkurencją i przysłowiowymi układami. Dominik Szczygieł twierdzi, że przepisy Ordynacji podatkowej dotyczące wyłączenia pracowników organów nie uwzględniają w ogóle sytuacji, o której mowa w art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym. Co więcej, jest to jedyny przepis gwarantujący uczciwą konkurencję na lokalnym rynku.

Zakaz przed Trybunał

Kwestia zakazu wykonywania zawodu dotyka nie tylko doradców podatkowych. Doktor Janusz Fiszer przypomina, że daleko idące ograniczenia prawa wykonywania zawodu dotyczyły sędziów, adwokatów i radców prawnych i zostały sukcesywnie uchylone, m.in. w wyniku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Przykładowo, niektóre przepisy ustaw o adwokaturze, radcach prawnych, prokuraturze, Sądzie Najwyższym, ustroju sądów powszechnych oraz Naczelnym Sądzie Administracyjnym zostały już w 1998 roku zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego przez Krajową Radę Sądownictwa i Rzecznika Praw Obywatelskich, jako naruszające zasadę proporcjonalności w ograniczaniu praw i wolności obywateli oraz zasadę równego traktowania wszystkich przez władze publiczne.
– Trybunał uznał, że względy bezpieczeństwa państwa oraz ochrona praw i wolności osób, w tym prawa do sądu, nie wymagają tak daleko idącego ograniczenia wolności i praw sędziów, adwokatów, radców prawnych i prokuratorów i w konsekwencji przepisy te zostały uchylone w 1999 roku – stwierdza dr Fiszer.
Dodaje, że z kolei ustawa o adwokaturze jeszcze do niedawna zawierała przepis bardzo zbliżony do art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym, który stwierdzał, że adwokat nie może wykonywać zawodu, gdy jego małżonek pełni funkcje sędziowskie, prokuratorskie lub w okręgu izby adwokackiej – w organach dochodzeniowo-śledczych. Przepis ten również został uchylony (w marcu 2009 r.).
– Widoczna jest więc pewna linia interpretacyjna co do tego typu regulacji i można przypuszczać, że również art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym mógłby zostać zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny – twierdzi dr Janusz Fiszer.

Nowela nic nie zmienia

Obecnie jest już gotowy projekt zmian ustawy o doradztwie podatkowym, który rozszerza art. 33 o małżonków pracowników organów celnych i małżonków organów celnych. Dlaczego?
Dominik Szczygieł twierdzi, że projektodawcy wyszli zapewne z założenia, że ustawodawca powinien być konsekwentny i takie same sytuacje powinien traktować w taki sam sposób. Skoro organy celne również decydują o sprawach z zakresu należności publicznoprawnych, nie znajdowało uzasadnienia różnicowanie pozycji doradców ze względu na miejsce pracy ich małżonków.
– Nie zmienia to jednak faktu, że takie ograniczenia mogą być uznane za zbyt dotkliwe i nieproporcjonalne, a przez to niekonstytucyjne – podsumowuje Dominik Szczygieł.
POSTULUJEMY
W ramach obecnych prac nad ustawą o doradztwie podatkowym zakaz wynikający z art. 33 ustawy o doradztwie podatkowym powinien zostać usunięty. W zamian można stosować wyłączenie doradcy podatkowego z danej sprawy na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej.