Wdrażany nowy System Kontroli Eksportu ECS ma zrewolucjonizować procedury celne dla potrzeb VAT. Zamiast papierowych potwierdzeń wywozu towarów będą e-maile.

NOWOŚĆ
Na odprawy towarów rejestrowane przez Służbę Celną za pomocą obecnie funkcjonującego systemu Celina narzekają niemal wszyscy przeprowadzający transakcje eksportowe. Zdaniem Marka Szymańskiego, z zespołu ds. cła i akcyzy KPMG Tax, dotychczas dużym problemem dla eksporterów było oczekiwanie na dokumenty niezbędne do wykazania sprzedaży eksportowej opodatkowanej preferencyjną 0-proc. stawką VAT.
- Komplikacje pojawiały się nie tylko na polskich granicach, ale również w momencie, kiedy polski eksporter korzystał z usług zagranicznego podmiotu. W praktyce okazywało się, że w momencie zgłoszeń wywozu towarów poza teren UE, np. w Hamburgu czy Rotterdamie, tamtejszy agent celny, czekając na zebranie większej ilości dokumentów od innych eksporterów, mógł zwlekać z ich przesłaniem do Polski nawet kilka miesięcy. Oczywiście uniemożliwiało to przedsiębiorcom złożenie korzystnej deklaracji podatkowej za dany miesiąc - twierdzi doradca z firmy KPMG.
Od przyszłego roku powinno się to zmienić, bowiem dokumentem umożliwiającym zastosowanie zerowej stawki VAT będzie nie dotychczasowa papierowa karta 3 SAD, ale komunikat elektroniczny IE-599 „Potwierdzenie wywozu”. Jak przyznaje Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logostyki (PISL) będzie to duże uproszczenie, bowiem wszystkie firmy spedycyjne i tak od lat przygotowywały najpierw dokumenty w formie elektronicznej, a potem musiały dostarczać wydrukowane papiery do urzędu celnego.
- Teraz wystarczające będzie przesłanie ich przez internet - dodaje Marek Tarczyński.
Nowy System Kontroli Eksportu ECS, z formalnego punktu widzenia uruchomiony został już w lipcu tego roku. Z uwagi jednak na to, że wielu eksporterów nie złożyło jeszcze wniosku o przyznanie specjalnego klucza do podpisu elektronicznego, Ministerstwo Finansów do końca roku dopuszcza stosowanie starej procedury.
Według prezesa PISL, wynika to raczej z faktu niedostosowania na czas aplikacji informatycznych do wymogów ministerstwa.
- Niepokojąca może być również opieszałość administracji celnej w upowszechnieniu tego systemu i odpowiednie przygotowanie do tego celników - mówi prezes Marek Tarczyński.
Dodaje równocześnie, że wdrożenie ECS powinno jednak zakończyć się jak najszybciej, bowiem w tej materii Polska jest daleko w tyle za pozostałymi krajami UE.
Pamiętać jednak należy, że prawdziwym wyzwaniem dla polskiej administracji celnej, po zautomatyzowaniu procedur eksportowych, będzie całkowita informatyzacja importu, w której obowiązują przepływy należności celnych i podatkowych. Rozpoczęcie procesu jej wdrażania planowane jest na 2009 rok.
AUTOMATYZACJA EKSPORTU
  • Do 31 grudnia 2007 r. możliwe jest alternatywne korzystanie z systemów ECS i Celina
  • Od 1 stycznia 2008 r. zgłoszenia wywozowe możliwe z wykorzystaniem ECS albo na kartach SAD, ale nierejestrowanych w Celinie
  • Od 1 lipca 2009 r. ECS będzie obligatoryjny na obszarze całej UE (z wyjątkiem procedury awaryjnej); system przybierze postać Automatycznego Systemu Eksportu
PRZEMYSŁAW MOLIK