Ryzyko korekt cen transakcyjnych można zmniejszyć przez gromadzenie dowodów wykonania transakcji oraz przygotowanie dokumentacji podatkowej.
PORADA
Firma prowadzi działalność w zakresie handlu i dystrybucji. Wśród kontrahentów spółki znajdują się głównie firmy niepowiązane, ale kilka kontraktów spółka podpisała także z podmiotami powiązanymi. Spółka chciałaby uniknąć kłopotów z organami podatkowymi i w konsekwencji szacowania dochodu.
W ocenie Ewy Malec, menedżera w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers, umowy zawierane w relacjach pomiędzy podmiotami powiązanymi rzeczywiście narażają na spory w sprawie cen transakcyjnych. Wyjaśnia jednak, że ryzyko korekty cen transakcyjnych przez organy podatkowe można istotnie zmniejszyć np. poprzez gromadzenie dowodów wykonania transakcji, spójną grupową politykę ustalania cen oraz przygotowanie dokumentacji podatkowej zgodnej z polskimi przepisami ustawy o CIT lub ustawy o PIT - podkreśla Ewa Malec. Jej zdaniem niedocenianym, ale w praktyce bardzo skutecznym sposobem zmniejszenia ryzyka korekt cen transakcyjnych są studia rynkowe (benchmarking study).
- Takie studium powinno potwierdzać rynkowy poziom cen lub zysku poprzez odniesienie się do transakcji realizowanych przez niezależne przedsiębiorstwa z uwzględnieniem specyfiki obrotu (w tym miejsca w łańcuchu dystrybucji) - podkreśla ekspert.