Wydatki poniesione na wyjazd żony prezesa spółki związany z rozmowami handlowymi nie mogą być kosztem podatkowym. Nie mają bowiem wpływu na zwiększenie przychodów spółki.

Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął wątpliwości związane z możliwością zaliczania pewnych wydatków do kosztów podatkowych. Organy podatkowe zakwestionowały rozliczenia podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Wątpliwości fiskusa wzbudziło zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów wydatków poniesionych na wyjazd do Francji. Okazało się, że spółka sfinansowała i zaliczyła do kosztów wydatki związane nie tylko z pobytem za granicą prezesa spółki, ale i jego żony.
W ocenie organów małżonka prezesa towarzyszyła tylko mężowi podczas rozmów handlowych z zagranicznymi kontrahentami. Wydatków tych nie da się zatem powiązać z przychodem spółki.
Niekorzystną dla siebie decyzję spółka zaskarżyła do sądu administracyjnego. Wojewódzki sąd administracyjny oddalił jednak skargę. Ostatecznie spór trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten jednak podtrzymał stanowisko organów podatkowych.
Oddalając skargę NSA podkreślił, że uczestnictwo żony prezesa spółki w rozmowach handlowych to tylko towarzyszenie mężowi. Nie ma żadnych umów czy innych pisemnych śladów na to, że żona prezesa świadczyła usługi na rzecz spółki. Oczywiście umowa o świadczenie tego rodzaju usług nie musi mieć formy pisemnej - podkreślił sąd. Jednak dla celów dowodowych spółka powinna zadbać o taką formę, zwłaszcza że żona prezesa nie posiada wykształcenia handlowego a sam fakt, że mówi po francusku nie jest wystarczający, tym bardziej że jej mąż - z pochodzenia Francuz - zna bardzo dobrze swój ojczysty język.
Zdaniem NSA nie ma żadnego dowodu na to, że żona prezesa była we Francji w celach innych niż towarzyszenie mężowi. Nie można też zaaprobować stanowiska, że towarzyszenie małżonków handlowców przy czynnościach ma wpływ na przychody spółki. Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 961/06
ALEKSANDRA TARKA