Kraje i terytoria zależne, które trafiły na unijną listę rajów podatkowych odpowiadają wyłącznie za 2 proc. światowych strat z tytułu nielegalnych optymalizacji podatkowej. Dla porównania kraje Unii Europejskiej odpowiadają aż za 36 proc. takich strat, ale żaden z nich nie trafił na listę.

Nadszedł więc czas na jak najszybsze reformy – głosi najnowsza rezolucja Komisji Gospodarczej i Monetarnej Parlamentu Europejskiego.

Europosłowie pochwalili sam pomysł utworzenia w 2017 r. unijnej listy rajów podatkowych, ale nie mieli też większych wątpliwości, że nie spełnił on swojego potencjału. Wskazali na co najmniej kilka problemów.
Najważniejszym okazało się to, że większości prawdziwych rajów podatkowych nie znajdziemy w wykazie. Mowa tu zarówno o krajach unijnych jak i pozaunijnych, które ułatwiają agresywną optymalizację podatkową.

Przyjęte przez UE kryteria, które decydują o trafieniu na listę są niejasne i nieefektywne, a jednocześnie bardzo łatwo jest być usuniętym z wykazu. Europosłowie podali przykład Kajmanów, które zostały wykreślone na początku października br., a ciągle można tam płacić 0 proc. podatek. – Każdy kraj czy terytorium zależne w którym przepisy nie opodatkowują dochodów osiągniętych przez przedsiębiorstwa powinien trafić na listę rajów podatkowych – wynika z rezolucji. Dodatkowo lista powinna zostać uregulowana wprost w unijnych przepisach, a nie jak obecnie mieć charakter nieformalny.

Przypomnijmy, że aktualnie na unijnej liście rajów podatkowych znajdziemy takie jurysdykcje jak:

• Amerykańskie Samoa
• Anguilla
• Barbados
• Fidżi
• Guam
• Palau
• Panamę
• Samoa
• Trinidad i Tobago
• Amerykańskie Wyspy Dziewicze
• Vanuatu
• Seszele










Zgodnie z najnowszymi rekomendacjami Komisji Europejskiej jakikolwiek przedsiębiorca powiązany z jednym z tych krajów bądź terytoriów zależnych powinien zostać pozbawiony unijnej pomocy publicznej. Jednocześnie jeszcze w 2016 r. raport organizacji Oxfam wprost wymieniał cztery kraje UE (Holandia, Irlandia, Cypr i Luksemburg) jako klasyczne raje podatkowe, które powinny trafić na listę. Wszystkie podobne głosy i apele o sankcje wobec krajów UE ułatwiających optymalizację były jednak do tej pory ignorowane w Brukseli.

Komisja Europejska wydała za to serię decyzji w których podważała umowy podatkowe zawierane przez poszczególne kraje z międzynarodowymi koncernami. Nakazywała w nich, aby państwa odzyskiwały zaległe podatki z tego tytułu. Część z tych decyzji została już podważona przez Trybunał Sprawiedliwości UE.