W związku z zawieszeniem terminów procesowych, co przewidywała tarcza antykryzysowa 1.0., organ podatkowy nie mógł wydać decyzji niekorzystnej dla podatnika. Miał obowiązek wstrzymać się z tym do zakończenia epidemii – wynika z wyroku WSA w Białymstoku.
Sprawa dotyczyła spółki, która w 2017 r. złożyła wniosek o stwierdzenie nadpłaty w podatku od nieruchomości i jej zwrot. Wójt gminy odmówił. Sprawa kilkukrotnie trafiała do samorządowego kolegium odwoławczego, które w kwietniu br. utrzymało kolejną decyzję wójta odmawiającą stwierdzenia nadpłaty.
Spółka nie zgodziła się z nią ani merytorycznie (uważała, że nadpłata powstała i organ musi ją zwrócić), ani procesowo. W skardze do sądu zwróciła uwagę na przepisy tarczy antykryzysowej z 2 marca 2020 r. (Dz.U. poz. 374 ze zm., w brzmieniu obowiązującym 9 kwietnia br.). Zgodnie z art. 15zzs ust. 9 tej ustawy organ nie może w czasie pandemii wydać decyzji negatywnej dla podatnika. Z kolei art. 15zzs ust. 1 pkt 7 tarczy zawiesił terminy procesowe w postępowaniach. Spółka uważała więc, że nie minął jeszcze termin na wypowiedzenie się co do materiału dowodowego. Wydanie decyzji przez SKO było więc co najmniej przedwczesne.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że organ naruszył przepisy proceduralne. Zgodnie z art. 15zzs ust. 9 tarczy antykryzysowej organ może wydać m.in. decyzję w całości uwzględniającą żądanie strony. Skoro więc tarcza przewiduje w okresie obowiązywania stanu epidemii możliwość wydawania decyzji jedynie w całości uwzględniających żądanie strony, to organ nie może wydać decyzji negatywnej dla strony.
Sąd wskazał, że taką interpretację potwierdza wykładnia celowościowa tarczy. Skoro ustawa została uchwalona, aby pomóc m.in. przedsiębiorcom w trudnych czasach, to przejawem takiej pomocy jest również ograniczenie możliwości wydawania przeciwko nim niezgodnych z ich interesem (żądaniem) decyzji administracyjnych. WSA dodał, że zgodnie z art. 15zzs ust. 7 tarczy antykryzysowej dotyczy to również czynności innych niż wydanie decyzji.
WSA orzekł więc, że jeśli organ podatkowy chciał rozstrzygnąć sprawę podatnika niekorzystnie dla niego, to zgodnie z art. 15zzs ust. 9 tarczy mógł to zrobić nie wcześniej niż po ustaniu stanu epidemii.
Sąd zwrócił też uwagę, że organ w ogóle nie miał prawa wydać decyzji w sprawie skarżącej spółki, bo w związku z zawieszeniem terminów procesowych (na podstawie art. 15zzs ust. 1 pkt. 7 tarczy) nie upłynął termin na wypowiedzenie się firmy w sprawie zebranego materiału dowodowego. Zgodnie z art. 200 par. 1 ordynacji podatkowej spółka będzie miała na to siedem dni. Ale – jak wskazał sąd – organ w ogóle tego terminu nie wyznaczył. Oznacza to, że do momentu ustania stanu epidemii organ podatkowy nie może wydać decyzji. Jej wydanie było przedwczesne.
W związku z tymi naruszeniami procesowymi WSA nie mógł wypowiedzieć się co do meritum sporu, a więc nie rozstrzygnął, czy spółce należy się nadpłata.
Zwróćmy uwagę, że zgodnie z wyrokiem organ podatkowy miał obowiązek wstrzymać się z wydaniem rozstrzygnięcia negatywnego. Tarcza nie blokowała rozstrzygnięć pozytywnych dla podatników. Organ mógł więc wydać decyzję o stwierdzeniu nadpłaty.
Ponadto wyrok dotyczył przepisów tarczy antykryzysowej 1.0., które obowiązywały w momencie wydania decyzji przez wójta. Później, tarczą antykryzysową 3.0. (ustawą z 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, Dz.U. z 15 maja, poz. 875), ustawodawca odwiesił terminy procesowe i organy podatkowe znów mogły zacząć orzekać.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Białymstoku z 28 października 2020 r., sygn. akt I SA/Bk 523/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia