Wprowadzenie poprawek do nowelizacji zakładającej opodatkowanie spółek komandytowych lub całkowitą rezygnację z tego rozwiązania postulowali na wczorajszej wideokonferencja w Senacie przedstawiciele różnych organizacji przedsiębiorców.
Dyskusja dotyczyła uchwalonej przez Sejm nowelizacji ustawy o PIT, o CIT, o zryczałtowanym podatku i innych ustaw, nad którą obecnie pracują senatorowie (druk senacki nr 249). Dziś (o godz. 18) senacka komisja budżetu i finansów publicznych ma głosować nad poprawkami zgłoszonymi w ubiegłym tygodniu.
Wczoraj po raz kolejny padały argumenty, że opodatkowanie spółek komandytowych zaszkodzi rodzinnym firmom. Eksperci wskazywali, że ten rodzaj spółki jest wykorzystywany nie ze względów podatkowych, ale by ograniczyć odpowiedzialność części wspólników za zobowiązania spółki.
Pojawiały się wypowiedzi, że zmiana jest niekonstytucyjna, bo wprowadza nierówność w poziomie opodatkowania między wspólnikami spółki komandytowej a wspólnikami innych spółek osobowych, takich jak partnerska.
Podnoszono też argument, że tak daleko idące zmiany powinny być publikowane z odpowiednim wyprzedzeniem – nie miesięcznym (co Trybunał Konstytucyjny wskazał jako zasadę w prawie podatkowym), ale co najmniej rocznym.
Profesor Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, poinformował, że KRDP zgłosiła senackiej komisji dwie poprawki. Jedna zakłada opodatkowanie CIT tylko spółek, które mają zagranicznych wspólników, natomiast druga zmierza do odroczenia wejścia w życie tego rozwiązania do 1 stycznia 2022 r.
Z kolei Katarzyna Gierczak -Grupińska z Fundacji Firm Rodzinnych poinformowała o złożonej poprawce zakładającej wyłączenie małych i średnich spółek komandytowych spod opodatkowania.
Natomiast prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, który prezentował również stanowisko Rady Przedsiębiorczości, zawnioskował o całkowitą rezygnację ze zmiany. Podkreślił, że jest ona modelowym przykładem, jak nie wolno tworzyć prawa.
Inni uczestnicy spotkania podkreślali, że zmiana jest wprowadzana w złym momencie i doprowadzi do bankructwa firm, które i tak są w trudnej sytuacji ze względu na pandemię. Wskazywano, że przedsiębiorcy działający w formie spółki komandytowej zapowiadają już redukcje zatrudnienia lub wstrzymanie planowanych podwyżek pensji.