Ministerstwo Finansów wyda kolejne rozporządzenia, które zawieszą stosowanie zmienionych zasad poboru daniny u źródła w PIT i CIT – potwierdził to resort w odpowiedzi na pytanie DGP.
Prace legislacyjne nad ich projektami są już bliskie ukończenia. Jeśli rozporządzenia zostaną opublikowane w Dzienniku Ustaw przed 31 grudnia br., to najprawdopodobniej do końca czerwca 2021 r. płatnicy PIT i CIT, którzy wypłacają za granicę należności z tytułu niektórych usług niematerialnych (doradczych, prawnych, badania rynku, reklamowych) oraz wynagrodzenie za licencje, odsetki czy dywidendy, nie będą musieli badać, czy przekazali jednemu kontrahentowi więcej niż 2 mln zł rocznie. Taki obowiązek przewiduje nowelizacja ustaw o PIT i CIT z 23 października 2018 r. (Dz.U. poz. 2193). Nakazuje ona, aby po przekroczeniu limitu 2 mln zł wypłacanych za granicę najpierw uregulować podatek u źródła według stawki krajowej (najczęściej 20 proc. należności), a dopiero potem ubiegać się o zwrot ewentualnej nadpłaty.

Koronawirus krzyżuje plany

Zmienione zasady okazały się na tyle kontrowersyjne, że resort finansów konsekwentnie wydaje rozporządzenia, w których zawiesza ich wejście w życie na pół roku. Z jednym wyjątkiem (w drugiej połowie 2019 r. zawieszenie nie obowiązywało w PIT) dotyczą one obu podatków dochodowych. Aktualne odroczenie obowiązuje do końca 2020 r. Zakładano, że będzie ono już ostatnim. W tym czasie miała wejść w życie nowelizacja ustaw o PIT i CIT, która złagodziłaby zasady poboru podatku u źródła. Plany pokrzyżowała jednak epidemia. Obecnie MF liczy na to, że nowelizacja przepisów zostanie przyjęta dopiero w 2021 r.
– Kolejne zawieszenie obowiązywania przepisów potwierdza jedynie, że od początku regulacje nie były przemyślane. Choć wdrożenie zmian trwa tak długo, to podatnicy ciągle nie znają zakresu swoich obowiązków – zauważa Grzegorz Niebudek, adwokat i doradca podatkowy w kancelarii LTCA.
‒ Z punktu widzenia bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej, im szybciej ustawodawca zaproponuje finalne rozwiązania w zakresie podatku u źródła, tym lepiej podatnicy będą mogli zarządzić ryzykiem podatkowym. Obecne rozwiązania budzą kontrowersje nawet pomimo tego, że tak naprawdę nie zaczęły jeszcze w całości obowiązywać – dodaje Wiktor Szczypiński, doradca podatkowy w InCorpore Banach, Szczypiński i Partnerzy.

Kłopotliwa należyta staranność

Przykładem są spory o to, jak szczegółowa powinna być weryfikacja odbiorcy płatności. Zdaniem sądów (WSA w Warszawie z 15 października 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2639/19, i z 23 czerwca 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2400/19) szczegółowe wymogi weryfikacji dotyczą wyłącznie podatników, którzy przekroczyli limit 2 mln zł. Pozostałym wystarczy certyfikat rezydencji kontrahenta.
Już od 1 stycznia 2019 r. płatnicy muszą bowiem stosować wymogi dotyczące:
  • dochowania należytej staranności przy weryfikowaniu warunków zastosowania niższej stawki, zwolnienia lub warunków niepobrania podatku;
  • ustalania rzeczywistego właściciela (z ang. beneficial owner).
Obowiązują też:
  • klauzula generalna, która wyklucza prawo do skorzystania ze zwolnienia dla dywidend i odsetek wypłacanych do innego kraju Unii Europejskiej, jeśli wypłata miała charakter sztuczny bądź była sprzeczna z celem przepisów,
  • dodatkowe 10-proc. zobowiązanie podatkowe, jeżeli płatnik przy wypłacie należności nie zweryfikował odbiorcy albo weryfikacja nie była adekwatna do charakteru i skali działalności bądź złożył fałszywe oświadczenie dotyczące prawa do skorzystania ze zwolnienia dla wypłacanych dywidend lub odsetek (art. 58b par. 3 ordynacji podatkowej).