Kolejne ograniczenia i lockdown dla niektórych branż to też problem dla biur rachunkowych, które je obsługują. Przede wszystkim mogą one w ramach dobrej współpracy z klientami poinformować obsługiwane firmy o dostępnych formach pomocy, w tym o nowych przepisach antykryzysowych.

Ponowny wzrost zachorowań spowodowanych COVID-19 to trudności dla wszystkich, w tym biur rachunkowych i ich klientów. Księgowi, podobnie jak przy pierwszej fali na wiosnę, mogą pomóc przedsiębiorcom, informując ich m.in. o tym, z jakiej pomocy mogą skorzystać firmy. Biura już teraz mają dużo pracy, a jeszcze jej przybędzie, gdyż przez parlament zostały przyjęte nowe przepisy. Chodzi o ustawę z 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 (dalej: nowa ustawa covidowa), która w momencie zamykania tego dodatku DGP czeka tylko na podpis Prezydenta RP.

Zobacz też: Komplet PODATKI 2021

Pomoc już jest, a będzie większa

Od 17 października lockdown objął konkretne branże: gastronomiczną, właścicieli basenów i siłowni, a od 19 października także weselną. Od 24 października obowiązują ograniczenia m.in. dla organizacji wydarzeń kulturalnych oraz kin. – Przedsiębiorstwa z tych branż, które przez kilka miesięcy próbowały wrócić do normalności, znów mierzą się z ograniczeniami – mówi Dominika Hermann, główna księgowa i koordynator grup księgowych z biura Szwak i Spółka.
Rząd jednak przygotował dla nich wsparcie. Od 15 października przedsiębiorcy z branży turystycznej, estradowej i wystawienniczej mogą występować o świadczenie postojowe, dodatkowe świadczenie postojowe i zwolnienie z opłacania składek ubezpieczeniowych. Jest to tzw. tarcza 5.0 (branżowa). Zapowiadane są też kolejne rozwiązania. Jak wskazuje Dominika Hermann, na wniosek kilku zrzeszeń pracodawców i przedsiębiorców rząd ma zaproponować długoterminowe środki finansowe, fundusze na restrukturyzację, na wsparcie w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Mają też zostać wprowadzone bezzwrotne dotacje w wysokości 5 tys. zł. Pomoc ma dotyczyć firm, których przychody zmniejszyły się o 40 proc. rok do roku. Przy czym – jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki – pomoc ma dotyczyć jedynie spadku przychodów w listopadzie. Jeśli jednak restrykcje zostaną przedłużone, to przedłużone mają być również powyższe formy pomocy.
– Pracodawcy z branż najbardziej dotkniętych epidemią będą mieli też możliwość odroczenia płatność zaliczek na PIT pobranych od ich pracowników. Wpłata zaliczek za październik, listopad i grudzień będzie przesunięta o pół roku – wylicza Dominika Hermann.

Na co jeszcze można liczyć

Pakiet kolejnych rozwiązań dla klientów biur rachunkowych, podatników i ich pracowników, przewiduje wspomniana nowa ustawa covidowa. Ma ona pozwolić pracownikom m.in. na pracę zdalną podczas kwarantanny (chodzi o nowy art. 4h dodany w ustawie z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych; t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1842; dalej: ustawa o COVID-19). Co prawda – jak zauważa Michał Balicki, adwokat w kancelarii PwC Legal – zmiana ma tylko charakter porządkowy i doprecyzowujący, lecz jest ważna. I tak zgodnie z nowymi regulacjami pracownik na kwarantannie będzie mógł za zgodą pracodawcy dalej wykonywać pracę, ale w trybie pracy zdalnej. – Będzie jednak musiał spełnić ogólne wymogi o pracy zdalnej z ustawy o COVID-19 (art. 3 ust. 3–8) – tłumaczy Michał Balicki. Ekspert zaznacza, że nie będzie jednak możliwości równoczesnego świadczenia pracy i otrzymywania świadczeń. Pracownik będzie musiał wybrać, czy wykonuje pracę zdalnie i dostaje pensję, czy też otrzymuje świadczenia z tytułu choroby za okres kwarantanny (jeżeli mu się należą). – Przepis sankcjonuje więc to, co i tak się działo w relacjach pracodawca ‒ pracownik, tylko do tej pory na nieformalnych zasadach – dodaje Balicki.
Z kolei Anna Wiatrowska, główna księgowa i koordynator grup księgowych z biura Szwak i Spółka, przypomina, że pracodawca, który zgodzi się na pracę zdalną, musi zapewnić pracownikowi niezbędne do pracy narzędzia.
– Sama organizacja pracy zdalnej też jest przedsięwzięciem logistycznym, który wymaga od pracodawcy uregulowania kilku istotnych kwestii, służących zapewnieniu ciągłości biznesu, m.in. sposobu komunikacji z klientami podczas pracy spoza biura, przechowywaniem i ochroną danych, monitorowaniem efektywności pracowników – tłumaczy Anna Wiatrowska. Kluczową kwestią jest obieg dokumentów w firmie, szczególnie w przypadku braku wdrożonego wcześniej rozwiązania elektronicznego. – Alternatywą dla pracodawcy, który nie chce, aby pracownik świadczył pracę zdalnie, jest wysłanie go na zaległy urlop wypoczynkowy w wyznaczonym przez siebie terminie, o ile pracownik go już nie wykorzystał – mówi Wiatrowska.

Nakaz noszenia maseczki

Biura rachunkowe powinny też informować – zwłaszcza przedsiębiorców prowadzących sklepy – że mają one teraz prawo i obowiązek wymagania od swoich klientów noszenia maseczek. Umożliwia to art. 46bb ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1845), który został wprowadzony nową ustawą covidową. – Teraz nie będzie wątpliwości, że brak maseczki w trakcie zakupów jest uzasadnioną przyczyną do odmowy obsłużenia klienta. Jednocześnie nie będzie można postawić zarzutu popełnienia wykroczenia wskazanego w art. 135 kodeksu wykroczeń – tłumaczy Michał Balicki. Przypomina, że zdarzały się przypadki, gdy na przedsiębiorców odmawiającym sprzedaży towaru klientom bez maseczek sądy nakładały grzywny.

Trzeba pamiętać o sankcjach

Biura powinny też zwrócić uwagę na sankcje przewidziane w art. 22 nowej ustawy covidowej, jakie mogą grozić ich klientom za wskazane w przepisach przewinienia. Jak mówi Dominika Hermann, jest to enigmatyczny przepis nakładający sankcje na naruszających nakazy, zakazy i ograniczenia antycovidowe. Przewiduje on, że przedsiębiorca, który naruszy rządowe zakazy i nakazy, może się liczyć z utratą prawa do wsparcia z publicznych pieniędzy. Naruszenia mogą dotyczyć różnych obszarów:
  • obowiązku poddania się kwarantannie, nakazu lub zakazu przebywania w określonych miejscach i obiektach;
  • czasowego ograniczenia określonych zakresów działalności przedsiębiorców;
  • nakazu określonego sposobu przemieszczania się;
  • noszenia maseczek.
Przykładowo – przypomina Dominika Hermann – od 24 października obowiązują restrykcje dla organizatorów wydarzeń kulturalnych oraz kin. Zgodnie z nimi podczas imprez kulturalnych czy projekcji filmu może być udostępnione nie więcej niż 25 proc. ogólnej liczby miejsc na sali – co czwarte miejsce przy zachowaniu 1,5 m odległości i obowiązku zakrywania ust i nosa. – Przekroczenie liczby osób i niezachowanie odpowiednich odległości przy kontroli danego wydarzenia może skutkować odmową udzielenia pomocy publicznej – wskazuje ekspertka. Podobnie będzie w handlu, punktach gastronomicznych, które np. realizowałyby swoją działalność stacjonarnie, nie przestrzegając nałożonych obostrzeń o sprzedaży na wynos.
– Artykuł 22 nie precyzuje jednak, czy możliwe będzie karanie za naruszenia mające miejsce przed uchwaleniem nowelizacji – wskazuje Dominika Hermann. Jej zdaniem przepis budzi też wątpliwości, bo to nie tylko przedsiębiorca może naruszać przepisy, lecz także zatrudnieni u niego pracownicy – choćby przez niezakładanie masek mimo obowiązku ich noszenia szczegółowo opisanego w regulaminie pracy. – Naszym zdaniem jeśli przedsiębiorca udowodni, że wykazał się należytą starannością, powinien uniknąć sankcji – ocenia Hermann.
Jak dodaje Anna Wiatrowska, przepis powinien zostać tak sformułowany, aby jasno wynikały z niego obowiązki bez ryzyka, że pracodawca naruszy przepisy i narazi się na utratę otrzymanego dofinansowania.