Przesunięcie terminu opodatkowania spółek komandytowych podatkiem dochodowym od osób prawnych (CIT) na maj 2021 r. nie pomoże przedsiębiorcom. To tylko nieznaczne odroczenie w czasie wyroku na spółkach komandytowych, gdyż może zaważyć na płynności finansowej wielu z nich, uważają Pracodawcy RP.

"Ministerstwo Finansów zapowiedziało przesunięcie wejścia w życie przepisów wprowadzających opodatkowanie spółek komandytowych. To, niestety, tylko odroczenie wykonania kary za niewinność na przedsiębiorcach prowadzących działalność gospodarczą w tej formie" - czytamy w komunikacie.

Wczoraj minister finansów Tadeusz Kościński poinformował o planach przesunięcia wprowadzenia opodatkowania spółek komandytowych na maj 2021 r. "ze względu na trudności, z jakimi muszą się mierzyć w związku ze zmieniającą się sytuacją epidemiczną", by dać im "więcej czasu na przygotowanie się do zmian w prawie".

Zapis o objęciu spółek komandytowych podatkiem CIT znalazł się w projekcie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, który 7 października został skierowany do dalszych prac Komisji Finansów Publicznych. Początkowo planowano, by opodatkowanie to weszło w życie od stycznia 2021 r.

"Przedsiębiorcy podkreślają jednak, że to tylko nieznaczne odroczenie w czasie wyroku na spółkach komandytowych. Wiele z nich zostanie przekształconych. Dodatkowe opodatkowanie może również zaważyć na płynności finansowej niektórych z nich" - podkreślają Pracodawcy RP.

W ich ocenie, uchwalenie tak daleko idących zmian tuż przed końcem roku byłoby zaprzeczeniem dobrej legislacji oraz stabilności i pewności prawa, a wprowadzanie zupełnie nowego, znaczącego obciążenia w obliczu kryzysu epidemiologicznego oraz wizji głębokiej recesji jest działaniem absolutnie niezgodnym z proprzedsiębiorczymi zapowiedziami rządu.

Pracodawcy RP przypominają, że obecnie większość krajów UE dąży do obniżania obciążeń w celu zdynamizowania przedsiębiorczości i pobudzenia gospodarki i w celu ograniczenia liczby upadłości.

"Natomiast polski rząd zdecydował w czasie kryzysu pozbawić spółki komandytowe ich najważniejszego, prorozwojowego waloru, jakim była do tej pory transparentność podatkowa. Tym samym podważył sens istnienia tego typu podmiotów" - konkludują.