Spółka, która bierze w leasing auta osobowe i refakturuje ten koszt na swoje spółki zależne, może odliczać od przychodu pełne wydatki związane z leasingiem. Ograniczenia musi stosować ten, kto faktycznie korzysta z pojazdu – orzekł WSA w Warszawie.
Sąd dodał, że stanowisko fiskusa prowadziłoby do tego, iż każdy podmiot w łańcuchu musiałby stosować art. 16 ust. 1 pkt 49a ustawy o CIT, który od 2019 r. wyłącza z podatkowych kosztów opłaty wynikające z umowy leasingu samochodu o wartości powyżej 150 tys. zł. W efekcie każdy, z wyjątkiem ostatniego podmiotu, rozpoznawałby przychód w pełnej wysokości, a koszty jego uzyskania ‒ z ograniczeniami. Zdaniem WSA byłoby to nieuzasadnione.
Chodziło o spółkę, która z części samochodów wziętych w leasing korzysta sama, a część przekazuje podmiotom powiązanym, również na podstawie umowy leasingu operacyjnego. W praktyce refakturuje na nie koszty leasingu (bez dodatkowego wynagrodzenia). Traktuje to jako odpłatne świadczenie usług i rozpoznaje z tego tytułu przychód podatkowy.
Spółki zależne wykorzystują te pojazdy do celów mieszanych, czyli związanych i niezwiązanych z działalnością gospodarczą.
Spółka poinformowała, że w Krajowym Rejestrze Sądowym nie ma wpisanego – jako przedmiotu działalności gospodarczej ‒ wynajmu ani leasingu samochodów osobowych. Przekazanych aut nie zalicza do swoich środków trwałych. Nie prowadzi ewidencji ich przebiegu, a ich ubezpieczeniem zajmuje się finansujący (leasingodawca), wliczając koszt ubezpieczenia do opłat za usługi serwisowe, za które płaci spółka jako korzystający (leasingobiorca).
Spółka uważała, że może zaliczać do kosztów uzyskania przychodów 100 proc. wydatków związanych z leasingowanymi pojazdami, czyli całość opłat leasingowych, całość składek ubezpieczeniowych oraz całość opłat z tytułu kosztów używania tych samochodów.
Była zdania, że art. 16 ust. 1 pkt 49a ustawy o CIT nie dotyczy podmiotów refakturujących koszty leasingu na inne podmioty. Ograniczenie to – jak przekonywała spółka ‒ dotyczy tylko podatników faktycznie korzystających z przedmiotu leasingu, a więc w tym wypadku jej spółek zależnych, które otrzymują samochody osobowe do korzystania. Tak samo należy traktować ograniczenie dotyczące ubezpieczenia samochodów (art. 16 ust. 1 pkt 49 ustawy o CIT) – twierdziła.
Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej (interpretacja o sygn. akt 0114-KDIP2-2.4010.183. 2019.2.SJ). Za bez znaczenia uznał to, że spółka oddaje samochody do odpłatnego korzystania spółkom zależnym. Ważne, że sama jest leasingobiorcą i uiszcza na rzecz leasingodawcy opłaty leasingowe oraz m.in. składki na ubezpieczenie, opłaty serwisowe. W związku z tym musi stosować ograniczenia w odliczaniu od przychodu opłat leasingowych oraz składek ubezpieczeniowych – stwierdził dyrektor KIS.
Interpretację tę uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zgodził się ze spółką, że może ona zaliczać do podatkowych kosztów całość wydatków związanych z leasingiem.
Jak wyjaśnił sędzia Jacek Kaute, ograniczenia, o których mowa w art. 16 ust. 1 pkt 49 i pkt 49a, są adresowane do podmiotu korzystającego (leasingobiorcy), a więc któremu przekazywany jest samochód, a nie który przekazuje go do używania.
– Chodzi o to, kto faktycznie używa auto osobowe, a nie tylko o potencjalną możliwość jego używania – podkreślił sędzia Kaute.
Dodał, że celem ustawodawcy, gdy wprowadzał od 2019 r. ograniczenia w zaliczaniu wydatków leasingowych do podatkowych kosztów, było ujednolicenie zasad podatkowego rozliczenia kosztów wykorzystywania samochodów w działalności gospodarczej, niezależnie od rodzaju umowy, na podstawie której podatnik korzysta z samochodu.
‒ W tym wypadku z samochodu nie korzysta spółka, tylko podmioty zależne – zwrócił uwagę sędzia Kaute.
Dodał, że stanowisko organu prowadziłoby do tego, że każdy podmiot w łańcuchu musiałby stosować ograniczenia. W efekcie każdy, z wyjątkiem ostatniego podmiotu, rozpoznawałby przychód w pełnej wysokości, a koszty jego uzyskania ‒ z ograniczeniami. Zdaniem WSA byłoby to nieuzasadnione. Ograniczenia powinien stosować jedynie ostatni podmiot, ten, który faktycznie korzysta z leasingowanego samochodu. Wyrok jest nieprawomocny.
orzecznictwo
Wyrok WSA w Warszawie z 20 sierpnia 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2087/19.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
/>