Nie można stawiać znaku równości między rozszerzeniem wspólności małżeńskiej na nieruchomość a jej nabyciem. Liczy się data, w której dom, mieszkanie bądź grunt nabył pierwszy małżonek.
Potwierdził to dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Chodzi o sytuacje, gdy nieruchomość wchodzi najpierw w skład majątku odrębnego jednego z małżonków (bo otrzymał on ją np. w spadku, darowiźnie, kupił jeszcze przed ślubem), a potem zostaje przez niego włączona do majątku wspólnego. Dyrektor KIS potwierdził, że w takiej sytuacji nie dochodzi do nabycia nieruchomości przez drugiego małżonka, który wcześniej nie był jej właścicielem.

Najpierw odrębny, potem wspólny

Interpretacja dotyczyła następującej sytuacji: mąż odziedziczył dom w 1994 r. Majątek ten, jako że został przyjęty w spadku, był majątkiem odrębnym męża. W 2016 r. mężczyzna wniósł go do wspólności małżeńskiej. Po trzech latach dom został sprzedany przez obojga właścicieli – męża i żonę.
Zasadą jest, że podatku nie trzeba płacić, jeśli nieruchomość jest sprzedawana po upływie pięciu lat od nabycia (art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT).
Powstał problem, czy wskutek rozszerzenia wspólności małżeńskiej żona nabyła dom. Gdyby okazało się, że tak, to musiałaby zapłacić PIT od sprzedanej przez nią, zaledwie po upływie trzech lat, połowy domu.
Dyrektor KIS wyjaśnił jednak, że umowy rozszerzającej wspólność majątkową nie można traktować ani jako zbycia, ani jako nabycia składników majątku. W tym przypadku liczy się data nabycia nieruchomości do majątku odrębnego małżonka, a od tego momentu już dawno upłynęło pięć lat. Potwierdził więc, że małżonkowie mogli sprzedać nieruchomość bez podatku dochodowego.
Stanowisko to jest zgodne z linią orzeczniczą NSA, z której wynika, że skoro wspólność małżeńska jest bezudziałowa (każdy z małżonków ma prawo do całej nieruchomości, a nie tylko połowy), to nie można dzielić przychodu ze sprzedaży na część przypadającą każdemu z nich (przykładem są wyroki o: sygn. akt II FSK 822/17, sygn. akt II FSK 410/15, sygn. akt II FSK 313/14).

I odwrotnie

Obecnie nie budzi już wątpliwości sytuacja odwrotna, tj. gdy nieruchomość najpierw zostaje nabyta do majątku wspólnego obojga małżonków, a potem, w wyniku śmierci jednego z nich lub wskutek rozwodu, właścicielem staje się wyłącznie drugi z małżonków. O to również niegdyś toczyły się spory, ale odkąd znowelizowano w 2019 r. ustawę o PIT, problem sam się rozwiązał. Artykuł 10 ust. 6 mówi bowiem, że w razie ograniczenia wspólności małżeńskiej, okres pięciu lat (po upływie którego można sprzedać nieruchomość bez podatku dochodowego) liczy się od końca roku, w którym dom, mieszkanie czy grunt zostały nabyte do majątku wspólnego.
Przepis ten jest pokłosiem uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 maja 2017 r. (sygn. akt II FPS 2/17), dotyczącej sprzedaży nieruchomości przez owdowiałych małżonków. Sąd orzekł wtedy, że każdy z małżonków nabywa nieruchomość tylko raz – w dacie zakupu (lub wybudowania) do majątku wspólnego. Późniejsza śmierć drugiego małżonka niczego w tej materii nie zmienia.
Interpretacje indywidualna dyrektora KIS z 1 czerwca 2020 r., sygn. 0115-KDIT1.4011.297.2020.1.JG