- Interpretacja ministra wpływa na sposób rozliczania podatku naliczonego - mówi Agnieszka Bieńkowska, partner i doradca podatkowy w GEKKO Taxens.
DGP
Czy wyłączenie z VAT czynności związanych z edukacją i opieką społeczną to najlepsze rozwiązanie dla gmin?
Z finansowego punktu widzenia najlepsze jest zawsze opodatkowanie danej czynności stawką 0 proc. VAT. Taka pozwala podatnikowi nie zapłacić podatku należnego, umożliwiając mu jednocześnie pełne odliczenie VAT naliczonego. Natomiast konsekwencje finansowe zwolnienia danego świadczenia z VAT bądź wyłączenia z opodatkowania są podobne – w obydwu przypadkach podatnik nie nalicza VAT należnego, ale nie ma również prawa do odliczenia podatku naliczonego od wydatków poniesionych w związku z wykonaniem tego świadczenia.
Zatem skoro wcześniej fiskus nie wykluczał ewentualnego zwolnienia z VAT, to zmiana stanowiska przez ministra finansów ma jedynie charakter formalny?
Nie jest to jedynie zmiana formalna, bo jakkolwiek nie wpływa na kwoty należnego (nadal będą one wynosić zero), to nie pozostaje bez wpływu na sposób rozliczania podatku naliczonego. W sytuacji gdy opłaty były uznawane za zwolnione z VAT, w jednostkach samorządowych występowały trzy rodzaje sprzedaży: niepodlegająca opodatkowaniu (obejmująca wykonywanie zadań własnych, za które nie pobierano opłat), opodatkowana (np. najem, dzierżawa) oraz zwolniona z VAT. Powodowało to obowiązek stosowania dwóch wskaźników w celu wyliczenia podatku naliczonego. Najpierw należało wyliczyć tzw. prewspółczynnik, który określa zakres odliczenia podatku naliczonego od wydatków związanych jednocześnie z działalnością podlegającą i niepodlegającą VAT. Następnie trzeba było obliczyć tzw. proporcję sprzedaży, która określa zakres odliczenia VAT naliczonego od wydatków związanych jednocześnie z działalnością opodatkowaną i zwolnioną z VAT.
Co w tym zakresie się zmieni?
Uznanie, że opłaty pozostają poza zakresem opodatkowania, sprawia, iż co do zasady jednostki samorządowe będą mogły zrezygnować ze stosowania drugiego z tych wskaźników. Chyba że będą prowadziły inną działalność zwolnioną – wtedy obowiązek stosowania dwóch wskaźników pozostanie.
Czy w praktyce poprawi to sytuację finansową gmin?
Zasadniczo spowoduje, że wysokość kwot podatku naliczonego do odliczenia wzrośnie. Aczkolwiek w praktyce z finansowego punktu widzenia nie będą to istotne kwoty. Moim zdaniem interpretacja ogólna znacznie bardziej ucieszy samorządy ze względu na zmniejszenie nakładu pracy. Z uwagi na specyfikę tego rodzaju opłat, gromadzenie danych i obliczanie wartości sprzedaży zwolnionej zabierało jednostkom bardzo dużo czasu.
Z interpretacji wynika, że gminy nie będą musiały korygować dotychczasowych rozliczeń. Czy to dla nich dobrze?
Rzeczywiście z omawianej interpretacji wynika, że jeśli gmina stosowała dotychczas dla tego rodzaju czynności zwolnienie z VAT, to jej rozliczenia nie powinny być kwestionowane. Urzędy skarbowe nie powinny więc uznawać, że prowadzone przez taką gminę ewidencje i złożone deklaracje są z tego powodu nierzetelne bądź wadliwe. Minister, zalecając odstąpienie od kwestionowania rozliczeń w tym zakresie, wskazuje na ekonomikę prowadzenia postępowań podatkowych. Moim zdaniem jednak dla gmin zdecydowanie ważniejsze będzie to, aby urzędy skarbowe nie podejmowały prób wyciągania na tej podstawie konsekwencji na gruncie przepisów karnych skarbowych. Jeśli bowiem uznamy, że przez te wszystkie lata samorządy wykazywały w deklaracjach VAT czynności, które nie powinny być tam wykazywane, to co do zasady złożone przez nie deklaracje są co najmniej wadliwe.