Tylko ten, kto uzyska wyrok przesądzający istotną okoliczność podatkową, może liczyć na to, że sąd administracyjny zajmie się jego sprawą jeszcze raz – wynika z wyroku NSA.
Chodzi o możliwość powtórnego rozpatrzenia sprawy podatkowej, która została już rozstrzygnięta na niekorzyść podatnika.
Zasadniczo sprawy zakończone decyzją ostateczną są niewzruszalne, chyba że przy ich rozpoznawaniu dopuszczono się poważnych błędów. Wtedy należy je rozpatrzyć jeszcze raz. Mówi o tym art. 240 par. 1 ordynacji podatkowej. Jako jedną z przyczyn wymienia wyjście na jaw istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych lub nowych dowodów istniejących w dniu wydania decyzji, ale nieznanych na tamten czas (art. 240 par. 1 pkt 5).
W tym kontekście podatnicy próbują powoływać się na uniewinniające ich wyroki w sprawach karnych. Jednak nie każda wygrana w sądzie powszechnym może prowadzić do ponownego rozpatrzenia sprawy podatkowej.
Dowodzi tego wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 kwietnia 2020 r. (sygn. akt I FSK 442/20).

Uniewinniające rozstrzygnięcie

Chodziło o spółkę, która przegrała w sądach administracyjnych obu instancji spór o VAT od sprzedaży nieruchomości. Sądy zgodnie orzekły, że spółka zaniżyła podstawę opodatkowania VAT, a w konsekwencji zawyżyła podatek do zwrotu o 600 tys. zł.
Niezależnie od tego toczyło się postępowanie przed sądem powszechnym. Sąd rejonowy uniewinnił prezesa spółki od zarzucanych czynów zmierzających do zaniżenia podstawy opodatkowania i zawyżenia podatku do zwrotu. Gdy wyrok ten uprawomocnił się, spółka zażądała wznowienia postępowania podatkowego. Powołała się na ujawnione w trakcie postępowania karnego dokumenty: deklaracje VAT-7 kontrahenta (z których wynikało, że odliczył on VAT tylko w takiej kwocie, w jakiej spółka wpłaciła go do urzędu) oraz protokół z kontroli (potwierdzający prawidłowość rozliczeń u kontrahenta).

Bez wznowienia

Fiskus i sądy administracyjne obu instancji uznały jednak, że postępowanie podatkowe nie może zostać wznowione.
– Wyrok sądu karnego nie stanowi nowego dowodu, który powodowałby konieczność powtórnego rozpatrzenia sprawy podatkowej – orzekł NSA. Podkreślił, że sąd karny orzekał tylko o odpowiedzialności karnoskarbowej prezesa. Nie przesądził natomiast prawidłowości stanowiska organów.
Przesłanką do wznowienia postępowania może być tylko taki wyrok sądu karnego, który przesądza „istotną okoliczność podatkową” – wyjaśnił NSA. Na potwierdzenie tego przywołał wyroki: z 18 kwietnia 2018 r. (sygn. akt I FSK 1715/16) oraz z 2 lutego 2018 r. (sygn. akt I FSK 705/16).
W obu tych sprawach NSA orzekł, że postępowania podatkowe powinny zostać wznowione, ale powodem było to, że wbrew wcześniejszym ustaleniom organów, w rzeczywistości doszło do dostawy towarów, co wykazała dopiero rozprawa przed sądem powszechnym.
O tym, że nie każdy wyrok karny może być podstawą wznowienia, NSA orzekł też 26 lutego 2019 r. (sygn. akt II FSK 3436/18). Wtedy również chodziło o skutki sprzedaży nieruchomości, tyle że na gruncie podatku dochodowego. Sądy administracyjne obu instancji potwierdziły stanowisko fiskusa, że cena powinna być 10-krotnie wyższa.
W postępowaniu podatkowym pominięto jednak opinię biegłego sporządzoną w postępowaniu karnoskarbowym. Uwzględnił ją natomiast sąd karny, który uniewinnił prezesa od zarzucanych mu czynów.
Jednak i w tym przypadku wygrana w sprawie karnej nie dała podstaw do wznowienia sprawy podatkowej. NSA wyjaśnił, że w świetle art. 11 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2325) sąd administracyjny jest związany tylko wyrokiem skazującym. Skoro więc przywołany przez stronę wyrok nie był skazujący, to nie można skutecznie podnosić, że rozstrzygnięcie podatkowe pozostaje w sprzeczności z jego treścią, tym bardziej że sąd karny nie rozstrzygał sprawy podatkowej – stwierdził NSA. Podkreślił, że jest to przejaw autonomii procesowej dwóch różnych postępowań, które mają zupełnie inne cele.

Sąd związany innym wyrokiem

Związanie sądu administracyjnego skazującymi wyrokami sądów karnych wyraźnie widać na tle spraw dotyczących obrotu pustych faktur. W takich sytuacjach NSA nie bada już, czy transakcja miała miejsce, tylko bazuje na wyroku sądu powszechnego. Jeśli więc na tej podstawie stwierdzi, że transakcja nie miała miejsca, to odmawia podatnikowi prawa do odliczenia VAT oraz kosztów uzyskania przychodu. ©℗
OPINIA

Wyrok uniewinniający to za mało. Potrzebne są nowe dowody

DGP
Prowadzenie na tle tego samego stanu faktycznego dwóch postępowań – dotyczących wymiaru podatku i odpowiedzialności karnej skarbowej – siłą rzeczy może prowadzić do rozbieżnych ustaleń faktycznych i rezultatów. Jest to spowodowane w pierwszej kolejności tym, że sędziowie orzekający w sprawach są niezawiśli i co do zasady nie są związani rozstrzygnięciami innych organów.
Niemniej jednak równolegle prowadzone lub następujące po postępowaniu podatkowym postępowanie karne może dostarczać nowych dowodów. Nie jest jednak co do zasady takim dowodem orzeczenie uniewinniające, bowiem stanowi ono prawnokarną ocenę postępowania oskarżonego. Choć w takim postępowaniu sąd karny może również orzec, że zaległości podatkowej nie było, to jednak nawet tak daleko idące i diametralnie różne stwierdzenie nie jest podstawą do wznowienia postępowania w sprawie podatkowej. Niezbędne jest ujawnienie nowych okoliczności o charakterze faktycznym lub dowodów. Istnieją wyjątkowe sytuacje, w których wynik postępowania karnego korzystny dla oskarżonego (np. uniewinnienie lub umorzenie dochodzenia) może być sam w sobie podstawą wznowienia i zmiany decyzji podatkowej. To przypadki, gdy popełnienie przestępstwa jest samo w sobie przesłanką wyłączenia prawa do odliczenia podatku naliczonego VAT.
Niejednokrotnie organy podatkowe, bez wyroku skazującego, przypisują podatnikom udział, np. w postaci pomocnictwa w oszustwie podatkowym (np. karuzeli podatkowej), co jest samoistną podstawą odmowy odliczenia tego podatku. Jeżeli następnie taki podatnik zostanie uniewinniony, to oznacza, że oszustwa i podstawy odmowy odliczenia nie było.