System odrzuca wnioski o subwencje składane przez podatników, którzy rozliczają się metodą kasową. Powód? Niezgodność przychodu z plikami JPK_VAT. Ale będzie możliwe inne rozwiązanie.
DGP
To, że jest problem, przyznał wczoraj prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys w radiu TOK FM. Potwierdził, że pliki JPK_VAT nie pozwalają na weryfikację obrotów u przedsiębiorców, którzy stosują metodę kasową. Poinformował zarazem, że w takiej sytuacji nie ma przeszkód, by bazować na pisemnym oświadczeniu.
Ta metoda jest już stosowana u podatników zwolnionych z VAT. Ich obroty są weryfikowane na podstawie oświadczenia zawartego w umowie subwencji, składanego z uwzględnieniem dostępnych dokumentów księgowych (rachunku zysków i strat albo podatkowej księgi przychodów i rozchodów).
Podobnie ma być u przedsiębiorców, którzy rozliczają VAT kasowo. W tej sprawie jeszcze czekamy na oficjalną odpowiedź PFR.
– Oświadczenie wydaje się rozwiązaniem problemu, pod warunkiem że system weryfikujący wniosek będzie je faktycznie uwzględniać – komentuje Grzegorz Stolarczyk, współwłaściciel ZAGA Fundusze Europejskie. Na razie – jak mówi – podatnicy VAT rozliczający się kasowo nie mają możliwości złożenia takiego oświadczenia ani dokumentu, który może potwierdzić ich dane finansowe.
Chodzi o program pomocowy obsługiwany przez Polski Fundusz Rozwoju. Jego łączna wartość opiewa na kwotę 100 mld zł. Wsparcie ma formę subwencji, której 75 proc. może zostać umorzone.
Na razie unijną akceptację zyskały pakiety dla mikro, małych i średnich firm, które ucierpiały z powodu koronawirusa.
Do zdobycia są naprawdę duże pieniądze. Kwota subwencji dla mikrofirmy może wynieść maksymalnie nawet 324 tys. zł. Firma z sektora MSP może dostać jeszcze więcej, bo nawet 3,5 mln zł. Podane wartości dotyczą firm, które spełnią maksymalne kryteria. Dla większości przedsiębiorstw kwoty wsparcia będą zapewne niższe.
Wnioski o subwencje można składać od ubiegłej środy (29 kwietnia br.). Proces weryfikacji przebiega szybko. Część firm już otrzymała wsparcie. Okazało się jednak, że nie wszyscy mogą z niego skorzystać.
– Problem mają podatnicy, którzy rozliczają się metodą kasową. System odrzucił ich wnioski. W decyzji z PFR znalazła się informacja, że powodem odrzucenia jest niezgodność danych podanych we wniosku z danymi, które posiada PFR – informuje Grzegorz Stolarczyk.

Spadek obrotów

Jaka jest przyczyna problemu? Otóż firmy, które chcą uzyskać wsparcie z Tarczy Finansowej PFR, muszą wykazać spadek obrotów gospodarczych. Jest on rozumiany jako spadek przychodów ze sprzedaży towarów lub usług. Wysokość wsparcia uzależniona jest od poziomu tego spadku. Musi być on co najmniej 25-procentowy, a gdy jest wyższy (50- lub 75-proc.), to kwota subwencji wzrasta. Spadek powinien zostać odnotowany w dowolnym miesiącu po 1 lutego br. w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca roku ubiegłego (patrz ramka).
We wniosku o wsparcie obroty (ich spadek) ustala się memoriałowo, czyli na podstawie wystawionych w danym miesiącu faktur. Podane wartości są następnie weryfikowane przez PFR.
Sposób weryfikacji spadku obrotów gospodarczych został wskazany na stronie PFR w zakładce pytania i odpowiedzi. Zgodnie z podaną tam informacją „weryfikacja spadków obrotów będzie odbywała się na podstawie w szczególności:
  • deklaracji VAT-7 (w przypadku podmiotów rozliczających się miesięcznie),
  • VAT_JPK (w przypadku podmiotów rozliczających się kwartalnie)
  • oraz oświadczenia zawartego w umowie subwencji składanego z uwzględnieniem dostępnych dokumentów księgowych, w tym rachunku zysków i strat (w przypadku podmiotów nierozliczających podatku VAT)”.
Odnosząc się do oświadczenia składanego przez podatników zwolnionych z VAT, Jędrzej Figurski, prawnik z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, wyjaśnia: – Oświadczenie na podstawie rachunku zysków i strat to tylko jedna z możliwości, przewidziana dla tych, którzy prowadzą księgi rachunkowe. U podatników zwolnionych z VAT, którzy nie prowadzą ksiąg rachunkowych, oświadczenia przygotowywane mogą być w oparciu o podatkową księgę przychodów i rozchodów.
Co innego w przypadku VAT-owców. U nich obrót weryfikowany jest w oparciu o dane podawane przez nich w deklaracjach VAT-7 lub plikach JPK_VAT.
– Taki sposób weryfikacji obrotów został również potwierdzony przez Ministerstwo Finansów, które na swojej stronie internetowej podkreśliło, że „dla podatników podatku od towarów i usług niezbędna do otrzymania subwencji informacja o obrotach będzie pochodzić z deklaracji VAT, która zostanie pozytywnie zweryfikowana przez Ministerstwo Finansów i Krajową Administrację Skarbową” – przypomina Jarosław Józefowski, radca prawny w Enodo Advisors. Chodzi o komunikat informujący, że złożenie deklaracji VAT jest niezbędne do otrzymania wsparcia w ramach Tarczy Finansowej.

Wyjątek od zasady

Problemu nie byłoby, gdyby wszyscy podatnicy VAT rozliczali się memoriałowo, czyli na podstawie wystawionych, a nie opłaconych, w danym miesiącu faktur. Wówczas informacje podane we wniosku o subwencje z PFR pokrywałyby się z danymi z deklaracji i plików JPK_VAT.
Jednak mali podatnicy (u których sprzedaż brutto nie przekroczyła w poprzednim roku 1,2 mln euro) mogą rozliczać się metodą kasową, czyli deklarować sprzedaż (dla celów VAT) dopiero w momencie otrzymania zapłaty.
– Natomiast dla celów subwencji z PRF należy deklarować obroty (ich spadek) obliczane według podejścia memoriałowego, a nie kasowego, czyli ze wszystkich wystawionych faktur, a nie tylko tych zapłaconych – zwraca uwagę Gerard Dźwigała, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy.
Tak więc u podatników rozliczających się metodą kasową wartości z księgi przychodów i rozchodów będą różnić się od tych z JPK_VAT.
– To nieuniknione – komentuje Jarosław Józefowski.
Podobnie uważa Grzegorz Stolarczyk. – W przypadku metody kasowej nie ma praktycznie szans, żeby kwoty podane we wniosku o subwencję pokrywały się z plikami JPK VAT, chyba że firma ma zawsze zapłacone faktury w miesiącu ich wystawienia i nie ma żadnych przeterminowanych należności – komentuje ekspert i podaje przykład:

Przykład

Firma ma w danym miesiącu obrót wynoszący 200 tys. zł, który wynika z wystawionych faktur oraz podatkowej księgi przychodów i rozchodów lub rachunku zysków i strat. Wybrała kasową metodę rozliczeń VAT. W związku z tym w JPK_VAT rozlicza podatek od faktur, które zostały zapłacone w tym miesiącu (często są to faktury z wcześniejszych miesięcy, bo niektóre należności są przeterminowane). W JPK_VAT pokazuje kwotę 80 tys. zł. We wniosku o subwencję podaje cały obrót (200 tys. zł).
PFR weryfikuje dane podane we wniosku o subwencję na podstawie plików JPK_VAT. W rezultacie odrzuca wniosek, bo dane się nie zgadzają.
– Problem jest rzeczywiście istotny. Rozumiem cel weryfikacji i automatyzm – taki mechanizm został stworzony po to, żeby móc szybciej rozpatrywać wnioski. Niemniej jednak mechanizm automatycznej weryfikacji danych wpisanych we wniosku o subwencję w przypadku podatników rozliczających się VAT kasowo nie został do końca przemyślany – uważa Jarosław Józefowski.

Wystarczy oświadczenie

– Problem można rozwiązać i to w bardzo prosty sposób – podpowiada Jędrzej Figurski, prawnik z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
Wskazuje, że podane na stronie PFR sposoby weryfikacji obrotów wnioskodawców nie mają charakteru katalogu zamkniętego. – Wskazuje na to wyrażenie „w szczególności” zawarte w tej informacji. W konsekwencji dopuszczalne są inne, odpowiednie sposoby weryfikacji spadków obrotów. PFR powinien skorzystać z tej możliwości właśnie w odniesieniu do weryfikacji obrotów wnioskodawców rozliczających się metodą kasową – uważa ekspert.
Konkretne rozwiązanie – analogiczne jak to, na które wskazał prezes PFR – podpowiada Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy i partner w Gekko Taxens.
– Wystarczy wykorzystać narzędzie, którym PFR już się posługuje – oświadczenie podatnika, które jest wykorzystywane dla celów weryfikacji obrotów u podatników posiadających status zwolnionych z VAT – wskazuje ekspertka. Wyjaśnia, że takie oświadczenie składają podatnicy, którzy są zwolnieni przedmiotowo (np. gabinety medyczne, szkoły językowe, kantory wymiany walut) lub podmiotowo (nieduże firmy nieprzekraczające w ciągu roku obrotu 200 tys. zł).
– Tacy podatnicy nie składają deklaracji VAT-7 ani plików JPK_VAT, więc w ich przypadku weryfikowanie danych dotyczących spadku obrotów w standardowy sposób byłoby niemożliwe. PFR przyjmuje, że w takim przypadku weryfikacja będzie się odbywała na podstawie złożonych oświadczeń, przygotowywanych w oparciu o dane z ksiąg rachunkowych lub z podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Takie samo podejście można zastosować do podatników VAT rozliczających się kasowo – uważa Agnieszka Bieńkowska.
– Rozumiem, że to wymaga zmian w systemie weryfikującym wnioski, z drugiej strony jednak nie może być tak, że z uwagi na problemy techniczne pewna grupa beneficjentów jest w praktyce na razie wyłączona z dofinansowania. Tym bardziej, że pula środków jest ograniczona, a wnioski są rozpatrywane według kolejności zgłoszeń – komentuje ekspertka.
Grzegorz Stolarczyk dodaje, że zamiast lub oprócz oświadczenia, przedsiębiorcy mogliby dołączać do wniosku skan podpisanego dokumentu księgowego, potwierdzającego faktyczne przychody z danego miesiąca, np. wydruk z podatkowej księgi przychodów i rozchodów czy rachunku zysków i strat.
We wniosku o wsparcie obroty (ich spadek) ustala się na podstawie wystawionych w danym miesiącu faktur
Po 1 lutego jest marzec
Wsparcie z PFR przewidziano dla firm, które odnotowały spadek obrotów gospodarczych w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 r. w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca 2019 r.
– O jaki miesiąc chodzi? Jeszcze luty czy może dopiero marzec? – pytają czytelnicy DGP.
W przewodniku po Tarczy Finansowej PFR napisano, że pierwszym miesiącem po 1 lutego 2020 r. jest marzec 2020 r. W konsekwencji jako pierwszy miesiąc, w którym odnotowano spadek przychodów ze sprzedaży, może zostać wskazany marzec 2020 r. Porównuje się go z lutym 2020 r. lub marcem 2019 r.