Ministerstwo Finansów nie porzuca prac nad projektem nowej ordynacji, ale wiele wskazuje na to, że nie zostanie ona szybko przyjęta ani przez rząd, ani przez Sejm.
W odpowiedzi na pytania DGP resort poinformował właśnie, że „projekt opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną, którego nie zdążył uchwalić Sejm poprzedniej kadencji, będzie bazą dla dalszych prac”.
Przypomnijmy, że projekt nowej ordynacji był już po I czytaniu w Sejmie poprzedniej kadencji. Z odpowiedzi MF wynika jednak, że „potrzebne jest uporządkowanie pewnych regulacji, stworzenie ich w formule łatwiejszej do realizacji, przystępnej dla podatnika. Celem Ministerstwa Finansów jest dostosowanie prawa do kolejnych e-usług administracji. Zależy nam na nowych ścieżkach komunikacji z podatnikiem i wspólnym, partnerskim rozwiązywaniu sytuacji spornych i nad tym pracujemy”.
W odpowiedzi MF czytamy także, że „konieczny jest również przegląd, czy w wyniku uchwalonych ostatnio zmian i orzeczeń sądów poszczególne przepisy projektu nie straciły aktualności”.
Takie stanowisko resortu oznacza, że nie powinniśmy spodziewać się wejścia w życie nowej ordynacji z początkiem 2021 r. (choć jeszcze rok temu wydawało się, że zacznie ona obowiązywać już od 2020 r.).
Obawy o dalsze losy projektu wyraził niedawno w wywiadzie dla DGP prof. Leonard Etel, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego. – Niepokojące jest to, że obecnie nic nie dzieje się w tej sprawie, choć powinno. W grę mogą wchodzić różne scenariusze, w tym taki, że jeśli nikt nie będzie mówił o projekcie, to po prostu zostanie on odłożony do szuflady i problem zniknie. Tyle że to błędne myślenie, problem nie zniknie. Nie widzę bowiem możliwości dalszego funkcjonowania obecnej ordynacji podatkowej – mówił prof. Etel („Czas na ostatni krok w sprawie nowej ordynacji” – DGP nr 19/2020).