Luka w ściągalności podatku VAT w Polsce w 2018 r. wyniosła 9 proc. wobec 14 proc. w 2017 r. - wynika z szacunków opublikowanych w raporcie Center for Social and Economic Research (CASE), przygotowanego na zamówienie Komisji Europejskiej.

Według wyliczeń opublikowanych w raporcie "Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report", luka VAT w 2018 r. wyniosła prawie 17,9 mld zł (w 2017 r. 24,5 mld zł).

Na początku marca br. Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych poinformowało, powołując się na swoje tzw. szybkie szacunki, że luka w VAT w Polsce spadła z 14,7 proc. w 2017 r. do 7,2 proc. w 2018 r. "To oznacza, że w ciągu dwóch lat luka zmniejszyła się z 36,9 miliardów złotych w 2016 r. do 13,8 miliardów złotych w 2018 r. (spadek aż o 13,6 punktu procentowego)" - napisano w komunikacie CASE.

Zauważono wówczas, że tak szybki spadek luki nie był obserwowany w żadnym kraju UE w ostatnich latach; w Polsce luka w VAT zmalała do poziomu notowanego w 2016 roku w Austrii, Danii czy Finlandii. Według CASE wyższa ściągalność VAT w Polsce jest związana ze wzrostem dyscypliny płacenia podatków i spadkiem skali wyłudzeń. Miały w tym zasługi systemy informatyczne wdrożone przez MF.

Jak wyjaśnia CASE, luka w VAT to różnica między zobowiązaniami z tytułu VAT, a tym, co rzeczywiście wpływa do budżetu państwa. W skład luki wchodzi szereg zjawisk, w tym unikanie opodatkowania, uchylanie się od płacenia podatków oraz nadużycia, które w ostatnich latach w Unii Europejskie przybrały formę tzw. karuzeli VAT-owskich, wykorzystujących ciąg powiązanych podmiotów, firmy słupy i opodatkowanie stawką zerową handlu wewnątrzwspólnotowego. CASE od 2012 roku liczy lukę w VAT na zlecenie Komisji Europejskiej.

W kwietniu br. Ministerstwo Finansów podało we wstępnych szacunkach zaprezentowanych w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2019 - 2022, którego częścią jest Aktualizacja Programu Konwergencji, że luka w podatku VAT w 2018 r. spadła o 2,9 pkt proc. do 12,5 proc. Oceniono, że "w 2018 r. luka podatkowa uległa istotnemu ograniczeniu (o 2,9 pkt. proc.), choć wciąż wynosiła ok. 25 mld zł, tj. ok. 12,5 proc. potencjalnych wpływów.