Właściciel zadłużonej nieruchomości, który został prawidłowo powiadomiony o licytacji, ale nie złożył w terminie skargi na działania komornika bądź urzędu skarbowego, nie podważy postanowienia o przybiciu na rzecz licytanta oferującego najwyższą cenę.
Potwierdził to wczorajszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa trafiła już drugi raz na wokandę sądu kasacyjnego. Pierwsze orzeczenie – z 24 marca 2018 r. (sygn. akt II FSK 3150/17) – było identyczne.
Chodziło o starszą kobietę, której nieruchomość miał zlicytować za długi urząd skarbowy. W listopadzie 2015 r. skutecznie (przez tzw. podwójne awizowanie) doręczono jej opis i operat szacunkowy nieruchomości.
Kobieta nie zapoznała się jednak z tymi dokumentami i nie wniosła zarzutów w terminie 14 dni, na co pozwala art. 110u par. 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1438 ze zm.).
Również gdy urząd skarbowy opublikował obwieszczenie o licytacji (podając w nim termin i miejsce licytacji), kobieta nie złożyła skargi na to obwieszczenie (takie prawo przysługuje na podstawie art. 110z par. 1 ustawy).
Zareagowała dopiero, gdy urząd skarbowy wydał postanowienie o przybiciu na rzecz licytanta, który zaoferował najwyższą cenę za zadłużoną nieruchomość. W zażaleniu na postanowienie naczelnika napisała, że jest osobą starszą i schorowaną i nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji. Tłumaczyła, że nie była w stanie złożyć przysługujących jej środków zaskarżenia w trakcie postępowanie egzekucyjnego. Wniosła też o wyznaczenie jej pełnomocnika z urzędu.
Pełnomocnik podtrzymał zarzuty kobiety i zwrócił uwagę, że oszacowana cena mieszkania znacząco odbiegała od realiów rynkowych. Twierdził więc, że urząd powinien był odmówić przybicia ceny.
Zażalenie kobiety uwzględnił WSA w Gliwicach. Uznał, że opis i operat szacunkowy nie zostały doręczone prawidłowo. Tym samym wyznaczenie licytacji było przedwczesne i postanowienie o przybiciu ceny nie mogło zostać wydane – orzekł sąd.
Innego zdania był dwukrotnie NSA. Zarówno w 2018 r., jak i we wczorajszym orzeczeniu stwierdził, że w zażaleniu na przybicie licytacji kobieta nie mogła ani kwestionować oszacowanej ceny nieruchomości, ani podnosić, że licytacja została ogłoszona przedwcześnie. Miała na to bowiem czas wcześniej. Mogła to zrobić, składając skargę na czynności organu egzekucyjnego.
NSA przywołał wyrok z 21 stycznia 2014 r. (sygn. akt II GSK 1560/12), z którego wynikało, że zaniedbania strony na wcześniejszym etapie postępowania administracyjnego nie upoważniają organu, ani sądu do jej późniejszego „wyręczania”.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 26 listopada 2019 r., sygn. akt II FSK 943/19