Dane o wpływach z CIT pokazują, że dochody z tego podatku będą wyższe niż zakładane w budżecie na 2019 r., a całkowita ściągalność CIT powinna sięgnąć 50 mld zł – poinformował w środę dyrektor departamentu podatków dochodowych Ministerstwa Finansów Maciej Żukowski.

Zaznaczył, że do budżetu trafia ok. 70 proc. dochodów z CIT, a 30 proc. zasila jednostki samorządu terytorialnego. "To są naprawdę niespotykane w historii wpływy CIT-owskie. W tym roku celujemy po raz pierwszy w 50 mld zł. To efekt pracy departamentów Ministerstwa Finansów, głównie legislacyjnych, jak i działalności KAS-u" – mówił Żukowski podczas konferencji poświęconej uszczelnieniu systemu podatkowego.

Żukowski pytany przez PAP, czy w tym roku wpływy do budżetu z CIT będą wyższe od planowanych w wysokości 34,8 mld zł, odpowiedział: "Po dotychczasowych wpływach wynika, że tak".

Zgodnie z danymi MF, do końca sierpnia z podatku CIT wpłynęło do budżetu 27,6 mld zł.

Podczas swojego wystąpienia na konferencji Żukowski zaznaczył, że jego ambicją jest przynajmniej zrównanie ściągalności podatków dochodowych ze ściągalnością VAT-u.

Wyjaśnił, że VAT to podatek konsumpcyjny, płacimy go wszyscy. „Chcielibyśmy, aby inwestorzy tu inwestujący (…) płacili podatek dochodowy tak, jak to dzieje się w bardziej rozwiniętych krajach OECD” – dodał.

Przedstawiciel MF odniósł się do zaprezentowanego podczas konferencji raportu Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH dot. wpływów podatkowych z CIT w latach 2016-2018. Żukowski podkreślił, że CIT jest "uszczelniany z sukcesem". Dodał, że Ministerstwo Finansów nie zgadza się z wnioskami raportu. "Po pierwsze ściągalność poprawiła się w ciągu 4 lat o 60 proc. i nie sposób tego wyjaśnić konsumpcją” – powiedział Żukowski.

Jak mówił, PKB wzrastało przez cztery lata o około 20 proc., więc 40 proc. ściągalności podatku to działalność legislacyjna resortu finansów, jak i Krajowej Administracji Skarbowej.

Według niego działania uszczelniające w CIT podejmowane są na bieżąco. Zwrócił uwagę na możliwość rozliczania strat z ubiegłych lat, na co firmy mają pięć lat. "Za innej kadencji nie robiono kompletnie nic przy uszczelnianiu podatku CIT, w związku z czym wielu dużych podatników tych strat sztucznych wygenerowało sobie mnóstwo i teraz je wykorzystują" – powiedział.

W jego ocenie działalność KAS "zamyka te praktyki", a wraz z działalnością legislacyjną przynosi nienotowane wpływy z CIT. Żukowski poinformował, że te działania są koordynowane z Komisją Europejską i OECD. Jak mówił, wszystkie dyrektywy ATAD-u (przeciwdziałające unikaniu opodatkowania – PAP) są implementowane lub będą. "My, co więcej, dodajemy do rozwiązań europejskich swoje lokalne rozwiązania, które pomagają uszczelnić bazę podatkową" – wyjaśnił.

Kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych (CASP) prof. Dominik Gajewski podkreślił, że raport nie kwestionuje, iż ściągalność CIT jest o wiele wyższa. Dodał, że przeanalizowano, jakie czynniki wpłynęły na takie a nie inne liczby.

W raporcie "Struktura wpływów podatkowych z CIT w Polsce w latach 2016–2018 w kontekście uszczelnienia systemu podatkowego" napisano, że na podstawie przeprowadzonych badań nie widać bezpośrednich efektów uszczelnienia systemu podatkowego w obszarze podatku dochodowego od osób prawnych. "Niewielki wzrost CIT w stosunku do PKB należy uznać za efekt zmian koniunkturalnych" - czytamy w raporcie.

Poinformowano, że CIT, który w 2016 roku wynosił 1,8 proc. w stosunku do PKB, to dużo poniżej średniej państw członkowskich OECD, która wynosiła 2,9 proc. Autorzy publikacji uważają, że dynamika wzrostu CIT do poziomu 2,1 proc. w 2018 roku jest niewystarczająca do odrobienia różnicy w stosunku do państw członkowskich OECD, ani do poziomu wskaźnika udziału CIT do PKB sprzed kryzysu, wynoszącego w 2007 roku w Polsce 2,7 proc.

Zgodnie z raportem, na wyższy o 6,3 mld zł wzrost dochodów budżetowych z CIT w 2018 wpłynęły w głównej mierze podmioty dostarczające usługi finansowe, prowadzące produkcję półproduktów, produkcję wyrobów akcyzowych, dostarczające usługi telekomunikacyjne oraz prowadzące sieci handlowe. Łącznie w 2018 r. wpłaciły one do budżetu państwa z tytułu CIT około 5,8 mld zł, czyli 92 proc. wzrostu CIT rok do roku.

Według raportu za połowę wzrostu CIT w 2018 r. (ok. 3 mld zł) odpowiadały podmioty dostarczające usługi finansowe: banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, podmioty leasingowe, faktoringowe i parabanki oraz podmioty zajmujące się obsługą transakcji finansowych, jak również fundusze inwestycyjne. Grupa ta w największym stopniu przyczyniła się do wzrostu wpływów z CIT zarówno w 2018, jak i w 2017 roku.