Raport komisji śledczej ds. VAT stwierdza daleko idące nieprawidłowości. W każdym aspekcie funkcjonowania państwa stworzono bardzo cieplarniane warunki dla oszustów podatkowych - powiedział w poniedziałek przewodniczący tej komisji Marcin Horała (PiS).

Na poniedziałkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. VAT Horała przedstawił projekt raportu końcowego komisji.

Po posiedzeniu powiedział dziennikarzom w Sejmie, że w projekcie raportu komisja stwierdza daleko idące nieprawidłowości. "Zarówno działania rozszczelniające system podatku VAT, całkowity brak działań systemowo-uszczelniających ten system, a te działania takie wyrywkowe, punktowe, niezwykle opieszale prowadzone, często nieskuteczne z dodatkowymi furtkami" - mówił szef komisji.

Według niego, "w każdym aspekcie funkcjonowania państwa stworzono bardzo cieplarniane warunki dla oszustów podatkowych". "Skutkowało to ogromnymi wyłudzeniami i ogromnymi stratami dla budżetu państwa. Uważamy, że nie powinno to pozostać bez odpowiedzialności" - zaznaczył Horała.

Podkreślił, że jeśli chodzi o odpowiedzialność karną, to komisja złożyła kilka zawiadomień do prokuratury. "Tam gdzie w naszej opinii pewne konkretne bardzo działania dało się opisać w kategoriach przestępstwa karnego, niedopełnienia obowiązków lub narażenia na szkodę znacznej wartości budżetu państwa" - mówił szef komisji.

Dodał, że jest też kwestia odpowiedzialności konstytucyjnej. "Konstytucja mówi, że Rada Ministrów jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo państwa, za bezpieczeństwo wewnętrzne, za ochronę interesów skarbu państwa, pracami Rady Ministrów kieruje Prezes Rady Ministrów, (...) stąd kierujemy do Sejmu rekomendację, żeby postawić w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu byłych premierów: pana Donalda Tuska i panią Ewę Kopacz i byłych ministrów finansów: pana Jana Vincenta Rostowskiego i pana Mateusza Szczurka, ponieważ poza tymi wcześniej już przez mnie scharakteryzowanymi przestępstwami powszechnymi uważamy, że doszło też do deliktu konstytucyjnego, rażącego złamania konstytucyjnych obowiązków osób pełniących te funkcje w państwie" - mówił Horała.