Zagraniczna spółka prowadząca w Polsce działalność za pomocą oddziału, który przekazuje jej wszystkie wyniki swoich prac, nie może odliczyć podatku naliczonego. Może jedynie ubiegać się o jego zwrot – orzekł NSA.
Chodziło o oddział niemieckiego przedsiębiorstwa, który w Polsce zajmuje się prowadzeniem prac badawczo-rozwojowych. W tym celu kupuje niezbędne towary i usługi, a wyniki prac przekazuje w całości centrali. W Polsce nie dokonuje żadnych transakcji, ale jest zarejestrowanym podatnikiem VAT.

Prowadzisz transakcje w UE - sprawdź jak prawidłowo rozliczać VAT za dostawy i usługi >>>>

Całość jego działalności finansuje niemiecka centrala, przekazując pieniądze na podstawie dokumentu wewnętrznego. Sama sprzedaje następnie efekty prac badawczo-rozwojowych podmiotowi powiązanemu z siedzibą w Korei Południowej.
Spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy polski oddział, który nie ma sprzedaży krajowej, może odliczyć VAT od zakupów.
Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy uznał, że ani oddział, ani niemiecka spółka nie mogą odliczyć VAT. Stwierdził, że rejestracja oddziału to de facto rejestracja przedsiębiorcy zagranicznego. Oddział posiada jedynie samodzielność organizacyjną, ale nie prowadzi działalności we własnym imieniu i na własny rachunek. Biznes w Polsce prowadzi spółka niemiecka, ale i ona nie wykonuje na terytorium Polski żadnych transakcji gospodarczych. Czynności wykonywane między nią a oddziałem mają jedynie charakter wewnątrzzakładowy.
Tego samego zdania były sądy obu instancji. Potwierdziły natomiast prawo niemieckiej spółki do ubiegania się o zwrot podatku.
WSA w Gdańsku zgodził się z fiskusem, że niemiecka spółka nie zarejestrowała w Polsce oddziału jako odrębnego podatnika. Jest nim ona sama, a jedynie prowadzi działalność za pośrednictwem oddziału. W konsekwencji jest ona zarówno podatnikiem podatku od wartości dodanej (z racji działalności gospodarczej prowadzonej poza Polską), jak i podatnikiem VAT (z racji działalności prowadzonej na terytorium Polski) – wyjaśnił WSA.
Orzekł jednak, że skoro spółka nie ma na terenie Polski stałego miejsca prowadzenia działalności, z którego dokonywane są transakcje gospodarcze, to nie może odliczać VAT naliczonego na podstawie art. 86 ust. 1 ustawy o VAT. Może go odzyskać jedynie w formie zwrotu (na podstawie art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT).
Tak samo orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Potwierdził, że oddział i spółka niemiecka są jednym podatnikiem VAT w Polsce. Nie miał też wątpliwości, że niemiecka spółka może odzyskać VAT naliczony przy zakupach, ale właściwym trybem będzie tu zwrot podatku.
Sędzia Arkadiusz Cudak podkreślił, że spółka ma stałe miejsce prowadzenia biznesu w Polsce, ale nie dokonuje z niego transakcji gospodarczych. Nie można więc uznać, że ma „stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, z którego dokonywano transakcji gospodarczych”. A prawo do odliczenia przysługuje tylko, gdy spełniony jest ten warunek. W związku z tym spółka może tylko ubiegać się o zwrot podatku.
Sędzia Cudak przywołał tu orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, w tym m.in. postanowienie w sprawie Eset (C-393/15) oraz wyrok w sprawie Daimler AG (C-318/11). Wynika z nich, że aby odliczyć VAT, trzeba przynajmniej sporadycznie dokonywać sprzedaży na terenie kraju. W tym wypadku warunek ten nie został spełniony.
Sędzia przyznał, że w orzecznictwie NSA pojawił się też odmienny pogląd (wyroki z 21 lutego 2017 r., sygn. akt I FSK 1762/16 i sygn. akt I FSK 1763/16 ), ale – jak powiedział – orzecznictwo TSUE przesądza, że spółka ma prawo do zwrotu.
Podobnie orzekł NSA w wyroku z 25 października 2016 r. (sygn. akt I FSK 2024/15).

orzecznictwo

Wyrok NSA z 27 czerwca 2019 r., sygn. akt I FSK 795/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia